aviornis.com.pl
Portal hodowców ptaków i zwierząt ozdobnych

Zagadnienia prawne i dokumentacja - Polski szczygieł 10zł czy 100 Euro ?

LaKi - 2008-12-10, 10:40
Temat postu: Polski szczygieł 10zł czy 100 Euro ?
Witam
poruszę temat ptaków europejskich który już był poruszany kilka razy na tym forum a lepiej żeby było to w jednym temacie.
Poniżej przedstawię wam mój punt widzenia i prawdopodobny sposób na możliwość hodowli ptaków europejskich w Polsce

1. Założenie Związku Hodowców Ptaków Europejskich (może on zbierać roczną składkę która np będzie wykorzystywana na wysyłanie listów do naszych osłów)

2. Związek zadeklaruje Ministerstwu iż wszystkie Ptaki Europejskie hodowane na terenie Polski będą rejestrowane w Związku (założenie BAZY HODOWCÓW i BAZY PTAKÓW) - co po pierwsze nie wniesie dodatkowych kosztów z budżetu bo będą to robić hodowcy bezpłatnie bądź ze składek członkowskich. Każdy ptak Europejski - posiadałby swój Paszport/Dowód i każda sprzedaż, śmierć i narodziny powinny być odnotowane w Związku!

3. Legalizacja obecnie hodowanych Ptaków Europejskich - chyba bym tego nie chciał - bo każdy kto złapał sobie szczygła bądź kupił go za 10zł na giełdzie będzie mógł go zgłosić. Uznałbym te ptaki jako nielegalnie przetrzymywane. Jako legalne ptaki uznałbym ptaki sprowadzone z zachodu ZAOBRĄCZKOWANE STAŁYMI OBRĄCZKAMI i posiadające DOKUMENTY POTWIERDZAJĄCE URODZENIE W NIEWOLI

4. Związek musiałby współpracować ze schroniskami dla dzikich zwierząt , z ptasimi Azylami - często znajdują się tam ptaki które już nie powrócą na wolność (złamane skrzydełko, brak oka) i takie ptaki można by użyć do hodowli - ale wszystko musi być potwierdzone papierem - czyli weterynarz z Azylu potwierdza przekazanie owego ptaka do Związku

5. Związek powinien również kontrolować warunki w jakich są hodowane ptaki (trzeba by tu obejść może jakieś wydawanie zezwoleń przez Ministerstwo - lepiej żeby to wydawał Związek - ludzie którzy mają o tym pojęcie)

6. Jeśli chodzi o ceny to na pewno nie będą 10zł (ile kosztują dzikie szczygły) a więcej może nawet dużo więcej gdyż ptaki na zachodzie kosztują około 200 Euro za parę tak na prawdę wszystkie dobre ptaki powinny kosztować dużo więcej. No i cena na pewno z czasem spadnie.

7. Związek również powinien współpracować z POLICJĄ DLA ZWIERZĄT - aby ludzie zrzeszeni w nim zgłaszali próby sprzedaży dzikich ptaków na giełdach

8. Związek w późniejszym czasie mógłby próbować hodować szczygły (i inne ptaki Europejskie) do zwrócenia ich do natury (czyli ułożenie planu takowej hodowli, sposobu karmienia i przetrzymywanie, sposobu ich zwrócenia do natury)

p.s. wszędzie gdzie użyłem słowa Szczygieł myślami byłem również przy innych gatunkach europejskich (czyżykach, gilach, .....)

JC - 2008-12-10, 11:25

Możesz zacząć od odwiedzin w: PTOP "Salamandra", ul. Szamarzewskiego 11/6, 60-514 Poznań - masz blisko :-D
Ponadtto szukają oni:PTOP „Salamandra” poszukuje pracownika kontraktowego do działu ds. Konwencji Waszyngtońskiej. Płacą - pierwsze 3 miesiące 1960 zł miesięcznie (staż), następnie 2300 zł . Pracownik powinien min. pomagać w zdobywaniu i rozliczaniu dotacji :-D .

yotan - 2008-12-10, 12:12

LaKi napisał/a:
10zł (ile kosztują dzikie szczygły)

To za marne 10 zł (słownie: DZIESIĘĆ ZŁ!!!!!!!!) pozbawia się ptaka wolności, a co za tym często idzie: również życia?!!!
Cholerne nieroby kłusownicy: makulaturę zbierajcie, butelki, puszki i złom!!! Przestańcie palić papierosy!!! Albo zacznijcie robić na drutach!!! A ptaki zostawcie w spokoju!!!!!!!!!!!!!!!

JC - 2008-12-10, 13:09

yotan, coś się tak czepił tej ceny :?: To juz jest cena pośredników. Łapacze biorą 5 zł za szt, a w hurcie jest jeszcze znacznie taniej. Tylko legalizacja hodowli i współpraca z hodowcami, może to zmienić. A nie zachęcanie łapaczy do "robótek na drutach" :!:
yotan - 2008-12-10, 14:45

JC, ale to właśnie "hodowcy" się na to nie zgodzą!
JC - 2008-12-10, 14:59

Przyznam, że nie rozumiem, o co Ci chodzi :?:
LaKi - 2008-12-10, 16:36

JC, napisałem do SALAMANDRY zobaczymy co mi odpiszą :P
monia - 2008-12-10, 16:56

LaKi w pełni sie z Toba zgadzam co do legalizacji hodowli ptaków europejskich tylko żeby to było przestrzegane a nie tak jak z papugami,wiele osób jeszcze to olewa.
No i denerwuje mnie to,że na giełdach jest przyzwolenie na sprzedaz bastardów po rodzimych ptakach jak i samych ptaków.Gdzies chyba na tym forum widziałam fotke krzyzodzioba,którego ktos sprzedawał na giełdzie w pszczynie.
A z tym azylem to świetny pomysł bo naprawde z tego co wiem to dużo ptaków tam trafia i tylko cześć wraca na wolność.

JC - 2008-12-10, 20:07

monia, krzyżodziobów to ja widziałem sporo na giełdach w krajach UE, nawet ostatnio w Zwolle. Skąd wiesz, czy tych krzyzodziobów nie przywióżł jakiś Niemiec, Holender czy Czech :?: Oni wiedzą, że ptaki najdroższe w całej UE są właśnie w Polsce, ale nie wiedzą, że sprzedawanie normalnych hodowlanych ptaków może kogoś szokować w "cywilizowanym" jak mniemają kraju. Skąd mogą wiedzieć, że w Polsce wymyślono durne przepisy i że Polacy myślą, że szczygła czy krzyżodzioba to nie można normalnie odchować tak jak kanarka.
Polak to najprawdopodobniej nie był, bo Ci co handlują "krajowymi" to ich nie wystawiają na widok publiczny, ale i tak każdy wie, gdzie oni "stoją".

yotan - 2008-12-10, 21:15

JC, wystawiają, wystawiają! Wystarczy zajrzeć na Allegro: bastardy po szczygłach, czyżykach z 2008 roku.
A z tymi hodowcamię to chodzilo mi o to, że wielu polskich hodowców będzie bojkotowało takie pomysły, bo mnóstwo ludzi trzyma krajowe łuszczaki dla bastardów (najwięcej ich widziałem w Poznaniu na wystawie w zeszłym roku i to u kilku hodowców). Taki facet woli mieć szczygła za 10 zł i sprzedać potem bastarda za 100. Na pewno nie zgodzą się na legalizację=ograniczenie kłusownictwa i na wysokie ceny legalnych ptaków! Uważam, że najcięższa walka będzie właśnie z takimi "miłośnikami" ptaków, których jest pełno wśród nas! Nawet na tym forum na pewno tacy są!

Osobiście popieram pomysł LaKiego! Jest to najbardziej przemyślana propozycja z jakimi miałem dotychczas do czyniena !

JC - 2008-12-10, 22:10

yotan, bastardy to całkiem inne zagadnienie, powiedziałbym marginalne. Nie robiłem badań, ale tak na 1000 kanarzyc, jedna służy do bastardyzacji. Ponadtto, bastardy po czyżykach egzotycznych są w pełni legalne, nawet u nas.
Jeśli chodzi o ptaki czysto gatunkowe, to hodowcy tylko marginalnie będą do lęgów używać dzikie samce. Tak sie też robi na całym świecie. O wiele taniej jest kupić odpowiednią hodowlaną samiczkę, niż zmarnować kilka sezonów hodowlanych w celu wyszukania takiej co będzie gniazdowała w klatce, a nie każdego stać na duże, gęsto zarosnięte woliery dla pary szczygłów. Ponadtto, hodowcy hodują ptaki dla sukcesów wystawowych, szczególnie wróblowate. Nie jest łatwo złapać ptaka o cechach preferownych przez sędziów, znacznie łatwiej kupić już wyselekcjionowane, choć sporo droższe. Hodowcy falistych, nie kupują ptaków po 5-10 zł, a takie za co najmniej 50 zł.

LaKi - 2008-12-10, 22:31

JC, tylko musimy uświadomić nawet tych hodowców co hodują bastardy że lepiej jechać do Niemiec, Holandii a najlepiej do Włoch i przywieść parkę Szczygłów gdzie nawet samiczka będzie się spokojnie rozmnażać w klatce o wymiarach nie dużo większych jak dla Kanarka tam ptaki są hodowane od wielu pokoleń i takie ptaki łatwiej namówić do rozmnażania niż ptaki odłowione z natury
JC - 2008-12-10, 23:28

Na razie nie ma co uświadamiać :evil: Przeciez nie będę nikogo namawiał do zakupu ptaka za 50 - 100 euro, jesli i tak będzie musiał być trzymany w ciemnej piwnicy czy w zagraconym rogu strychu. Tak, żeby nikt go nie znalazł. "Łapacze" :!: jak na razie i w przewidywalnej przyszłości, nie musicie się bać o popyt :evil:
yotan - 2008-12-11, 08:20

Tak tylko, na marginesie: zdjęcie
JC, masz rację co do warunków w polskich hodowlach.

LaKi - 2008-12-11, 10:11

JC, chyba nie zrozumiałeś to co ja napisałem
najpierw trzeba założyć Związek/Klub/Stowarzyszenie - złożyć petycje i postarać się jak najszybciej zalegalizować hodowlę w takim stylu jak napisałem a potem to już nikogo nie będzie trzeba namawiać. Ci co będą hodować niezaobrączkowane szczygły (i inne) nie zarejestrowane w Związku będą to robili nie legalnie i podlegali Karze Grzywny zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa. A ci co będą chcieli hodować to niestety jak będą chcieli to wydadzą te 50-100 Euro nie wszystkich stać na zakup ARY tak też nie wszystkich musi być stać na LEGALNA HODOWLĘ PTAKÓW EUROPEJSKICH
nie ukrywam kolejnym z programów takiego związku powinna być popularyzacja LEGALNEJ HODOWLI PTAKÓW EUROPEJSKICH - co za tym idzie obniżenie cen ptaków

JC - 2008-12-11, 11:01

Aaaa... chodziło Ci o bardzo odległą przyszłość, to dobrze, że jesteś przed 30stką :-D . Może doczekasz normalnych czasów w naszej Ojczyźnie :?: :-| :?:
yotan - 2008-12-11, 11:04

LaKi, nie obawiasz się, że spowoduje to pewien dylemat moralny wśród hodowców? Otóż jeśli taki Związek powstanie (a jestem "za"), to hodowcy spoza Związku będą mieli nielegalne ptaki. Czy Ty i inni hodowcy ze Związku wiedząc o tym złożycie na nich doniesienie? To mogą być nasi koledzy... Ponieważ jeśli taki Związek ma propagować legalizację i hodowlę ptaków europejskich, to taką kwestię też trzeba jakoś rozwiązać.
Do Twojego projektu dodałbym jeszcze, że każdy hodowca ze Związku powinien co roku jakąś część swojego przychówku wypuszczać na wolność (i to nie tylko samice, samce też :-) ). Ptaki takie powinny być rejestrowane (żeby jakiś kłusownik nie złapał potem "legalnego" - bo przecież zaobrączkowanego ptaka), a samo wypuszczanie powinno się odbywać na jakiś ściśle określonych warunkach (np. miejsce, data, obowiązkowa obecność kogoś w Wydziału Ochrony Środowiska ze Starostwa itp.).

JC - 2008-12-11, 12:02

Jakie wypuszczanie :?: Po co :?: Ptaki wychodowane w warunkach sztucznych mogą być wypuszczane tylko jako karama dla drapieżników i w ten sposób ratować ptaki dzikie. Pewnie wiesz, że co najmniej 90% młodych ptaków śpiewających nie przezywa 1 roku życia. Ptaki z hodowli mają zostać w hodowlach. Tylko w wyniku jakiejś katastrofy ekologicznej mogły by zasilić dziką populację.
Natomiast, co do "donoszenia". Aktualnie nikt nie ma moralnego prawa donieść na osobę przetrzymującą szczygły, właśnie z uwagi na brak alternatywy. Gdy będzie alternatywa i kazdy po spełnieniu minimalnych wymogów będzie mógł hodować ptaki hodowlane, to co innego. Ja w każdym razie na pewno poprosił bym o wypuszczenie ptaków bez obraczek i zakup hodowlanych, oraz przedstawił sankcje w przypadku nie spełnienia mojej prosby.

LaKi - 2008-12-11, 14:59

yotan, nie obawiam się tego gdyż obecnie też może do takich sytuacji dochodzić i pewnie dochodzi
JC, z tym moralnym donoszeniem to chyba trochę przegięcie - teraz wszyscy hodują nie legalnie

jeśli chodzi o wypuszczanie ptaków to jestem na pewno ZA - oczywiście z rozwagą i w odpowiedni sposób - z tego co wiem ptaki Europejskie nie są jeszcze na tyle udomowione aby nie potrafiły się odnaleść w naturalnym środowisku - oczywiście mam tu na myśli ptaki naturalnie ubarwione i w odpowiedni sposób przygotowane do wypuszczenia

według mnie są dwa sposoby na wypuszczanie ptaków oczywiście odchów i utrzymanie odbywał by się w wolierach zewnętrznych i ptaki miałby jak najmniejszy kontakt z człowiekiem
1 sposób wypuszczanie ptaków latem gdy jest dużo pokarmu
2 sposób wypuszczanie ptaków zimną gdy np szczygły łączą się w duże stada

oczywiście w obu przypadkach przez kilka miesięcy dokarmiałbym ptaki w miejscu gdzie zostały wypuszczone

JC - 2008-12-11, 16:11

LaKi, ale to "teoretyczne" wypuszczanie miałoby wyłacznie charakter propagandowy. Aktualnie szczygły w Europie środkowej nie są zagrożone w żaden sposób, szczególnie od czasu ograniczenia stosowania pestycydów w rolnictwie.
Szynszyl - 2008-12-11, 16:22

Zgadzam sie z JC, nie ma aktualnie potrzeby zakładania jakis projektów hodowli i reintrodukcji szczygła czy innych ptaków... Jednak warto aby powstała jakas pula ptaków która w razie potrzeby mogłaby zasilić naturalne populacje.
JC - 2008-12-11, 16:34

Wszedłem na Wikipedię i przeglądnołem http://pl.wikipedia.org/wiki/Ptaki_Polski tabelkę ze statusem ochronnym ptaków w Polsce i nie wiem co powiedzieć. Porównałem szczygła z kaczkami i szczęka mi opadła :shock: Mandarynka i szczygieł są tak samo chronione w naszym kraju :!: Tam też wymieniono kilka innych gatunków kaczek powszechnych w naszych hodowlach. Jak to z tym jest :?: :?: :?:
LaKi - 2008-12-11, 17:27

JC, wikipedia to nie jest wiarygodne źródło - wikipedia jest encyklopedia internetową w której każdy może dodać swoje 3 grosze więc do informacji znajdujących się na tej witrynie proszę podchodzić z pewnym dystansem
JC - 2008-12-11, 17:40

LaKi, a Ty myślisz, że ja nie sprawdziłem Rozporządzeń obowiązujących w tym zakresie :?: Sprawdziłem i gdybym sam robił taką tabelkę, to wykonał bym ją identycznie. Dlatego właśnie "szczena mi opadła" :lol: Ta tabelka jest teoretycznie zgodna z polskim prawem :roll:
JC - 2008-12-11, 18:23

Warto przeanalizować Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną, bardzo ciekawy dokument :lol: Aż chyba sobie go wydrukuję, bo na razie mam problem ze zrozumieniem niektórych zapisów :lol: Wydaje mi się, że tam jest zakaz wypuszczania np. szczygłów hodowlanych :lol: , a szczygłów nie wolno hodować bo dają za mało mięsa :lol:
LaKi - 2008-12-12, 00:14

JC, no to ciekawe ale czy nie ma nowszego rozporządzenia?
JC - 2008-12-12, 08:50

Nie ma, a przynajmniej ja nie znalazłem.
wanted - 2008-12-14, 09:51

yotan napisał/a:
Czy Ty i inni hodowcy ze Związku wiedząc o tym złożycie na nich doniesienie?


Ustaliło by się jakiś termin, taki jaki był kiedyś wytyczony do rejestracji w Starostwach swoich hodowli i ptaków. Tak samo tu by się zrobiło a ci co by tego nie uczynili, byli by po nielegalnej stronie.
Potem ktoś musiał by sprawdzać to wszystko, hodowców, ich hodowle itd.
No ale tu raczej też ktoś musiał by im nasunąć myśl, że tui tam są dane ptaki.


JC napisał/a:
Mandarynka i szczygieł są tak samo chronione w naszym kraju


To jest aż dziwne jak chol... Mandarynki nie są zaliczane do ptaków krajowych i nawet nie zalatują do nas jak tam piszą. To ptaki zbiegłe z hodowli. Gdzie Japonia i Korea a Polska :!:
A co z tymi odłapywanymi ptakami w naturalnym środowisku jak już takie zostaną zaobserwowane - przeciez to robia, nie jeden raz byłem świadkiem. Z reszta nawet czasem głośno o tym bywa, na Pomorzu szczególnie.

wanted - 2008-12-14, 09:54

Przeczytałem tam też taką pewną rzecz.


głowienka ...Aythya ferina.... A ..... lęgowy .......... łowny z okresem ochronnym.

Polować można, a legalnie w hodowlach ich miec nie wolno :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Damian1 - 2008-12-16, 02:57

wanted, W Polsce występuje "dzika" populacja mandarynki która co roku wyprowadza lęgi w Warszawskich Łazienkach. Oczywiście nikt nie ma wątpliwości co do pochodzenia tych ptaków,ale młode są już zupełnie "dzikie" ;-)
wanted - 2008-12-16, 08:23

Damian1, wież że występują w łazienkach, u nas na rzece Słupi też bywają jak i w okolicach Gdańska.
Jednak nic faktu nie zmieni, że to nie nasz ptak i że "zaczęli" go chronić przy takim propagowaniu krajowych gatunków i staraniu się odławiać uciekinierów z hodowli, przybyszów z innych zakątków świata by nie zagrażały dzikim populacjom naszych ptaków.
Np. bernikle kanadyjskie i gęgawy - tu bywało głośno.

Damian1 - 2008-12-16, 09:12

wanted, Zgadzam się z tobą, że mandarynka jest gatunkiem obcym i nie powinna występować w naturalnych siedliskach naszego kraju. Napisałem tylko, że żyją w naszym kraju "dzikie" mandarynki i nie bez kozery użyłem cudzysłowie w słowie "dzikie". Ale nie o mandarynce jest ten temat. Zgadzam się z przedmówcami, iż hodowle rodzimych gatunków powinny być zalegalizowane. Takie hodowle powinny być pod ścisłym nadzorem odpowiednich służb, a wszelkie przypadki trzymania ptaków z niewiadomego źródła powinny być karane z całą surowością, tak aby wyeliminować handel dzikimi ptakami. Nie do końca mogę się zgodzić, aby szczygły tak jak inne gatunki krajobrazu rolniczego nie były zagrożone. Badania w Europie Zachodniej wykazały tendencje spadkową niemal wszystkich gatunków zamieszkujących krajobraz rolniczy! Dotyczy to tak pospolitych u nas gatunków jak szczygieł, makolągwa czy trznadel. I nie zagrożeniem są pestycydy lecz coraz większe obszary jednogatunkowych upraw pozbawionych miedz (zakrzaczeń, małych stawów itp.) przez co ptaki pozbawione są dogodnych miejsc do gniazdowania i zubożone zostają zasoby pokarmowe. Wiem, że dziś brzmi trochę nieprawdopodobnie mowa o zagrożonych szczygłach i trznadlach, ale kto by pomyślał 20 lat temu, że liczebność zajęcy czy kuropatw ulegnie tak drastycznemu obniżeniu?
ONAG - 2010-02-08, 21:31

A czy jest możliwość kupna szczygłów? :oops:
W jakiej cenie są mniej więcej?

Czy jest zabronione :?: :oops:

Badziu - 2010-02-08, 22:01

Możliwość kupna jest, ale niestety jest to przestępstwo. :-/
Cena jest różna, ptaki z odłowu kupi się dość tanio- 30-50 zł sztuka. :-> Ale takie wychowane w niewoli, bardzo dobrze oswojone są droższe.

JC - 2010-02-08, 22:15

Z odłowu po 30 - 50 zł :?: , chyba po 3 - 5 zł :lol:
marcin18 - 2010-02-09, 01:03

Nie wyobrażam sobie kupić takiego ptaka z odłowu, za każdym razem jakbym na niego patrzył miałbym wyrzuty sumienia, a na jesieni było ich sporo na giełdzie, były piękne, ale ich miejsce jest na wolności tam gdzie przyszły na świat, biedne te ptaki w takim szoku i nieszczęśliwe :-/ ludzie naprawdę nie mają sumienia
krzychu w1 - 2010-02-09, 09:15

marcin 18w takim razie wszystkich ptaków powinno Ci być szkoda ,bo wszystkie gatunki kiedyś zostały schwytane i zmuszone do życia w niewoli.Nie jestem za chwytaniem ptaków,ale cóż ma robić ktoś kto chce hodować na przykład szczygła a legalnie z hodowli nie może go kupić.A czy w niewoli jest tym ptakom tak źle?Brak drapieżników,nie cierpią chłodu ni głodu,pod warunkiem ,że trafią do dobrego hodowcy.Sama długość życia na wolności i w niewoli daje do myślenia.
bastard4444 - 2010-02-09, 09:28

Zawsze można legalnie nabyć mutację szczygła ceny od 250 euro/szt. np. bardzo podobna do naturalnej formy - agatowa.
Al - 2010-02-09, 11:09

bastard4444, Chyba się mylisz, w Polsce szczygieł to szczygieł i to że jest to mutacja barwna nie ma nic do rzeczy.
JC - 2010-02-09, 14:47

Na pewno się myli :lol: W Rozporządzeniu nie ma żadnych zwolnień, czy to dla mutacji barwnych, czy dla podgatunków, czy dla ptaków hodowlanych. Jest zakaz przetrzymywania wszystkich wróblowatych "naturalnie" występujących na terenie naszego kraju. Dlatego sporo ludzi nie przestrzega takiego prawa :!: A to jest wielka szkoda i dla szczygłów i dla praworządności w Polsce. W krajach o prawie lepiej stanowionym, jest trochę inaczej.
marcin18 - 2010-02-09, 14:55

krzychu w1, ptak który przyszedł na świat w niewoli, nie wie co to wolność, więc jeśli zapewnimy mu dobre warunki jest szczęśliwy w klatce... Kolejna sprawa to po co ciągle odławiać ptaki zamiast się zająć hodowlą (która powinna być wreszcie legalna) tych wyklutych w niewoli, zresztą te dzikie ptaki mogą roznosić na nasze hodowle wiele chorób...
Kod:
A czy w niewoli jest tym ptakom tak źle?Brak drapieżników,nie cierpią chłodu ni głodu,pod warunkiem ,że trafią do dobrego hodowcy.Sama długość życia na wolności i w niewoli daje do myślenia.

i tutaj masz rację, sam długo nad tym kiedyś myślałem, na wolności ptak pożyje rok góra dwa lata, a w niewoli 10 i więcej, tylko zależy jak trafi, sam osobiście widziałem szczygła u hodwocy kanarków w ciemnej piwnicy w małej klateczce na podłodze :-/ no ale tak niestety kończy wiele domowych zwierząt więc nie ma co się nad tym rozwodzić bo zaras zejdziemy do innego tematu

Badziu - 2010-02-09, 14:58

marcin18, ptaki nie są istotami rozumnymi i żyją chwilą, teraźniejszością. Zależy im tylko na pokarmie. Większość bardzo dobrze znosi niewolę.
Jan Sokołowski w którejś ze swoich książek dobrze to opisuje. ;-)
krzychu w1 dobrze mówi bo kiedyś wszystkie ptaki musiały być schwytane. Do niedawna jeszcze "świeże" ptaki z odłowu trafiały od razu do hodowców.


Prawo powinno pozwalać na hodowlę gatunków krajowych, ale nie na odławianie na dużą skalę tylko po to żeby ptaki sprzedawać.

Mateusz_M - 2010-02-09, 16:27

Moim zdaniem prawo powinno być zmienione do tego stopnia by można było hodować ptaki TYLKO Z OBRĄCZKAMI . Obrączka to potwierdzenie urodzenia się ptaka w niewoli . Na prawdę chory jest fakt konfiskacji ptaków [ gatunku występującego w naturze ] i wywożenie ich do zoo czy azylów ... Ten proceder pochwalam tylko wtedy gdy ptak ma warunki karygodne ale gdy ma wszystko i warunki jak w 5 - gwiazdkowym hotelu to to mija się z celem ...

Takie jest moje zdanie .



MateuszM

bastard4444 - 2010-02-09, 19:49

Chyba jednak macie rację po dokładnym zapoznaniu się z przepisami które nie są w zbyt prostej do zrozumienia formie, niezbyt pewnie przyznaję wam rację, jednak z tego co się teraz orientuję to także fotografowanie jest zabronione i przetrzymywanie bastardów także. Co wy na to?

Czytam tutaj wpisy w których piszecie że się nie zgadzacie z prawem odnośnie zakazu przetrzymywania dziko wyst. u nas w kraju ptaków , te wpisy są ciągle powielane tylko po co to, kto stara się z was coś z tym zrobić??? Było wiele petycji wysyłanych do ministerstwa w tej sprawie i nikt sobie nic z tego jak narazie nie robi więc takie pisanie napewno nic nieda.

Edit Haall.

JC - 2010-02-09, 21:02

bastard4444, a jaki masz pomysł :?: na przekonanie polityków do bezsensu polskiego prawa.
bastard4444 - 2010-02-09, 21:32

Odpowiedź pytaniem na pytanie.? No petycje nie pomagają więc ciągłe narzekanie na 1000% nic nieda.
..a pomysł mam.

Spoon - 2010-02-09, 22:44

Jaki ten pomysł to ja go chętnie poprę?
krzychu w1 - 2010-02-10, 09:22

Ten problem dało by się rozwiązać i zmienić przepisy gdyby istniało silne lobby hodowców zrzeszonych w jednym, dwóch silnych związkach.Ale to nie u nas w kraju,za dużo dziadków siedzi we władzach związkowych,którzy nic nie robią tylko się kłócą między sobą i każą się tytułować Panie Prezesie. Namnożyło się tych związków hodowców jak grzybów po deszczu,a działacze,w większości niedowartościowani goście,ni jak nie mogą się ze sobą dogadać,bo przecież nie może być 100 prezesów w jednym silnym związku.W tej sytuacji na razie hodowcy nie mają siły przebicia i nasz głos się w ogóle nie liczy.Najpierw trzeba posprzątać własne podwórko,a potem próbować zmienić prawo.A kto to prawo uchwala? Nie hodowcy,czy był jakiś ekspert przy tworzeniu tych ustaw z ramienia hodowców,pewnie nie, bo kto miał by go delegować do tych prac?Z jakiej organizacji hodowców,przez100 lat nasi działacze nie dogadali by się z jakiego związku ma taki ekspert być i kto to ma być.A i tak wydelegowali by jakiegoś zasłużonego dziadka ,któremu zależało by tylko na zaszczytach nie na hodowcach,takie jest moje zdanie o naszych możliwościach zmiany prawa i naszych polskich związkach i ich działaczach.
bastard4444 - 2010-02-10, 09:55

Taką organizacją może być właśnie PFO.

ps. przez usunięcie mojej poprzedniej wiadomości przez któregoś z moderatorów "temat" odrobinkę stracił sens, chyba moderatorzy podejmują niektóre decyzje zbyt pochopnie?

JC - 2010-02-10, 19:22

bastard4444 napisał/a:
Taką organizacją może być właśnie PFO.


"Może być", ale niestety "nie chce". :!: Jakie PFO podjęło działania w kwesti "Ustawy o ochronie przyrody" :?: :?: :?:

bastard4444 - 2010-02-10, 19:44

JC, spokojnie wszystko w swoim czasie( mam taką nadzieję ), wygląda na to że w PFO zaczyna się coś dziać i chyba stanie na nogi a potem to oby już z górki.
krzychu w1 - 2010-02-10, 20:49

Ciekaw jestem jak dużo członków zrzesza PFO,jaka będzie siła przebicia.A tak swoją drogą to w profilu powinniśmy podawać jakie jest nasza sygnatura na obrączkach i do jakiego związku należymy,może szybciej byśmy się dogadali niż nasi przywódcy.
JK - 2010-02-10, 21:22

krzychu w1 w PFO jest ponad 800 członków zrzeszonych w różnych klubach i stowarzyszeniach
Spoon - 2010-02-11, 01:33

krzychu w1, Jestem za tym aby każdy z userwów obowiązkowo podawał sygnaturę i do jakiej organizacji hodowców należy, jeśli nie należy do żadnej powinna zostać umieszczona informacja ze osobnik jest niezrzeszony. Pozatym w PFO powinno dojść do kompletnej restrukturyzacji, moim zdaniem organizacja ta jest najbardziej nieudolną organizacją jaką znam. Brak jakiegokolwiek zaplecza, nie ma ogólnodostępnych informacji typu standardy konkursowe popularnych ptaków, brak jakichkolwiek aktualności gdzie i kiedy są organizowane wystawy , itp. Brak rozsądnej strony internetowej. Jako organizacja pozarządowa powinna przejść kompletną restrukturyzację od najwyższego szczebla. A w sumie jest to do zrobienia gdyż liczy jak ktoś wyżej napisał około 800 członków zrzeszonych w klubach i stowarzyszeniach. Patrząc na Holenderska organizację to My możemy się schować głęboko .....
Nie wspominając o tym że sędziowie praktycznie nie przechodzą żadnego szkolenia na temat jak co ma wyglądać. Sędziowie od drobnej egzotyki to przekfalifikowani bez żadnych do tego podstaw sędziowie kanarkowi. Sam byłem świadkiem jak pewnego razu na wystawie w Tarnowie jedno z czołowych miejsc zajęła Para zeberek różnych mutacji co moim zdaniem oznacza kompletny brak przygotowania sędziów. O ile dobrze pamiętam samiec był BF F a samiczka OB

JK - 2010-02-11, 09:22

Spon. Do końca nie mogę się z Twoją wypowiedzią zgodzić. Bo po pierwsze PFO w tej chwili "walczy" z bagnem które narobił między innymi ostatni Zarzad - w większości, choć nie wszyscy. Chodzi tu o sprawy między innymi finansowe i sprawozdawcze. A po drugie szkolenia sędziów się odbywają choć na lokalnych wystawach bywają tzw przekręty co do znajomości sędziowania. To jednak podyktowane niejednokretnie jest brakami finansowymi, aby sprowadzić dla każdej sekcji odpowiedniego sędziego, więc się uogólnia
krzychu w1 - 2010-02-11, 09:35

PFO to jak rozumiem polska federacja ornitologiczna, więc mam pytanko,co mają wspólnego hodowcy z ornitologami,tym ostatnim na pewno nie zależy na legalizacji hodowli europejskich łuszczaków,a nam hodowcom właśnie o to chodzi.
A mam jeszcze jedną uwagę,czy waszym zdaniem nie powinno być ogólnopolskiego spisu hodowców i jakiegoś forum na którym obowiązkowo powinni być , działać prezesi i zarządy wszystkich związków hodowców,może na takim forum łatwiej było by coś wypracować.
Czy nasi ornitolodzy nie powinni zająć się ujednoliceniem prawa odnośnie ptaków w całej UE ,bo niema sensu chronić ptaków w jednym kraju,gdy te odlatując na zimowiska są w innych krajach nie obięte ochroną.
Myślę ,że ornitolodzy i ustawodawcy powinni zrozumieć ,że lepiej pozwolić na stworzenie populacji ptaków europejskich hodowlanych ,niż nieudolnie walczyć z kłusownictwem.A za kłusownictwo wziąć się na poważnie , karać dotkliwie i skutecznie a nie udawać że się coś robi a i tak wiadomo że prawie to nie odnosi żadnego skutku,bo ludzie hodowali,hodują i hodować będą szczygły ,makolągwy itp.

bastard4444 - 2010-02-11, 09:54

Wszyscy cały czas piszą powinno być, czemu niema, nie podoba mi się że jest tak a nie inaczej. To dlaczego ktoś z "Was" się za to nie weźmie aby było tak jak chcecie? Są ludzie którzy się za to wszystko wzieli próbują doprowadzić wszystko do porządku, ale widze dalej dla wielu jest źle choć oni sami siedzą z d..... w domu na fotelach z pilotem w ręcę i najlepiej narzekać.
Spoon - 2010-02-11, 14:24

Ja bym chętnie pomógł w zmianie tego tylko nie wiadomo gdzie najpierw uderzyc. Moim zdaniem powinno być tak że w Polsce jest jedna organizacja zrzeszająca hodowców. Jej finanse powinny się brać z drobnych składak członkowskich corocznych poszczególnych klubów i oddziałów które powinny zostać ograniczone do jednego oddziału na województwo. Dalej - Jedynym prawnym organem wydającym obrączki rodowe powinna być ów organizacja, to również reperowałoby jej finanse. Chętnie pomogę w zmienianiu całego tego bałaganu ale sam tu nie poradzę trzeba się zebrać i naprawić ten burdel.
JC - 2010-02-11, 15:33

Droga do zmiany tego stanu jest tylko jedna - poprzez POLITYKÓW :!: Dotrzeć do nich mozna bezpośrednio lub za pomocą dziennikarzy mediów opiniotwórczych czyli główne stacje telewizyjne i wysokonakładowa prasa. Innej drogi nie ma :!: :!: :!: Wiem co piszę, bo jestem "weteranem" tej walki, a rozpocząłem ją tym listem http://ptakiegzotyczne.net/cites/list.php#0
Jednak aktualnie dałem sobie spokuj z "walką" i tylko staram się popularyzować wsród kolegów hodowców więdzę prawną, aby niepotrzebnie nie podpadali pod paragrafy.

wanted - 2010-02-11, 20:35

JC, odpowiadając na Twój list, można wywnioskować krótko.
Mają nas gdzieś , no i żyjemy w innym chyba świecie i państwie które ze Wspólnotą Europejską i prawami jakie u nich panują, nie ma nic wspólnego.
U nas zawsze robią w drugą stronę.

darrrrek - 2011-09-02, 19:55

Szczygły hodowlane sprowadzane z zachodu można hodować (mutacje barwne):

www.carduelis.eu

JC - 2011-09-02, 20:09

Sprowadzane ze wschodu i północy równiez :-D , a nawet te złapane w Polsce - pod warunkiem że sa to mutanty.
amadyna1471 - 2011-09-02, 20:27

darrrrek, Ameryki nie odkryłeś to samo jest już w temacie o szczygłach :-)
darrrrek - 2011-09-02, 21:03

szczerze nie czytałem postów :)
LaKi - 2013-08-18, 16:34

Witam
odnawiam temat :)

Mam przyjemność powiadomić iż zawiązało się Polskie Stowarzyszenie Hodowców Awifauny Europejskiej "Aves" siedziba Katowice - więcej informacji niedługo.

LaKi - 2013-11-21, 22:53
Temat postu: www
zapraszam wszystkich do zapoznania się z rozwijającą się stroną :)

http://www.pshae-aves.pl/

p.s. nie zamykamy się tylko do wróblowatych! Zamierzamy walczyć o prawa wszystkich hodowców ptaków europejskich (np. ptaki wodne i drapieżne)

atma - 2013-11-22, 00:53

LaKi,
witam...mam sporą kolekcje naszej awifauny ....ta ,,walka,, na czym miałaby polegać?

pysia34 - 2013-11-22, 09:11

Też nie rozumiem tego o co chcą walczyć. Ptaki rodzime można trzymać mając pozwolenie, i obecnie uzyskanie go nie stanowi problemu. Dla mnie problemem obecnie jak i wiele lat temu jest łapanie dzikich ptaków do tworzenia mieszańców wielogatunkowych w celu poprawy śpiewu dajmy na to. W ten sposób gile, szczygły i wiele innych ptaków jest odłapywanych i zamykanych w malutkich klitkach. Wiele razy widziałam klatkowe hodowle na śląsku.... w garażach z malutkim oknem, w szopach drewnianych , piwnicach.... Nie wyobrażam sobie jak ptaki wyklute i wychowane w naturze mają za moim przyzwoleniem trafiać do takich klitek 30x40, 40x60 bo takowe widziałam, i ja mam udawać że to jest ok ?
O procederze łapania w niewoli wiem sporo po 20 latach wizyt na Sielance poznańskiej :(
Wolnoamerykanka w tym zakresie doprowadzi do tego co było wiele lat temu. Kiedyś kolega podarował mi pare szczygłów. Całą zimę siedziały w wolierze pokojowej przy samym oknie. Po jedzeniu wracały w to samo miejsce. Na wiosne wypuściłem je, po tym jak kolega przyznał sie ze te ptaki złapał u siebie do rozmnażania z kanarkami. Wtedy nie było zakazów i takie postępowanie było powszechne. Ja osobiscie nie chcę aby tamte czasy wróciły. Aby wolnoamerykanka w dzikich ptakach nie doprowadziłą do wyjmowania nagminnego jaj , młodych i odłapywania dorosłych dzikich ptaków do niewoli.

JC - 2013-11-22, 09:30

pysia34, kiedy nie było zakazów :?: , bo ja osobiście takich czasów nie pamiętam, a pierwszego kanarka miałem za "wczesnego Gierka" :-D
pysia34 - 2013-11-22, 09:40

Może źle to ujęłam :) te szczygły miałam w latach 90 więc trochę czasu już minęło :) wówczas może zakazy i były ale jeśli nawet takowe istniały to odłapywanie było procederem powszechnym. Wówczas wielkopolsce co drugi hodowca miał szczygły, czyże, gile, sroki czy sójki. Przyznam szczerze że nie śledziłam wcześniejszych ustaw, ale ta zakazowa weszła w 94roku obowiązująca ze mnianami do dzisiaj, a wcześniejsze nie były mi znane. Proceder jednak był tak powszechny iż sądziłam ze prawo nie zabraniało wówczas takich praktyk. Obawiam się , że wprowadzenie zakazu uzyskiwania zgody na rodzimą avifaune skończy się takim nagminnym łapaniem na przylepce, siatki pułapki i inne wymyślne sposoby...
JC - 2013-11-22, 10:15

Zakazy były, a i wtedy bardziej milicja ścigała te sprawy niż dziś policja. W związku z tym, że nie wolno trzymac szczygłów i innych bez mitręgi urzędniczej, to lepiej zainwestowac w ptaka 5 zł i trzymac go w jakimś zakamarku w klateczce i tylko wczesnym rankiem dopuszczac do kanarzycy niż zainwestować wielokrotność tej sumy w ptaka hodowlanego i tez go ukrywać. Konsekwencje prawne są takie same. Natomiast efekty nie. Zazwyczaj ptak hodowlany zdecydowanie lepiej się łączy z kanarkiem niz dzik.
Alan1980 - 2013-11-22, 10:17

pysia34 napisał/a:
Może źle to ujęłam :) te szczygły miałam w latach 90 więc trochę czasu już minęło :) wówczas może zakazy i były ale jeśli nawet takowe istniały to odłapywanie było procederem powszechnym.


Nadal ten proceder się utrzymuje i nie traci na powszechności bynajmniej w moich stronach

pysia34 - 2013-11-22, 11:33

U mnie ten proceder zszedł do podziemia ale też istnieje :(
Pewnie że nie lepiej, ale czyprawo zezwalające na trzymanie bez zezwoleń nie spowoduje że odłów będzie intensywniejszy? Ptak z odłowu nadal będzie "darmowy" a hodowlany będzie "kosztował" nawet jeśli się łatwiej łączy wielu będzie odławiało coraz to kolejne ptaki licząc na połączenie kolejnych osobników, skoro są za darmoszkę :(

JC - 2013-11-22, 12:57

Wystarczy w Rozporządzeniach zamiast papierów "które wszystko przyjmą" zezwolić na trzymanie ptaków obrączkowanych (z dokładnie podanymi średnicami), to samo już znacznie ograniczy odłów ptaków dorosłych. Ponadtto szybko ceny ptaków hodowlanych spadną, więc zamiast mieć "rozbijącego" się o pręty ptaka, praktycznie kazdy bedzie wolał miec coś spokojnego i znakowanego. Zauważ, że aktualnie sprzedanie kanarka bez obrączki wśród hodowców jest praktycznie niemożliwe, a i trzymacze, jak mają wybór, to wolą obraczkowanego.
LaKi - 2013-11-24, 00:08

atma, "WALKA" z urzędami i ustawą, aby nie utrudniała hodowli ptaków europejskich. Musi być kontrola nad tym, ale na ludzkim poziomie.
Stowarzyszenie będzie należeć pod PFO i będzie wspierało tylko racjonalną hodowlę ptaków europejskich. HODOWLĘ PTAKÓW HODOWLANYCH jeśli można tak napisać.

Stowarzyszenie nie jest po to aby wspierać odłów a edukować ludzi i uświadamiać jak napisał JC, że lepiej kupić 1 ptaka z hodowli niż 10 z odłowu. Dzięki hodowli i popularyzacji ceny ptaków spadną. Choć uważam że nie są drogie Carduelis c. major można już kupić za 70-100euro, C.c.c już od 45euro, Carduelis spinus 20-25 euro, Carduelis cannabina 25euro..

Na zachodzie dobry kanarek zaczyna się od 30-100euro wiec proszę mi nie pisać że te ptaki są drogie. Za zeberki, które w Polsce zaczynają się od 10zł w Niemczech płaci się 10-20 euro.

Alex24 - 2013-11-25, 12:39

Laki,Ja jednak wolałbym te zeberki za 10-20 euro niż te za 10 zł, natomiast wracając do tematu to faktycznie ceny które podajesz są niewygórowane.
JC - 2013-11-25, 12:59

A jak myślisz jakie ptaki wożą Polacy do Zwole? Włąsnie zeberki :-D , a przywożą papugi, które znów są zdecydownie nadwartościowe u nas.
atma - 2013-12-03, 00:12

LaKi, walka z urzędami? ustawą?
to walka z wiatrakami, brak kompetencji i wiedzy jest masakryczny
ostatnio pewien urzędas domagał się bym na ,, żółtym CITESIE ,, wpisał informacje : jakiego zwierzęcia dotyczy, ilości egzemplarzy, gatunek itd...
nie wiem..może jest ktoś z Wroclawia i może we Wrocławiu ,, tzw CITES,, wystawiają na więcej niż jedno zwierzę.....
Nie jest tajemnicą ,że posiadam w swojej hodowli kilkanaście gatunków sów, kaczek i innych zwierząt rodzimej fauny no i ostatnio miałem fajną przygodę w temacie odstępstwa od zakazów w stosunku do gatunków chronionych. Obiecuje że ja kiedyś opisze. Jak żyje większej farsy nie widziałem


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group