aviornis.com.pl
Portal hodowców ptaków i zwierząt ozdobnych

Drapieżniki naszych podopiecznych - Szczur wędrowny-rattus norvegicus

wanted - 2008-01-16, 21:08
Temat postu: Szczur wędrowny-rattus norvegicus
Długość ciała tego szczura jest znacznie większa niż śniadego i wynosi od 20-28 cm,a ogon jego ma długość ok.17-23cm.Masa tego szczura wynosi od 250 do 580g.Jest zatem wyrażnie większy i silniejszy od swojego pobratymca.Barwa jego sierści jest koloru brązowoszarego do czerwonawobrązowego z brudno-białym spodem.Występują również osobniki prawie czarne i płowe.
Gryzoń ten obecnie jest tak samo rozprzestrzeniony jak jego pobratymiec-szczur śniady,jadnakrze na tym samym terenie rzadko razem przebywają.
TRYB ŻYCIA.
Społeczność szczurów wędrownych jest lepiej zorganizowana niż szczurów śniadych.Zwierzęta grupują się w związki rodzinne,w których panuje ścisła hierarchia. Gniazda zakładają w ziemi wśród rozległych systemów korytaży składających się z kilku nor wykożystywanych podczas ucieczki,oraz spiżarni i gniazd lęgowych wyścielonych liśćmi,szczątkami roślin,papierem,włóknami itp.Szczury te wyruszają na poszukiwanie pokarmu głównie o zmierzchu.Biegają szybko i zręcznie doskonale się wspinają,bardzo dobrze pływają,skaczą i wytrwale kopią.
Szczury te rozmnażają się przez cały rok ,osiągają dużą rozrodczość a ich lęg może się składać z 7-11 młodych osobników w miocie.Okres ciąąży trwa około 3 tygodni,a ilość miotów w ciągu roku może wynosić od 5 do 7.
Szczury te są wszystkożerne,wyżądzają dużo szkody i roznoszą choroby.Potrafią o wiele częściej atakować ptaki niż szczur śniady.


http://www.agr.unideb.hu/allattan/emlos/ratnor.jpg
Dla porównania.

http://www.telefonica.net.../rataspato1.jpg

forest1534 - 2008-01-24, 21:25

Szczur wędrowny jest nie lada przeciwnikiem. Potrafią w chwili zagrożenia rzucić się na człowieka i są niezwykle inteligentne. Usunięcie pojedyńczego osobnika lub rodziny jest bardzo trudne. W chwili pojawienia się szczura wędrownego należy szybko interweniować, gdyż szybko przyzwyczaja się do otoczenia i jeszcze trudniej go usunąć.
Ostatnio miałem odwiedziny kilku sztuk i usunięcie ich trwało około 40 dni. Rekordzista 30cm. Zaczęło się to gdy zacząłem używać karmników i pokarm w nich pozostawał na dłuższy okres. Stosowałem różne trutki niby dobre ale nic, w duże łapki złapała się myszka, nie było sposobu. Dopiero sąsiad powiedział mi, "zakładaj przynętę w rękawicach to szybciej złapiesz, bo wyczuwają zapach człowieka z dłoni". Ja dawałem przynętę bez rękawic i czekałem po dwa tygodnie i nic. Posłuchałem, dałem nową przynętę w rekawicach, kromka chleba i numer 1 zabójcza i super skuteczna trutka na gryzonie TOXAN w płynie. Polewamy TOXAN na chleb i tylko czekać jak wychodzą na zewnątrz skołowane. TOXAN posiada substancję mumifikującą a więc gryzoń nie rozkłada się i nie ma odoru, jest to dobre gdy padnie w miejscu mało dostępnym dla człowieka. Należy przy tym uważać na nasze zwierzęta aby nie zjały naszej przynęty. Ja tam gdzie widać tunele szczura kładę przynętę i zabezpieczam starą klatką dla papug i przgniatam cegłą. Można przeprowadzić ptaki do innej woliery i podawać przynętę.
Pozdrawiam

Aeterna - 2008-01-24, 21:50

Jeden jedyny raz w życiu miałam spotkanie ze szczurem wędrownym i przede wszystkim uderzyła mnie jego wielkość. W półmroku myślałam najpierw, że to kot, a przy bliższym przyjrzeniu wzięłam go za królika, bo siedział zgarbiony. Dopiero, kiedy odchodził zobaczyłam ogon.
mielczar3004 - 2008-02-28, 12:16

Doskonały jest TOXAN w proszku.Sypie sie go w miejscach gdzie gryzonie mają swoje scieżki.Biegając po nim powodują osadzanie sie proszku na łapach,po czym podczas toalety zlizują trutkę.Do rur kanalizacyjnych i miejsc wilgotnych odpowiednikiem jest TOXAN w żelu.Niestety oba ciężko dostać.Mnie udało się to kupić od pracownika firmy deratyzacyjnej.Stosowałem też lep na myszy i szczury.Ostatnio znalazłem też klej na myszy i szczury firmy BROSS.Opcjonalnie stosuję też z bardzo dobrym skutkiem samołówki własnej roboty.Podejrzałem budowę na stronach sprzedawcy i zamiast słono płacic -zrobiłem sam.
wanted - 2008-02-28, 16:26

mielczar3004, a można poprosić o jakies fotki wszystkiego ?
mielczar3004 - 2008-02-29, 12:45

Spróbuję,może się uda.Jestem początkującym internautą.
mielczar3004 - 2008-02-29, 12:49

Mam nadzieję że będzie widać na jakiej zasadzie dziala.
mielczar3004 - 2008-02-29, 12:52

Zapadki uniemożliwiają zwierzęciu wypchnięcie klapek na zewnątrz
mielczar3004 - 2008-02-29, 13:04

A to jest klej na myszy i szczury.Lepów akurat nie mam. Są takie same jak te na muchy ale mają 1mm. warstwę silnego kleju.Ja płaciłem po 5zł za szt.Dobre ale jednorazowe.Wyrwanie z tego szczura i ponowne użycie nie wchodzi w rachubę.Co do proszku to gość odsypał mi z wiadra,nie mam oryginalnego opakowania.Przypomina trochę cement.Przypomniał mi się sposób na szczury mojej teściowej.Stosowała zwykły gips zmieszany z cukrem waniliowym i stawiała obok talerzyk z woda.Podobno skutkowało.
wanted - 2008-05-30, 07:45

Jak myślicie, na jakiego maxymalnie wielkiego ptaka moze rzucić się takie szczurzysko jak jest głodne ?
krzysiek173 - 2008-05-30, 08:43

Myślę, że jeżeli jest bardzo głodny może wielkość ptaka nie robi dla nich różnicy.
mielczar3004 - 2008-05-31, 10:18

U mnie w tym roku szczur zaatakował kaczkę krzyżówkę na gnieżdzie.Uciekła z raną na głowie,ale gniazdo splądrował-powynosił jaja.
wanted - 2008-12-23, 09:10


pipon - 2009-03-24, 20:53

u mnie szczury wynosiły gołębie....próbowałem wieczorem z wiatrówką na nie czekać..ale cwaniory tylko łebki wytykały i nie dało rady strzelić....i wreszcie się zdenerwowałem i posypałem trutki na szczury......po tygodniu już nawet 1 nie widziałem.....
damian15 - 2010-05-14, 16:13

Czy szczur przegryzie drut o grubości 0.8mm. ?
Milo - 2010-05-15, 20:19

Mój dziadek od końca kwietnia łapie w żywołpapke średnio 2 szczury dziennie . Tydzień temu zawiozłem mu trutke więc zobaczymy czy da radę . Czasami były okazy ponad 40 cm cały . damian15, myślę że nie .
sylwia2401 - 2010-05-16, 08:34

damian15 napisał/a:
Czy szczur przegryzie drut o grubości 0.8mm. ?



damian15,zadałeś ciężkie pytanie,ale myślę,że jeżeli jest nowy drut to nie,jeżeli jednak będzie skorodowany, to bez wątpienia tak.

jakub - 2010-06-09, 19:03

U mnie na ogół nie ma problemów ze szczurami. Najczęściej pojawia się on zimą ( ale nie każdej zimy ), obecność szczurów poznaje po kopanych przez nie korytarzach i tym ,że na podwórku porozrzucane są całe kolby kukurydzy. Nigdy nie maiłem takich problemów by szczury atakowały drób. W sprawie zwalczania trzy proste rzeczy: łapica, dwa koty, rozkładanie trutek z tym ,że cały czas trzeba kupować nowe rodzaje, bowiem szczury po jakimś czasie się połapią o co chodzi i przestaną przyjmować truciznę. Według mnie lepiej zapobiegać niż leczyć i dlatego staram się nie stwarzać szczurom dogodnych warunków.
Bzant - 2010-06-12, 08:00

Ja natomiast miałem problemy ze szczurami.Szczególnie w tym roku odłowiłem 5 starych i 15 młodych ;)
jakub napisał/a:
Nigdy nie maiłem takich problemów by szczury atakowały drób.

No to masz farta bo mi szczury zabiły i troszkę podjadły: kurę tyminka, koguta królewskiego, a jednego roku jak mi się dostały do woliery z młodymi to zabiły 50% młodych.Całe szczęście, że tych tańszych ;(.

jakub - 2010-06-12, 08:21

Bzant, u mnie w okolicy ludzie twierdzą ,że szczur stanowi zagrożenie tylko dla ptaków młodych. Natomiast ptakom dorosłym nie może wyrządzić krzywdy. Zasadniczo jest tak ,że szczur wędrowny jest bardziej agresywny od szczura śniadego.
Bzant - 2010-06-12, 12:13

jakub, się z tymi ludźmi nie zgodze ;( z własnego doświadczenia wiem co potrafią ;(
I wiem co widziałem.

jakub - 2010-06-12, 16:17

Bzant czyli u Ciebie szczury atakowały ptaki dorosłe? To rzeczywiście przykra sprawa. Powiem Ci z doświadczenia ,że bardzo dobrze jest mieć kota (a jeszcze lepiej kotkę, bowiem kotka jest łowniejsza). U mnie rano często zdarza się ,że leży zagryziona myszka, ale szczura też kot dopadnie, widziałem kiedyś na wsi jak mała kotka upolowała szczura niewiele od niej mniejszego.
Bzant - 2010-06-13, 14:33

jakub, tak zabijają i co dadzą radę to zjedzą. Oczywiście zaraz jak to zobaczę to zabieram. Ja mam kota :-P . Bez kota ani rusz :-P u mnie na szczury jest kilka żywo łapek - kot (mój i koty sąsiadów) ;-) .
darekmed1 - 2010-06-13, 23:50

W piatek nawiedziła moją gminę intensywna burza, która spowodowała liczne podtopienia oraz wyrzuty z kratek sciekowych i kolektorow sanitarnych. Podczas wypompowywania wody z pomieszczen gospodarskich u znajomych zauwarzyłem jakies zwierze wielkosci jeza, pozniej dopiero zorientowałem sie ze był to szczur. Włascicielka mowiła ze w tym roku straciła ponad 20 kurczat. Zaproponowałem jej zeby moze zakupiła klatki - zywołapki - chciałbym sie dowiedziec od osób które używały takich klatek o ich opiniach i skutecznosci tych zywołapek.
damian15 - 2010-06-14, 14:32

U nas najlepszy na szczury jest pies.
JK - 2010-06-14, 19:36

Przyznam szczerze, że u mnie jest podobnie. Nie ma to jak psy.
Bzant - 2010-06-14, 19:36

darekmed1, polecam te klatki sam używam i jestem bardzo zadowolony ;) powinno się je postawić w miejscach gdzie one chodzą i bezmyślnie się bedą łapać ;)

Polecam bardzo skuteczna broń przeciw tym gryzoniom a mówi to facet z wojskowej szkoły ;p

wanted - 2010-10-31, 18:05

U mnie dorwałem jednego. Kopał sobie norki i próbował dostać się zawsze do jakiejś woliery. Czasem mu się udawało i wyżerał ptakom pokarm. Pewnego razu jednak już nie wyszedł, skończył życie pod butem :mrgreen:

Musze jeszcze zobaczyć czy był sam czy miał rodzinkę ze sobą.
Wysypałem trutkę ale ostrożnie i w takich miejscach by nie zagrozić życiu ptaków.

Bzant - 2010-12-16, 22:22

wanted, nie polecam sypania trutki !!!

Ja też myślałem, że to w odp. odległości od wolier ale szczury przenoszą to ze sobą i zostawiają gdziekolwiek ;( niestety ale to prawda u mnie padło przez to kilka ptaków min. tyminka kura ;(

A co najgorsze prawie zabiłem mojego kompana, brata, najlepszego i najstarszego psa na świecie ;p Mojego hultaja (15 lat i jest w świetnej formie ;p)

majo1238 - 2011-07-13, 07:27

Co do psów się zgodzę miałem kiedyś psa rasy cocker spaniel dla szczurów morderca jak wchodziłem z nim do kurnika około 23 to szczurów szła chmara nawet do 30 sztuk ale dzięki temu psu pozbyłem się większości szczurów, no ale niestety psa musiałem uśpic gdyż był bardzo chory :( .
teraz mam nadal 5 cocker spanieli, 5 berneńskich psów pasterskich, i 1 bernardyna, ale szczury/kuny/łaski się ich nie boją, to może dlatego że psy są w kojcach bo mam nieogrodzony teren

wanted - 2013-01-29, 16:05

Wędrownego też dorwałem na żywołapkę.
Oczywiście tego też wyeksmitowałem :mrgreen: Skrzeczał jak cholercia i stawiał się nieziemsko.

filmik
https://www.facebook.com/...&type=3&theater


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group