aviornis.com.pl
Portal hodowców ptaków i zwierząt ozdobnych

Stadniczki i wróbliczki - Wróbliczka zielonolica -Forpus coelestis.

wanted - 2008-01-13, 20:59
Temat postu: Wróbliczka zielonolica -Forpus coelestis.

Rocki - 2008-09-15, 14:22

Czy ktoś z was hodował lub słyszał o wspólnym trzymaniu tych papug z innymi małymi ptakami w wolierze?
Słyszałem, że mimo niewielkich rozmiarów są dość terytorialne, ale czy w większej wolierze mogły by przystąpić do lęgów np. z gołąbkami diamentowymi czy jakimiś astryldami?

Al - 2008-09-15, 15:13

Rocki, W czasie lęgów wykluczone,nawet z nierozłączkami nie żyją w zgodzie.Poza sezonem lęgowym można je trzymać razem z innymi.
O gołąbkach i astrydach zapomnij :-P niech Cię ich niewielki rozmiary nie wprowadzą w błąd.One tylko tak słodko wyglądają. :P

mirass - 2009-02-02, 13:13

Mutacje:







Autor zdjęc i hodowla: Pavel Kubíček
http://www.amadina-gouldo...sedokridly.html

wanted - 2009-02-03, 09:47

Te niebieściutkie są całkiem ładne.
Na 3 fotce jest błękitna- co to za mutacja ?

Weronikaa - 2009-08-02, 21:51

Moje potwory - jak już ktoś wspomniał, one tylko wyglądają słodko.
- ich początek, zaraz po przywiezieniu ze sklepu. :->
Chyba się nie mylę - to zielonolice?

adrian - 2009-08-03, 08:06

Weronikaa, jak długo posiadasz te ptaki ?
Co możesz powiedzieć o ich hodowli z własnych doświadczeń ?

Weronikaa - 2009-08-03, 10:17

Posiadam je od czerwca zeszłego roku, ile w tym niewielkim czasie z nimi przeszłam - w głowie się nie mieści.
Papugi z pozoru powolne i ospałe, jednak gdy zobaczą (szczególnie w okresie lęgowym) jakiegokolwiek ptaka innego gatunku - chcą atakować, krzyczą, gryzą siatkę i próbują otworzyć drzwiczki. Jak rekiny.
Co do rozmnażania, początkowy krok im idzie doskonale, a nawet za dużo i za bardzo. Ze składaniem jajek trochę gorzej, z wysiadywaniem radzą sobie doskonale.
Jeśli chodzi o żywienie, nie są wybredne - co dasz, to zeżrą i poproszą o dokładkę. Bez żadnej szczegółowej nauki jedzenia. Wskazane są także jakieś egzotyczne owoce, moje ubóstwiają figi. Ich dzioby są wszędobylskie (jak prawie każdej papugi) i chcą wszystko poniszczyć, więc najlepiej do klatki kilka pęczków gałęzi wierzby i już, z głowy. Bardzo lubią latać, wszędzie ich pełno i zawsze latają w grupie. Jeśli chodzi o ich wyroby - czyt. kupy - sadzą je znacznie rzadziej niż np. faliste czy nimfy. Nie są wcale trudne do zmycia, jednak w czasie rozmnażania przechodzą same siebie.
Ich pierzenie nie jest kłopotlkiwe, a wręcz przeciwnie - samczyki mają piękne lotki :mrgreen:
Mam nadzieję że choć trochę rozjaśniłam Twoje pytanie, chociaz że to tylko namiastka życia wróbliczek. Potrafią rozruszać każdy dom, żywe srebro.
pozdrawiam.

Kolejne zdjęcie - jezioro łabędzie prezentujące ładne piórka pod spodem skrzydeł samca i błyszczące pióra na kuperku samiczki.

byliny - 2010-03-27, 23:26

A jak z głośnościa w porównaniu z innymi papugami ??
glizda177 - 2010-03-28, 07:53

Wróbliczka to terminator do nimfy sie potrafi sadzić. Są ciche ale niepokojony samiec drze dzioba jednak są to ciche ptaki w porównaniu z innymi .
darekmed1 - 2010-03-28, 17:31

Ja uważam wróbliczki za jedne ze spokojniejszych papug. W ciągu dnia są bardzo cichutkie, jedynie samczyk gdy sie przestraszy zaczyna troszeczkę głośniej krzyczeć. Poczatkowo jak je nabyłem, a było to w czerwcu 2008 roku to przez kilka dni krzyczały były głośniejsze od nierozłaczek. Myślę, że taki stan rzeczy był spowodowany zmianą nowego miejsca. Po kilku dniach nie wiedziałem,że posiadam w swojej hodowli wróbliczki.
LaKi - 2010-05-03, 23:14

nie wiem czy to ten gatunek ale taka duża ilość mutacji zasługuje na pokazanie http://www.vogelarena.com...1000000984.html
LaKi - 2010-05-04, 23:29

wczoraj była jakaś przerwa chyba serwisowa
ale tak czy inaczej robią wrażenie :) to kilka z nich jakbyście nadal nie widzieli fotek z linka





wanted - 2010-05-05, 16:21

Piękne mutacje, szkoda że nie można miec wszystkich papug :-x
glizda177 - 2010-05-05, 16:44

piękne mutacje wróbliczki są fajnymi papugami drobniutkie z charakterkiem
majusia10 - 2010-07-05, 12:14

Śliczne ptaki, szkoda, że tak mało powszechne w krajowych hodowlach :)
magistrum - 2010-07-05, 13:16

majusia10 napisał/a:
Śliczne ptaki, szkoda, że tak mało powszechne w krajowych hodowlach :)


na giełdach dość sporo pojawia sie tych ptaków

amadyna1471 - 2010-07-05, 19:52

magistrum, jak się nie mylę to to jest odmiana wróbliczki szaroskrzydłej , odmiana zielonolica jest podobna ale jest rzadsza i droga.
amadyna1471 - 2011-04-02, 11:22

Kilka fotek moich Forpus coelestis:
amadyna1471 - 2011-04-29, 22:32

No i ostatni nabytek z NL niestety jedna dojechała tylko żywa :-/ Aktualnie jest w kwarantannie i strasznie dzika na nowym miejscu :lol:
toni60 - 2011-07-30, 19:14

Mogłem je zobaczyć na własne oczy :-P Są piękniejsze niż na fotkach.Dziekuję Mirek :-D
byliny - 2011-09-07, 12:54

A po jakim czasie odłączyć młode od dorosłych? Znaczy sie jaki średni czas usamodzielniania się jest u nich? Moje małe paszczury wychodzą juz od tygodnia staram sie obserwować czy same jedzą i czy rodzice nie są agresywne do nich.
amadyna1471 - 2011-09-07, 13:11

byliny, Minimum dwa tygodnie z tym że jak je nie rozłączysz od dorosłych to będą wracały do budki lęgowej na noc ,musisz obserwować czy same już zjadają ziarno.
tweetusia - 2011-09-23, 00:54

Witam, mam takie pytanie czy moge trzymac razem samotna samiczke z mloda parka (bratem i siostra)?. Samiczka ma 3 lata a mloda parka ok pol roku. Bardzo trudno dostac samotna wrobliczke a moja biedna juz z pol rokusiedziala smutna i wkoncu kupilam jej te dwa ptaszki, by sie troche rozruszala i odsmutniala. Teraz stoja w klatkach obok siebie i probuja sie calowac przez szczebelki klatek i zastanawiam sie ile ma potrwac okres przyzwyczajania i kiedy je wypuscic razem na loty. Dzieki za podpowiedz pozdrawiam
Aga

amadyna1471 - 2011-10-18, 21:45

Plakat z kilkoma mutacjami tych papużek :lol:
amadyna1471 - 2011-10-18, 23:58

pysia34, W Olomoucu można było kupić duży plakat Wróbliczek.Za 180 koron bodajże.
pysia34 - 2011-10-19, 14:02

ja chcę się przyjżeć mutacjom niebieskim bo nie wiem czy moja samiczka jest czysta
amadyna1471 - 2011-10-19, 14:04

pysia34, W jakim sensie czysta ,jeśli pochodzi od pary mieszanej nie zawsze to widać po upierzeniu.
Dodatkowo masz porównanie wróbliczki z hiacyntową :lol:

Mateusz_M - 2011-12-29, 22:14

To bardzo ciekawe papużki ;) Przesłodkie i przeurocze hehe , zadziory ;)

Jeśli ktoś z forumowiczów byłby zainteresowany kupnem w województwie lubelskim to mój znajomy hodowca hoduje te papużki w rożnych mutacjach .


Pozdrawiam

pysia34 - 2011-12-30, 12:45

Czysta w znaczeniu nie zmieszana z innymi gatunkami :) ale to trudno stwierdzić :) Moje zbuje zbiegły z klatki i buszują po szklarni zaczepiając bardziej terytorialne ptaki np. wikłacza który zaciekle broni swojego kącika. Są to papugi bardzo ciekawskie i żadko nocują w jednym miejscu.W ciągu dnia sa bardzo aktywne i zwsze razem. Czasem zdaża się ze samiczka na chwilkę odleci ale niemijają dwie minuty jak samiec już do niej dołącza lub na odwrót. Zastanawiałam się jakby się zachowywały w grupie kilkunastu szt. :)
pati22443 - 2011-12-30, 22:22

Piękne papużki ciekawy jestem w jakich są cenach? i czy ktoś ma je na sprzedaż?
Marko - 2012-02-02, 13:32

Witam. Czytałem ostatnio ogłoszenia na Tablica.pl, jeśli się nie mylę ogłoszenie ze stycznia 2012, są do sprzedania w Katowicach po 60 zł sztuka.
amadyna1471 - 2012-02-02, 18:10

pati22443, A jakie mutacje Cię interesują ????
pati22443 - 2012-02-03, 07:26

Pytam o jakiekolwiek bo wyglądają na całkiem sympatyczne ;-)
Marko - 2012-02-03, 08:46
Temat postu: Wróbliczka zielonolica
Witam! Wróbliczki zielonolice ma hodowca w Trzebnicy (mój rejon),jak znajdę kontakt to podam namiary.
Forpusfan - 2012-02-29, 20:12
Temat postu: Re: Wróbliczka zielonolica
Marko napisał/a:
Witam! Wróbliczki zielonolice ma hodowca w Trzebnicy (mój rejon),jak znajdę kontakt to podam namiary.



Witam, czekam na cynk , najlepiej ręcznie wykarmione

dziękuje i pozdrawiam ptasie towarzystwo

amadyna1471 - 2012-02-29, 21:30

Wróbliczki zielonolice to jakieś 360 zł za parę.Najtańsze są szaroskrzydłe.
pysia34 - 2012-03-01, 17:23

Moja wróbliczka zielonolica ma dopiero 2 tygodnie. Niestety zlęgu uchowała się ona jedna. Moja para jest bardzo płochliwa młode ręcznie wykarmione mam nadzieje ze takie nie będzie.Właśnie zostałam zmuszona do karmienia ręcznego od rana młode miało puste wole :(
Michuuu - 2012-03-27, 19:53

Piszecie , że takie z nich potwory a ja wczoraj widziałem stadko wrobliczek ( 3 gatunki ok 20 sztuk razem ) razem z para katarzynek i stadem falek.Jedynie trochę sprzeczały się miedzy sobą.Falki nawet legi miały.

amadyna1471, Możesz napisać coś o rozmarzaniu z własnych doświadczej ?

pysia34 - 2012-03-27, 20:19

Chyba jak nie gniazdują :) W naturze żyją w stadach 50-100szt. Moje są dzikie i płochliwe. Zmiana jedzenia przyprawia je o palpitacje serca. Kontrola gniazda skończyła się zadeptaniem dwóch młodych :( a z drugiej strony w trakcie wysiadywania przenosiłam budkę z jajami bo zamknęłam je w klatce. Niby łatwe ptaszki ale wyprowadzają tylko dwa lęgi w roku. Strasznie ciekawskie i z usposobienia można porównać je do kakadu. Lubią sztuczki i chętnie się bawią. Czasem dochodzi do małych sprzeczek nawet u zgodnej pary. Szybko się usamodzielniają. Moja samiczka porzucona przez rodziców po drugiej kontroli budki już w 5 tygodniu zaczęła jeść samodzielnie i latać.
Michuuu - 2012-03-29, 06:50

pysia34, No były tam dobrane parki i sporo budek ;-)
Były nawet takie fajne żółciutkie , ponoć nie da sie u nich po wyglądzie rozpozna płci , a szkoda.
Faktycznie bardzo ciekawskie są , mają przyjemy głosik nie skrzeczą tak jak nierozłączki :-)

pysia34 - 2012-03-29, 09:22

Wróbliczki są dużo mniejsze od falek ale głosik mają całkiem przyjemny :) Ja zakupiłam kilka sztuk w sobotę. Ceny powalające. Hodowla zrzeszona w AZ biorąca udział w jakimś programie badawczym dotyczącym wróbliczek. Mieli 3 gatunki wróbliczek. Niestety nie było standardów zielonolicej, za to mutacje do wyboru do koloru. Ja nabyłam mało popularną u nas jeszcze kobaltową (100E) i błękitne szeki. Niestety na młode sobie troszkę poczekam,bo żeby nie przechodzić problemów z kontrolą gniazda kupiłam pisklaki do podkarmienia. Padło wcześniej pytanie o usamodzielnianie. Moja samiczka usamodzielniła się w 6 tygodniu w 5 zaczęła odmawiać jedzenia i latać. Teraz jak doszły młode to podjada jeszcze czasem ale na zasadzie towarzystwa jedynie a nie potrzeby.
Michuuu - 2012-03-29, 12:45

pysia34, Do falek to są maleńkie :-) Ciekawe masz te kolorki , dodaj jakieś foto pisklaków ;-)
Zauważyłem także , że samczyk cały czas sie odzywa.
A jak z dostępnością mutacji u nas w kraju ?

pysia34 - 2012-03-29, 13:29

Michu gdzie nie zadzwoniłam to wszystko szaroskrzydłe albo zwykłe :( Standardowego zielonolicej w ogóle nie dostałam. Obdzwaniając ludzi w Polsce nikt nie miał :( z tych do których dzwoniłam z ogłoszeń.
Michuuu - 2012-03-30, 12:48

Moja parka wróbliczek.
Więcej fotek w MOJA HODOWLA

MarekNiemcy - 2012-04-22, 13:49

moje ladne wróbliczki
and1985 - 2012-04-22, 14:02

MarekNiemcy, ładne masz te wróbliczki pogratulować... zawsze mnie zachwycały te ptaki
mkr - 2012-06-13, 20:57
Temat postu: wróbliczek
Kilka dni temu zakupiłam jednego wróbliczka :-> Wcześniej już posiadałam osobnika tego gatunku papugi, ale niestety tak się zdarzyło,że uciekł z klatki. Jestem pod urokiem tych papużek. Na ten moment jest jeden, ale naczytałam sie na różnych forach, że pojedyncze osobniki są nieszczęśliwe i niezbędna im jest obecność drugiego ptaszka. Na razie o tym nie myśle, ale być może w przyszłosci się na to zdecyduję i w związku z tym zastanawiam się czy samiec potrzebuje samiczki do pary czy może być drugi samczyk. Nie mam zamiaru zajmować sie hodowlą. Chodzi raczej o stronę towarzyską ;-) Proszę o sugestie.

Pozdrawaim
mkr

amadyna1471 - 2012-06-13, 22:40

Hodowla i usposobienie podobne do nierozłączek,wskazane jest hodowanie ich w parach lub w stadzie.
pysia34 - 2012-06-14, 06:05

Moje doświadczenia wskazują, że hodowanie ich w stadzie może się różnie kończyć.Ptaki są bardzo aktywne i agresywne czasami nawet względem partnera. Często dochodzi do sprzeczek. Najmniej niesnasek będzie jeśli dokupisz ptaka do pary.
Poza tym jestem zauroczona aktywnością tych ptaków i ich zachowaniem :)

amadyna1471 - 2012-06-14, 06:50

pysia34, to zależy od temperamentu ptaków ;-)
mkr - 2012-06-15, 16:57

Dziekuje za wszystkie sugestie irady :->
pysia34 - 2012-06-15, 20:11

moje są bardzo temperamentne :)
amadyna1471 - 2012-07-02, 23:16

Świeże fotki tych maluchów!!!
pysia34 - 2012-07-03, 07:59

śliczne :)
Kuchnia a obiecywałam sobie ze nie będę pisać nigdy takich durnowatych postów jak śliczny kurczaczek :D

amadyna1471 - 2012-07-22, 20:19

Aktualności z jednej z czterech budek szroskrzydłych :-D
pawels4 - 2012-08-11, 18:41

tegoroczne młode pastel niebieski ptaki prawie białe, pastel niebieski szek, blue fallow
pawels4 - 2012-08-11, 20:36

proszę szanownych kolegów i koleżanki o podanie nazwy łacińskiej wróbliczki szaroskrzydłej
pysia34 - 2012-08-11, 21:38

Forpus coelestis :) nie funkcjonuje już nazwa szaroskrzydła a jedynie zielonolica mutacja szaroskrzydła
pawels4 - 2012-08-11, 21:45

ja o tym wiem tylko po co używać na forum sformułowań typu tu cytuję "magistrum, jak się nie mylę to to jest odmiana wróbliczki szaroskrzydłej , odmiana zielonolica jest podobna ale jest rzadsza i droga."

takie wpisy wprowadzają w błąd osoby nie do końca obeznane z gatunkiem forpus a myślące o wprowadzeniu go do własnej hodowli

wracając do mutacji szaroskrzydłej jest to np. niebieska z szarymi skrzydłami a dokładniej niebieska z szarym łuskowaniem na skrzydłach, np blue fallow itp

pysia34 - 2012-08-12, 08:36

tutaj poczytaj sobie:)osobiście te wszystkie wątpliwości rozwiewałam zimą :D
polecam też kilka artykułów w exocie jak chcesz to poszukam numerów wszystkie je można jeszcze kupić jako archiwalne:) Są bodaj 4 numery z wróbliczkami ich hodowlą i mutacjami ale też wg mnie nie rozwiewają wątpliwości nazewnictwa :(
http://www.forpus-klub.cz/

pawels4 - 2012-08-12, 08:41

tą stronę już dawno widziałem i czytałem

nikt nigdzie nie piszę o wróbliczkach zielonolicych i wróbliczkach szaroskrzydłych

nie chodzi o mutacje , a w tym poście zostały one rozdzielone na dwa gatunki nie na dwie mutacje

pysia34 - 2012-08-12, 10:17

Wróbliczka szaroskrzydła nie funkcjonuje jako gatunek,przynajmniej nic na ten temat nie znalazłam :(
Wyróżniono jedynie jako podgatunek
Forpus coelestis coelestis
Forpus coelestis lucida (szaroskrzydła)

pawels4 - 2012-08-12, 11:05

zgadza się ale występuje tylko w kilku publikacjach nazwa oficjalna wróbliczka zielonolica
Janusz L - 2013-01-21, 09:28

witam
jaka to może być mutacja Wróbliczki ?
nie jest to amerykański żółty, kolor jest intensywnie żółty jak w lutino ale oczy są czarne



Uploaded with ImageShack.us

amadyna1471 - 2013-01-21, 18:29

Janusz L, samiczka lutino amerykanskie !!!!
Janusz L - 2013-01-21, 18:47

Mam samiczkę żółtą amerykańską i kolor jest trochę inny, pozatym wydaje mi się że jest to samczyk ponieważ ma pręgi za oczami
pysia34 - 2013-01-21, 18:51

też jestem zdania ze samczyk
pawels4 - 2013-01-21, 18:53

to jest samczyk , czy oczy są czarne czy wiśniowe
Janusz L - 2013-01-21, 21:11

Oczy czarne, na pewno nie czerwone czy wiśniowe
pawels4 - 2013-01-21, 21:20

to nie jest lutino
np biała cukrówka z ciemnymi oczami to nie lutino tylko szek:)

amadyna1471 - 2013-01-21, 22:21

Janusz L, a to sa twoje ptaki czy fotka z sieci ????
Janusz L - 2013-01-22, 07:36

witam
moje
na tym zdjęciu jest ten samczyk i samiczka amerykański żółty, odcień jest inny


Uploaded with ImageShack.us

amadyna1471 - 2013-01-22, 08:31

Janusz L, odcień zółtego może być inny bo występują w tym gatunku pastele i opale :-D
Janusz L - 2013-01-22, 09:13

witam
widziałem żółte pastele i też są trochę inne, on jest żółciutki jak kanarek :)
jego rodzice to podobno: 1,0 żółto zielony(po dziadku lutino ) 0,1 biały pastel ale jakie dokładne geny miały to nie wiadomo
zastanawiam się jaką samiczkę do niego dobrać

pawels4 - 2013-09-05, 18:59

ostatnie tegoroczne młode
sue32 - 2013-11-10, 19:11

Witam wszystkich serdecznie, jako że jest to mój pierwszy post na forum ;-) Od października zeszłego roku jestem posiadaczką zielonego samczyka wróbliczki, a od tego roku również samiczki :-) Obie papużki z 2012 roku. Stosunkowo mało informacji o wróbliczkach jest na polskich stronach. Potrafiłby ktoś określić mutację mojej samiczki?

Czytałam o dwóch odmianach: zielonolicej i szaroskrzydłej - czym one się różnią? Czy po skrzyżowaniu ich młode będą płodne? Dodam, że samiczka (Sophie) jest większa od samczyka (Louis) :shock: czy to może być związane właśnie z inną odmianą?

Opowiem trochę o moich rozrabiakach. Najpierw Louis - bo on był u mnie pierwszy. Mam go od młodzika dopiero co usamodzielnionego. Na początku miał być po prostu pupilkiem, ale jak później się okazało nie czuł się dobrze w tej roli. Bardzo cierpiał w samotności, zalecał się do każdego lustra, nawet swojego odbicia w szybie..myślę, że w tamtym czasie popełniłam trochę błędów w jego wychowaniu. Nie chcąc go przestraszyć "schodziłam mu z drogi" i tak stał się bardzo dominujący. Z czasem przekonał się nieco do mnie - przylatywał mi na głowię, albo bardzo blisko mnie, ale panicznie bał się rąk. Jak sobie upatrzył jakiś przedmiot to nie pozwolił mi się do niego zbliżyć i w razie potrzeby atakował. Postanowiłam wtedy dokupić mu samiczkę w jego wieku (podobno, bo nie ma obrączki- tak jak Louis). Louis ucieszył się z nowej towarzyszki, ale na początku nie dopuszczał jej ani do jedzenia ani ulubionych zabawek. Działało to w ten sposób że potrafił ją sam karmić, ale od karmika odganiał. Podsumowując - Louis jest bardzo żywy, krzykliwy, czasem mam wrażenie, że dużo rzeczy go denerwuje i wtedy potrafi być agresywny. Ma do tego "fetysz łapek". Latem, kiedy były w wolierze sąsiadującej z wolierą kanarków zaczęły dziać się dziwne rzeczy - kanarki raniły się. Za pierwszym razem myślałam, że może o coś się zahaczył, ale kolejne przypadki dały mi do myślenia. Okazało się, że Louis pilnuje, kiedy te usiądą na siatkę i atakował...trzeba było zrobić podwójną siatkę. Niesamowicie denerwuje go zasuwanie rolet. Może spać, a jak tylko usłyszy, że chwytam za sznurek - budzi się, zaczyna latać po klatce i krzyczeć. Wtedy wyżywa się na Sophie - najczęściej próbuje udziobać ją w łapkę. Żeby nie było, że jest taki okropny - jak się wyszaleje zmienia się o 180 stopni. Wiska Sophie, przytulają się itp. itd. ;-) Sophie za to jest przeciwnością Louisa. Chociaż nigdy nie mieszkała ze mną w pokoju boi się mnie mniej niż Louis. Baaardzo rzadko się odezwie - chyba że 'ćwierka' :-) Nie daje się nakręcać przez Louisa, ogólnie oaza spokoju. Doskonały przykład - przeciwieństwa się przyciągają. Dobrze, że ona nie jest takim szaleńcem, bo chyba by się pozabijały :roll: Pod koniec września przeniosłam je do domu. W tym roku nie miały młodych bo Louis jest z października, dlatego postanowiłam spróbować i dać im budkę. Na początku obdziobywały wejście, ale myślałam, że to po prostu ich zapędy destrukcyjne. Potem Sophie zaczęła wchodzić do budki i przygotowywać ją. Z tego co zaobserwowałam Louis podleciał wtedy do budki i nakarmił ją. Niestety nie zawsze tak reaguje. Mam czasem wrażenie, że nie wie co do czego :-P Czasem jak Sophie wejdzie do budki to zaczyna się denerować, krzyczeć i latać po całej klatce, a jak ona wyjdzie to jeszcze na nią krzyczy i goni. Przypuszczam, że jego agresja jest spowodowana lękami. Jego zachowania są czasem niezrozumiałe - potrafi zdenerwować się o nic. Nie wiem czy będzie dobrym rodzicem. Mieliście takie przypadki w swoich hodowlach? Myślę, że na początku mogłam go trochę popsuć..

+ mam z nimi jeszcze jeden problem. O ile Louis przekonał się do marchewki tak nie chcą jeść ŻADNYCH warzyw i owoców.. trę, wieszam kawałki w klatce, mieszam z ryżem - nic ... i to różne : buraczek, dynia, kalafior, brokuł, papryka...Żyją na samym ziarnie, a i tak mocno przebierają smakołyki - resztę wyrzucają z karmika,a to co jest na ziemi już jest niezjadliwe :-? Jedyne co ratuje to to, że jedzą kiełki....i gotowany ryż. Nawet na jajko mają "długie zęby", a raczej dzioby! :-P ale od czasu do czasu trochę skubną.

Aktualnie mam wrażenie, że bardzo dobrze czują się w domu. Louisowi ustała mania na lustra i nie muszę wszystkich zasłaniać kocami :roll: :roll: Są bardzo zabawne, wszędzie latają razem :-) Sophie lubi zwiedzać nowe miejsca, Louis korzystając z mojej nieuwagi terroryzuje kanarki :roll: które JAK SIĘ RUSZAJĄ doprowadzają go do gorączki :-P Ogólnie jestem zadowolona, że są teraz dwa. Są widocznie szczęśliwsze
;-)

Poniżej przesyłam zdjęcia - pierwsze z woliery (bardziej widać barwę samiczki), a drugie z ich igraszek w pokoju ;-)

Rozpisałam się "trochę" :lol: a jeszcze dużo możnaby opowiadać. Byłabym wdzięczna jakby jakaś dobra dusza pomogła mi rozwiązać zagadkę dotyczącą mutacji.
+ Louis jest po rodzicach zielony x żółty - nie wiem czy lutino czy żółty amerykański..
:-( w jakich mutacjach mogłyby być ew. ich młode?

Pozdrawiam serdecznie
wielbicielka małych, niepozornych papuzio-sówek :-)

sue32 - 2013-11-10, 19:20

a więc dodaję zdjęcia moich wróbliczek ;-)
miniuwka - 2014-03-30, 11:09

Tegoroczne maluchy. :lol:
miniuwka - 2015-05-10, 11:07
Temat postu: Forpus Coelestis
Maluchy już niedługo opuszczą budkę.
Chiara - 2015-07-02, 22:18

miniówka, śliczne maluchy, tylko pozazdrościć. :-D

Przedstawię moje wróbliczki :-) .

Samiczka, Leosia, szek niebieski:


I samczyk Lolek, mutacja niebieska:



Miałabym jeszcze prośbę do tych z Was, którym udało się rozmnożyć wróbliczki, by zerknęli do założonego przeze mnie wątku "Lęgi wróbliczek":
klik

sue32, o ile jeszcze tutaj zaglądasz, myślę, że łatwo rozpoznasz lutino od mutacji żółtej amerykańskiej (ta druga ma czarne oczy, lutino mają oczy czerwone). Niestety zdjęcia, które zamieściłaś, są za mało wyraźne, żeby określić kolor oczu.
W każdym razie, czy to lutino (recesywne sprzężone z płcią), czy amerykański żółty (recesywny autosomalny), żółty samczyk w parze z samiczką zieloną da tylko młode zielone, że względu na charakter mutacji. Chyba że samczyk jest czarnooki (żółty amerykański), a samiczka jest szpaltką na tę mutację- wtedy połowa młodych byłaby mutacji żółtej amerykańskiej, a druga połowa byłyby to zielone szpalty na żółty amerykański. Samiczki nie mogą być szpaltami na lutino, więc takiej opcji nawet nie biorę pod uwagę.

Pozdrawiam.

miniuwka - 2015-07-07, 18:21

Jeszcze lutino nie rozmnażałam,ale na przykładzie np. nimf,jeśli samiec jest lutino to teoretycznie wszystkie samiczki powinny być lutino.Czy źle myślę?
Chiara - 2015-07-07, 20:44

miniuwka napisał/a:
Jeszcze lutino nie rozmnażałam,ale na przykładzie np. nimf,jeśli samiec jest lutino to teoretycznie wszystkie samiczki powinny być lutino.Czy źle myślę?

Jeżeli ten ojciec nie jest szpaltem na żadną mutację, to tak, po ojcu lutino wszystkie jego córki będą lutino, a synowie będą szpaltami na lutino.
Natomiast jeśli taki samczyk lutino jest szpaltem na jakąś inną mutację sprzężoną z płcią (np albino), to połowa jego córek będzie mutacji, na którą samiec jest szpaltem. Jeśli chodzi o samczyki w takiej sytuacji, to wszystkie będą szpaltami na lutino, ale tylko połowa dodatkowo również na albino (przy mutacjach sprzężonych z płcią samice nie mogą być szpaltami, a mutacja ujawnia się u nich już przy jednej kopii genu na taką mutację).

Część osób czasem myli żółte i białe amerykańskie z lutino i albino. W rzeczywistości bardzo łatwo jest odróżnić te mutacje-amerykańskie mają oko czarne, a lutino i albino-czerwone. Inaczej też dziedziczy się mutacja żółta amerykańska i biała amerykańska (są to mutacje recesywne autosomalnie).

Edit: miniówka, dopiero teraz zerknęłam wstecz i stwierdziłam, że Twoja wypowiedź jest bezpośrednio powiązana z moją, poprzednią. Przyznam, że trochę tam "namotałam". Jakoś przez te upały mam problemy z koncentracją :oops: .
Także przepraszam za pomyłkę, wiadomo że po ojcu lutino wszystkie córki byłyby również lutino (tak jak pisałam wcześniej w tym poście).

Jeszcze jedno, miniówko :-) . Mogłabyś napisać, jakie masz mutacje wróbliczek?

Druga prośba to określenie mutacji mojej samiczki (szek niebieski to na pewno, ale zastanawiam się, czy nie jest ona jeszcze jakiejś mutacji... Ten jej niebieski kolor jest dużo jaśniejszy niż niebieski samczyka). A z tego co widziałam na zdjęciach, szeki niebieskie są na ogół dużo ciemniejsze niż moja Leosia...

miniuwka - 2015-07-07, 20:54

Pytam,bo z poprzedniego twojego wpisu zrozumiałam,że z połączenia samca lutino i zielonej samicy wszystkie młode będą zielone.
Chiara - 2015-07-07, 21:28

Tak, włašnie zedytowałam swój plprzedni post i napisałam o tym (naprawdę nie jestem w stanie napisać, skàd ta pomyłka) :oops: ... Raz jeszcze przepraszam.
miniuwka - 2015-07-07, 22:34

U niebieskich wróbliczek ten odcień niebieski jest różny może być ciemniejszy lub jaśniejszy. U niebieskich pasteli ten niebieski przybiera bardzo jasny błękit.

W tej chwili mam niebieskie,żółte pastele(też szek),albino,lutino,biały amerykański.

Chiara - 2015-07-08, 10:25

miniuwka napisał/a:
U niebieskich wróbliczek ten odcień niebieski jest różny może być ciemniejszy lub jaśniejszy. U niebieskich pasteli ten niebieski przybiera bardzo jasny błękit.

W tej chwili mam niebieskie,żółte pastele(też szek),albino,lutino,biały amerykański.

Czyli kiedy patrzysz na moją samiczkę, to nie masz wątpliwości że jest to zwykły niebieski szek, nie pastelowy? (Ja właśnie się zastanawiałam czy nie ma jakiejś mutacji rozjaśniającej upierzenie).

Kolorki bardzo ciekawe. Mnie szczególnie podobają się obie amerykańskie mutacje, no i ciekawa jestem tych żółtych pastelowych... :-)

Ostatnio widziałam w artykule o wróbliczkach mutację fawn, w dodatki połączoną z kobaltem-śliczna kombinacja.

miniuwka - 2015-07-08, 14:09

Wiesz, w realu to lepiej widać,a na zdjęciu to też zależy od kąta padania światła.Tam,gdzie są razem to nie widać dużej różnicy w kolorze,a tam gdzie są osobno to jest dość spora.U mnie teraz w lęgu były dwie samiczki niebieskie i też jest różnica w kolorze (rodzeństwo).Kiedyś czytałam na jakiejś stronie,że mutacja niebieska może mieć wiele odcieni od jasnego do nawet dość ciemnego.
U żółtych pasteli też jest podobna sytuacja zwłaszcza u samic.Niektóre są tak żółte,że można pomylić z żółtą amerykańską,a niektóre wpadają w seledynowo-zielony kolor.Samce z reguły bardziej są zielonkawe.Bo żółty pastel to żółty wpadający w jasną zieleń,ale najczęściej samice są całkiem żółte.U mutacji lutino samice są zawsze żółciutkie,a samce rozjaśnione.

Chiara - 2015-07-26, 10:38

Przeżywam teraz "ciężkie chwile", zastanawiając się, czy z jaj mojej parki wróbliczek wykluły się młode... A papugi od środy nie ułatwiają mi sprawdzenia, zawsze któreś zostaje w budce (samiczka w ogóle wyjątkowo wychodzi). Wiem że muszę przeczekać, bo raz już spłoszyłam tę parkę zaglądają do budki. Wiem też że jaja są zalężone (udało mi się to podejrzeć, kilka dni temu, kiedy ptaki poszły jeść i kąpać się rano). Z tym że na starcie popełniłam błąd, dając do budki warstwę trocin :roll: ... Mądrzejsza ode mnie samiczka większość na szczęście wyrzuciła, ale niepokoją mnie te trociny, choć sianko też dałam (trociny wysuszają powietrze w budce, i mogą utrudniać klucie :-| ).

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group