Dołączył: 29 Mar 2012 czyli 4409 dni temu Posty: 4
Wysłany: 2012-12-17, 22:00
Wiec jak się okazało jaja były puste
Wyrzuciłem budkę odkurzyłem nasypałem świeżych trocin, ptaki zaczęły coraz częściej wchodzić, badać samica kopała i kopała i w końcu na mikołaja 6 grudnia zniosła jajko
Aktualnie jest 5 z ciekawości prześwietliłem i 3 są jak narazie pełne. Mam nadzieje że wszystko tym razem będzie dobrze i będzie potomstwo
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Dołączył: 16 Sty 2012 czyli 4481 dni temu Posty: 50 Otrzymał 1 podziękowań
Wysłany: 2013-06-03, 21:17
Witam
Dzisiaj zaobserwowałem że mój samiec aleksy 2011 przy muskaniu samicy 2011 wyrywa jej piórka - puch poczym go przezuwa i wypluwa , para ostatnio zmieniła woliere. Są razem z parką nimf i jest póki co spokój. Aleksandretty się karmią i próbują kopulować ale póki co to samiec ma problem z utrzymaniem się na samicy - są młodzi. Tylko martwi mnie to wyrywanie jej piórek fakt faktem że ona coś długo pierzy się .
Czy samiec ma to w genach ? Czy się zestresował nimfami ? Czy zmiana woliery ? Czy jakieś amory?/
Dołączył: 16 Sty 2012 czyli 4481 dni temu Posty: 50 Otrzymał 1 podziękowań
Wysłany: 2013-06-03, 21:52
A więc jest to sporadyczne skubanie , jednakże nie pokoi mnie to jego wyciskanie soków z tych piór. Samica teraz pierze (chociaż ona pierze od kwietnia ) - tak wygląda nie ma miejsc łysych tylko na szyi ma trochę białego puchu, i teraz myśle czy ona tak długo pierzeje czy on ją podskubuje... ? Chociaż teraz widzę że ona caly czas się czysci i układa sobie piórka. a nie mam czasu aby tam tyle siedzieć - dzisiaj nie zaobserwowałem tego skubania, w środę z poworotem oddam im ich woliere - może to ich trochę uspokoi. Nie wiem ptaki są mlodę 2011 . Najgorzej że para zgodna i dobrana, mam dylemat czy je rozbijać , bo szkoda mi samicy.
Pasożyty swoją drogą,ale wątpię w to aby były powodem skubania tym bardziej,że to samiec skubie samice a nie ona sama siebie. Co do tego pierzenia to na 90% wina pasożytów, i jak dobrze pamiętam to na forum był jakiś temat ze sprejem na te robale.Natomiast co do samego skubania to tak naprawdę trudno stwierdzić co przyczynia się u papug do tego zachowania,wg/mnie jeśli samiec będzie nadal podskubywał samicę to najlepszym rozwiązaniem będzie oddzielenie samca na jakis czas
Dołączył: 16 Sty 2012 czyli 4481 dni temu Posty: 50 Otrzymał 1 podziękowań
Wysłany: 2013-07-07, 02:00
Witam
Mam mały kłopot z moja samicą aleksandretty ,ponad tydzien temu złamała lub raczej zwichneła sobie nogę , byłem z nią u dwóch weteryniarzy jeden stwierdził złamanie wysokie w stawie ale nie podjął się zakładania usztywnienia gdyż stwiedził iż papuga i tak zdejmię ten jego opatrunek - stwierdził tylko abym ją odseperował od pozostałych papug.Ale najlepsze było jego pytanie która to noga jest złamana (fakt faktem nie było opuchlizny ani śiniaka-dopiero jak ją wpuścił do małej klatki to widział na którą utyka ale i tak skasowal mnie 50 zl) Drugi natomiast stwierdził iż jest to zwichnięcie w stawie i że opatrunku nie ma sensu zakładać gdyż może to spowodować martwice. Hm minęło już z 12 dni a moja papuga nadal nie staję na tej nodzę ale rusza już palcami i lekko się drapie tą nóżką . Mam pytanie ile trwa taka regeneracja takiej nogi i czy czasami jej samemu nie usztywnić tej nóżki.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5946 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2013-07-08, 07:37
miki27 napisał/a:
Mam pytanie ile trwa taka regeneracja takiej nogi i czy czasami jej samemu nie usztywnić tej nóżki.
Zależy co to było i w jakim zaawansowanym stanie.
Ja bym poszukał konkretnego weta ale jak widać u Ciebie to problem.
Jeśli ptak porusza nogą i palcami w niej to raczej wszystko idzie w dobrym kierunku.
A ułożenie całej nogi jest normalne ?
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Dołączył: 16 Sty 2012 czyli 4481 dni temu Posty: 50 Otrzymał 1 podziękowań
Wysłany: 2013-07-08, 19:25
Witam
dzisiaj zauważyłem że powoli podpiera się na tej łapie ale wszystkie palce ma z przodu ,jednakże próbuje jednego palucha polożyć do tyłu. Widać jednak róznice w rozstawie ta złamana jest jakby z 0,5 cm cofnieta do tyłu... i tu jestem zły na siebie że z nią nie pojechałem do kolejnego weteryniarza. Dzisiaj mineły już dwa tygodnie - mam nadzieje że będzie lepiej za kolejne dwa
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5946 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2013-07-10, 08:25
miki27, no wygląda to na konkretne zwichnięcie lub na prawdę na złamanie.
Patrz czy palce te nie chudną bo jeśli tak to moga całkowicie odpaść. Noga zaschnie.
Ja bym jednak starał się wybrać gdzieś do weta i prześwietlić noge najlepiej.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Dołączył: 16 Sty 2012 czyli 4481 dni temu Posty: 50 Otrzymał 1 podziękowań
Wysłany: 2013-07-10, 22:42
No to mnie przekonałeś w poniedziałek jak wróce to pojade z nią do 3 weterynarza, bo jak bt jej ta noga odpadła to z lęów nici a szczepiona jest na palid i fajne młode daje...
Tylko czy to za póżno nie będzie , hm bo to równe 3 tyg minie?
Wiek: 37 Dołączył: 14 Mar 2013 czyli 4058 dni temu Posty: 149 Podziękowania: 6/5 Skąd: Kościan
Wysłany: 2013-12-14, 23:23
mam pytanie odnośnie przeparowania dobranej pary(2011), chodzi o to że chce zamienić samcowi samiczkę i zastanawiam się czy może być problem z zaakceptowaniem nowej panny?
SPIS-HODOWCÓW: http://www.spis-hodowcow.pl/jaro76 Pomógł: 3 razy Wiek: 48 Dołączył: 04 Lut 2009 czyli 5557 dni temu Posty: 655 Podziękowania: 36/6 Skąd: działdowo
Wysłany: 2013-12-15, 17:43
mikoszanin, Może być zgrzyt, ale to tylko moje zdanie. U mnie jak samczyk padł (był zielony), kupiłem drugiego (turkus). Oslepiła go i samczyk padł. Kupiłem drugiego (biały) po jednej nocy leżał na dnie woliery. Nie miał żadnych znaków pogryzienia, niewiem czy z winy samicy czy inny powód. Kupiłem trzeciego (zielonego,jak jej pierwszy partner). Zakochani od pierwszego dnia do dzis,na noc wchodzą do budki.mikoszanin, może jak miały ze sobą kontakt wzrokowy to będzie ok. Z mojego doswiadczenia to trzeba bacznie obserwować aleksy przy dobieraniu
Wiek: 37 Dołączył: 14 Mar 2013 czyli 4058 dni temu Posty: 149 Podziękowania: 6/5 Skąd: Kościan
Wysłany: 2013-12-15, 18:03
jaro76, ta parka oraz potencjalna zmienniczka samicy są ze oba w zbiorczej wolierze od kilku miesięcy więc możne uda sie uniknąć niepotrzebnego starcia czy nawet strat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum