Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5942 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2013-10-17, 17:03
Scoti napisał/a:
Trzymał ktoś te wiewiórki razem z papugami?
Zjedzą Ci jajka u papug lub młode jeśli już będziesz miał y twoich papug.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5942 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2013-10-17, 22:53
Scoti, a tego to ja nie wiem. Wiem tylko że zjadają, jaja, pisklaki i inne swoje przysmaki.
Ogólnie są małe wiec chyba dorosłym papugom nie powinny zrobic krzywdy.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Wiek: 37 Dołączył: 17 Lut 2016 czyli 2984 dni temu Posty: 4 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Janowice Wielkie
Wysłany: 2016-02-20, 08:42
mam małą hodowlę burunuków, i odpowiem na kilka pytań które padły.
1. Czy można trzymać z ptakami - nie polecam, burunduki to bardzo szybkie i zwinne zwierzęta, wystarczy że wkradną się w nocy do budki z ptakami i w najlepszym przypadku skończy się na pogryzionym ptaku... bywają osobniki które od razu skaczą i gryzą.
2. Kolejna sprawa to żywienie które różni się od żywienia papug.
Ja swoje burunduki kupowałem w Czechach /NIESTETY/ ponieważ niby kupowałem od hodowcy, a jak się później okazało burunduki przyjechały z fermy z Chin, spędziły kilkanaście dni w klatkach gdzie miały tylko sypane pożywienie + laną wodę i w końcu trafiły na giełdę.
Efekt był tego taki, że z 20młodych przeżyło 8 zanim weterynarz zahamował pomór. Młode miały bakterie, wirusy i masę robaków ;/
Na dzień dzisiejszy mam 12 burunduków - 6 pozostało tych z importu i 6 posiadam od hodowców z PL.
Szczerze pisząc to w Czechach płaciłem 1/3 tego co w Polsce i spotkało mnie to co mnie spotkało. W Polsce z jednym burundukiem miałem małe problemy ale po kontakcie z hodowcom udało się i im zaradzić.
Burunduki w chwili obecnej zimują (trzymam w wolierze zewnętrznej), mam nadzieję że nadchodząca wiosna nie będzie kłopotliwa jak zaczną się wybudzać :)
Wiek: 37 Dołączył: 17 Lut 2016 czyli 2984 dni temu Posty: 4 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Janowice Wielkie
Wysłany: 2016-02-20, 11:30
zdjęcia wykonam i wstawię na dniach
Trzymam 3 samice i 1samca, w każdej wolierze mam dużo gałęzi (świerk/jodła), i budek
Zasada jest taka że budek musi być więcej niż wiewiórek.
Ten system się sprawdza i nic się nie dzieje złego.
W chwili obecnie tak jak pisałem wiewióry zimują - budki ocieplone styropianem 5cm
Wiek: 37 Dołączył: 17 Lut 2016 czyli 2984 dni temu Posty: 4 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Janowice Wielkie
Wysłany: 2016-02-20, 19:33
mniejsze mają wymiar 80x120x200 większe mam 120x200x200 + przedsionki aby podczas wchodzenia do środka nie uciekły.
co do oswajania to w warunkach domowych tak i nawet można je wypuszczać aby pobiegały - jak już są oswojone i obowiązkowo przy zamkniętych oknach / drzwiach.
W wolierach max. oswojenie wygląda tak że przybiegają i biorą pokarm z ręki ale już przy łapaniu w strachu korzystają z zębów ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum