Jak u Was przebiega taki odchów, jakie sa Wasze ingerencje, pomoc oraz inne czynności z tym związane ?
A być moze wogóle nie musicie ingerować w odchów tych ptaków
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 7 razy Wiek: 42 Dołączył: 24 Sty 2008 czyli 5957 dni temu Posty: 356 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-02-25, 01:29
1 - A jak jest mocna zmiana warunków atmosferycznych, zapewne macie udostępnione ptakom mozliwosc schowania się w jakimś pomieszczeniu ?
2 - Jakie roślinki wasze małe indyki najlepiej preferują podczas zjadania jeśli nie mają możliwości swobodnego chodzenia po posesji ?
Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2008 czyli 5932 dni temu Posty: 51 Podziękowania: 2/4
Wysłany: 2008-02-25, 18:38
Pawi Król napisał/a:
2 - Jakie roślinki wasze małe indyki najlepiej preferują podczas zjadania jeśli nie mają możliwości swobodnego chodzenia po posesji ?
indyki utrzymuje w pomieszczeniu dosć dużym bardzo dobrze wentylowanym.
taki sposób jest o wiele lepszy od wybiegu chroni indyki przed chłodem ,deszczem na który jest bardzo wrażliwe jak żadne inne ptaki .Mam dość duży ogród z kwiatami i sadem . trawa która rośnie pomiędzy podczas koszenia jest dawana do skarmiania ptakom . indyki bardzo uwielbiają tak skoszoną trawę .natomiast jak ich na krótki spacer wypuszczam do sadu to nie widzę jakiegoś większego zaintersowania roślinami . najbardziej uwielbiaja jednak trawę z trawnika .
Dołączył: 13 Maj 2009 czyli 5482 dni temu Posty: 19 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Bojanowo
Wysłany: 2009-05-13, 01:08 lęgi Indyków
Jakiś tydzień temu przydażył się mały wypadek, jednej z moich 3 siedzących na jajkach indyczek (a miała ich 20) niedomknołem jej ogrodzenia i wyszła z klatki gdzie siedziała na jajkach, a że nie potrafiła wrócić spowrotem na stare gniazdo usiadła wzespół z drugą tą z piętra niżej w klatce. Mogła to zrobić w godzinach od 14 gdzieś do 20 bo po tej godzinie jest już ciemno i raczej z gniazda sie by nie ruszyła, ja wracając z pracy o 1 w nocy zauważyłem ten fakt, jajka były już całe zimne, zmartwiony tym faktem spisałem już cały lęg na straty, ale stwierdziłęm niech jeszcze posiedzi aż koleżanka po niej nasadzona nie wylęgnie, termin miała na poniedziałek, no i w poniedziałek rano 0 szt, w poniedziałęk po południu 1 szt., poniedziałek 23,30 ciągle 1 sztuka i 2 się legną w wtorek rano razem już 3 szt, wtorek 12 ciągle 3 sztuki, noc z wtorku na środe ok.00,30 - 10 małych wylęgniętych i kolejne 3 sztuki klują sie. Czy spotkał sie już ktoś z sytuacją żę z zimnych jajek wylęgły sie jednak pisklaki? i czy na tak rozciągnięty wylęg prawie 2 dni ma wpływ to wyziębienie, czy może bardziej ilość jajek i fakt że niektóre były momętami niedogrzewane, i miały mniejszą temperature inkubacji?
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2009-05-13, 08:23
piterma, pisklaki były praktycznie prawie całkiem rozwinięte a ten okres wychłodzenia jaj nie był aż taki długi i drastyczny. Jaja nie od zaraz są mocno zimne, powoli się wychładzają.
Klucie młodych rozłożyło się tak na raty z powodu właśnie wychłodzenia jaj i podejrzewam że te z zewnątrz co się wychłodziły szybciej, później się wykluły.
Najlepszym chyba też sposobem na sprawdzenie jaj czy są dobre jeszcze czy nie, to po zagrzaniu ich , pławienie w ciepłej wodzie około 40 C. Żyjące zarodki/pisklaki, będą się poruszać w jajku a jajko na wodzie będzie się chwiało.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 10 Sie 2008 czyli 5758 dni temu Posty: 184 Otrzymał 11 podziękowań Skąd: Giżycko
Wysłany: 2009-05-13, 11:18
Co zrobić jak zabraknie prądu w czasie sztucznej inkubacji jaj? Trzeba otworzyć drzwiczki inkubatora i schłodzić jaja do takiej temperatury w jakiej najlepiej jajka przechowywać przed inkubacją. Ja kiedyś schłodziłem do ok. 18 stopni i nic się nie stało, a jajka spokojnie przeczekały kilkugodzinny brak prądu.
Znam przypadek zejścia z jaj kwoki, która już nie chciała siedzieć i jajka leżały przez około tydzień bez ogrzewania.(nie pamiętam w jakiej temperaturze, bo było to u jednej z wiejskich gospodyń) Dopiero wtedy włożono je pod nową kwokę, która dopiero zasiadła i z 10 jaj wyszły 3 pisklęta. Jak widać spadek wylęgowości był, ale niektóre przeżyły.
Kilkuminutowe chłodzenie jaj w ciągu dnia jest nawet wskazane dla lepszego rozwoju zarodków w jaju.
Dołączył: 13 Maj 2009 czyli 5482 dni temu Posty: 19 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Bojanowo
Wysłany: 2009-05-16, 00:20
no i wyległo się 17 małych ale jednego zadusiła, ale teraz lęgnie sie druga Indyczka i mam pytanie ciekawi mnie czy mogę spokojnie umieścić obydwie matki z małymi w jedny pomieszczeniu czy bez odgradzania ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum