Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5579 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2012-08-22, 16:47 "obcinanie" lotek
Ostatnio wraz z nowinkami z Australii dostałam sposób na uniemożliwienie lotu ptakom bez konieczności obcinania lotek. Dałam kontrowersyjny tytuł ale rzecz nie dotyczy obcinania lotek, a możliwości "uziemienia" papugi związanej z czasowym ograniczeniem lotu. Może się to przydać np przy agresji samca podczas burzy hormonalnej, czy innych wskazań np. na skutek urazów itp. Unieruchomienia skrzydła a raczej ściśle rzecz biorąc pozbawienie go czasowe lotu odbywa się poprzez sklejenie dokładne plastrem pierwszych 5-6 lotek pierwszego rzędu,tak aby ptak nie mógł rozprostować ich na całą szerokość skrzydła.Sposób humanitarny i bezpieczny.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Dołączył: 07 Lut 2009 czyli 5576 dni temu Posty: 238 Podziękowania: 7/22 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2012-08-22, 18:29
Sposób chyba od wieków znany hodowcom gołębi.
Nie którzy (hodowcy gołębi) także mydlą pióro i wtedy cała chorągiewka pióra oblepia się wzdłuż stosiny i pióro nie ma nośności a przy okazji skrzydło jest w ogóle nie skrępowane co ma się przy sklejeniu kilku lotek do siebie, sposób ten raczej nie jest taki rewelacyjny i humanitarny, nie chciałbym chodzić ze sklejonymi palcami aby nie dłubać w nosie tak na przykład.
Na pewno będzie lepszy niż obcinanie, bo po jakimś czas można taśmę zdjąć i po sprawie. Co do mydlenia spłukuje się przy każdym myciu no i papuga może być sprytna i próbować skubać te "poklejone" pióra, gołąb taki bystry nie jest.
_________________ "Tak to bywa, pies utonął-łańcuch pływa".
Dołączył: 07 Lut 2009 czyli 5576 dni temu Posty: 238 Podziękowania: 7/22 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2012-08-22, 20:23
sylwia2401, nigdzie nie napisałem że hodowcy papug mają to znać, napisałem tak aby uświadomić userów że nie jest to rewelacyjna nowość z "ameryki" lecz znany od wieków sposób także u Nas, lecz zastosowany do innych ptaków. :)
_________________ "Tak to bywa, pies utonął-łańcuch pływa".
Podcinanie lotek jak i ograniczanie zdolności lotowych po przez klejenie lotek taśma jest znane od dawna w środowisku hodowców gołębi. Ci szczególnie którzy nabyli drogie osobniki po dobrych lotnikach robią wszystko żeby je utrzymać. Ja nigdy nie byłem zwolennikiem podcinania klejenia itd. Jak się chce mieć młode po dobrych rodzicach to buduje się wolierę dla gołębi i temat załatwiony.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5579 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2012-10-30, 18:28
Pisaliśmy tutaj o konieczności czasowego ograniczania lotu ptaków, np ze względów zdrowotnych, a w szczególności papug. Klejenie w środowisku papuzim jest mało popularne jak widać. W gołębim podobno na porządku dziennym Ja akurat po wielu latach podcinania lotek zgodnie z modą, niskim poziomem wiedzy i małymi dziećmi w domu od kilku lat nie stosuję w ogóle podcinania lotek. Przeciwnie złamane lotki usuwam, żeby przyspieszyć odrost zdrowej całej lotki,szczególnie jak ptak w szaleństwie złamie 2-3 pod rząd co u moich kakadu czasami podczas zabawy się zdarza. Ptak przy takim ubytku ma już problemy z precyzyjnym lotem, co w domu u dynamicznie przemieszczających się papug może stanowić zagrożenie dla ich zdrowia. U innych ptaków wyjątkowo podcinam lotki.
nie wiem ,ale mnie się wydaje że papugi szybko pościągają taśmę ,chyba że jest to jakaś super taśma,u mnie papuga zraniona w skrzydło ,opatrunek oklejony taśmą zdjęła w 15 min.
Może dlatego nie stosuje się takich taśm u papug.A cztery miesiące to nie tak krótko i nie takie tymczasowe pozbawienie lotu,poza tym ptak wygląda durnie z tymi plastrami.Jeśli obciąć lotki w jednym skrzydle to przynajmniej z jednej strony wygląda normalnie. Takie jest moje zdanie.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 04 Lut 2009 czyli 5579 dni temu Posty: 1303 Podziękowania: 177/5 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2012-11-05, 20:47
Kwestia klejenia plastra :) Trochę wprawy i doszłam do tego ze kakadu -bardzo zmyślne bestyjki zdejmowały plaster z palców dopiero po upływie 3-4 tygodni. Należało stosować wąski plaster i kleić go dachówkowato no i kilka warstw. Zupełnie nieźle się to sprawdzało :)
Dołączył: 22 Mar 2010 czyli 5168 dni temu Posty: 58 Podziękowania: 9/5 Skąd: Rybnik
Wysłany: 2012-11-08, 00:57
o ile mogę sobie wyobrazić chwilowe pozbawienie papugi możliwości lotu, która przebywa w domu i spada z jakąś małą kontrolą lotu, bo zakładam że takowa po sklejaniu paru lotek istnieje, z wysokości np 2 metrów to jednak ciężko mi sobie wyobrazić gołębia, który zostaje pozbawiony czasowo możliwości lotu i spada z dachu. Raczej chyba gołąb nie jest tego świadomy, zresztą papuga tak samo ale spada z mniejszej wysokości teoretycznie.
Pomógł: 61 razy Wiek: 57 Dołączył: 14 Sty 2008 czyli 5966 dni temu Posty: 3495 Podziękowania: 404/327 Skąd: Zgierz
Wysłany: 2012-11-08, 08:13
Czy gołąb nie chodzi po dachu ?
Chodzi chodzi, mało tego, jeszcze podfruwuję,(kwestia ile lotek się mu podklej)ale madrość gołębia polega na tym ,ze gołab wiedząc, ze ma podklejone lotka , nie wzbija sie do lotu, tylko macha w miejscu skrzydełkami,ale ja zawsze proponowałem takiego gołębia umieścic w wolierze.
_________________ PAMIĘTAJ- JEDNA MIŁOŚĆ- JEDEN BÓG- JEDNO PRZEZNACZENIE
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum