Wybierz język:
     » Portal » Użytkownicy » Grupy » Statystyki » Czat » Album » Mapa Hodowców » Kalendarz » POBIERALNIA
     » Rejestracja » Zaloguj » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
  

 Ogłoszenie 

Prosimy wszystkich o zapoznanie się z Regulaminem Forum - PRZECZYTAJ . Z FORUM usuwane będą też osoby (nick) które nie aktywowały swojego konta !


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: wanted
2008-03-25, 22:45
Zielononóżki kuropatwiane
Autor Wiadomość
Jaras 
Mega User



Dołączył: 23 Sty 2008
czyli 5909 dni temu
Posty: 12
Otrzymał 1 podziękowań
Skąd: Unisław
Wysłany: 2008-02-26, 12:29   Zielononóżki kuropatwiane

Zielononóżki kuropatwiane

Popularne niegdyś w południowo-wschodniej Polsce zielononóżki kuropatwiane powracają do naszych kurników. Rasa ta powstała przed I wojną światową i w tamtym okresie była symbolem patriotyzmu rolników polskich. Sprawą honoru polskich gospodyń było utrzymywanie w zagrodzie zielononóżek i pokazanie w ten sposób zaborcy, swojej niezłomnej postawy w kultywowaniu polskich tradycji.
Pogłowie zielononóżek zaczęło gwałtownie spadać w latach 60 ubiegłego stulecia. Główną przyczyną spadku pogłowia były nieudane próby hodowania ich w wielkich stadach towarowych ,w bezwybiegowych kurnikach. Od paru lat, za sprawą polskich naukowców, fundacji , stowarzyszeń oraz dzięki wielu pasjonatom i sympatykom tej rasy, kurki znowu zaczynają pojawiać się zarówno w gospodarstwach rolniczych, jak i amatorskich hodowlach przydomowych.
Jak sama nazwa wskazuje, kurki tej rasy mają kuropatwiane ubarwienie, zapewniające im maksymalne bezpieczeństwo na pastwisku, z którego ciągle korzystają.
Koguty są natomiast ubarwione jaskrawo. Ich ciemnozłote grzywy, czerwone siodełka i białe lusterka przy ogonie przyciągają uwagę drapieżników, co skutecznie chroni kwokę i pisklęta przed atakiem. Piękne upierzenie kogutów jest też barwnym elementem krajobrazu i dlatego są chętnie hodowane w gospodarstwach agroturystycznych, ciesząc swoimi kolorami oczy gospodarzy i urlopowiczów. Zielononóżki są ogólnoużytkowymi kurami średniej wielkości. Doskonale przystosowane są do chowu przyzagrodowego. Wynika to, z ich znakomitych umiejętności poszukiwania pokarmu, szybkiego pierzenia się i silnego instynktu kwoczenia. Są bardzo odporne na choroby i umiejętnie unikają wszelkich niebezpieczeństw występujących w środowisku naturalnym. Są mistrzami w wykorzystaniu pastwiska. Całymi dniami wędrują po otwartych przestrzeniach zjadając zarówno świeżą zielonkę, jak i znalezione owady czy nawet większe stworzenia jak jaszczurki i żaby.
Można powiedzieć, że jedzą wszystko, co znajdzie się w zasięgu ich wzroku i nie potrafi obronić się przed ich ostrymi dziobami. Zielononóżki potrafią oddalić się na setki metrów w poszukiwaniu pokarmu a później bezbłędnie wrócić na swoją grzędę do kurnika.
Niektóre z nich, u których przeważa dziki instynkt, mogą nocować na drzewach czy krzewach rosnących przy kurniku. Kury te odznaczają się też dużą wytrzymałością na niskie temperatury.
Naturalny pokarm, ekologiczne warunki bytowania oraz słońce i świeże powietrze wpływają na to, że jaja zielononóżek, poza swoją tradycyjną funkcją żywieniową, mogą pełnić rolę żywności leczniczej. Poza walorami smakowymi , charakteryzują się obniżonym poziomem cholesterolu w żółtku. Jest to u zielononóżek cecha uwarunkowana genetycznie.
Mięso zielononóżek jest bardzo smaczne. Według mnie, dużo smaczniejsze od mięsa bażantów, gdyż jest delikatniejsze i ma pełniejszy aromat. Smak rosołu czy potrawki z kogutka jest niezapomniany.
Jeżeli chcemy przystąpić do hodowli zielononóżek musimy zapewnić kurkom możliwie bezstresowe warunki życia i uwzględnić ich naturalne potrzeby życiowe. Nie są one zbyt wymagające pod tym względem. Musimy tylko pamiętać o tym, że każde nadmierne ograniczenie swobody, ciasnota w kurniku, brak pastwiska oraz zbyt duża liczebność stada powodują utratę i wydziobywanie piór, kanibalizm, a w rezultacie śmierć ptaków. Tak więc nie są to ptaki dla tych, którzy rozglądają się za przemysłowym chowem kur - bez wybiegów, bez wypuszczania ich na słońce, bez naturalnego pożywienia.
Jeżeli chcemy wyhodować sobie stadko zielononóżek mamy kilka możliwości. Możemy kupić pisklęta w wylęgarni, inkubować jaja lub (najlepiej) nasadzić kwokę. Należy jej przygotować odpowiednie gniazdo i włożyć tam zakupione wcześniej jajka.
Pod kwoką umieszczamy około 15 jaj, z których po 21 dniach lęgną się piękne kurczaczki. Kwoce można podłożyć kurczęta z innego lęgu lub wylęgarni, pamiętając o tym, że mieści ona pod skrzydłami nie więcej niż 25 piskląt
Kura opiekuje się nimi około dwa miesiące. Wiosną i latem możemy kwokę z kurczaczkami umieścić na wybiegu w budce. W pomieszczeniu-wychowalni należy przewidzieć odpowiednią ilość miejsca dla kurcząt i pamiętać o odpowiedniej temperaturze, wentylacji i oświetleniu.
Młodym kurkom przygotowujemy kurnik, który powinien być suchy, w miarę ciepły, odpowiednio wentylowany i zabezpieczony przed gryzoniami.
Dobrze jest dobudować do niego zadaszoną wolierkę, która ochroni ptaki przed deszczem lub śniegiem. Do kurnika doprowadzamy prąd, aby jesienią i zimą przedłużyć naturalny dzień. Obsada zielononóżek wynosi ok. 12 szt. na 1 metr kwadratowy kurnika pod warunkiem, że jest on tylko miejscem noclegowym. Do kurnika wstawiamy gniazda i przygotowujemy grzędy. Najlepiej z płytą pod spodem, tzw. podgrzędą na kał.
Najważniejszy jednak jest wybieg i pastwisko. Im większy, tym lepszy, jednak nie mniej niż: 1metr kwadratowy wybiegu i 10 metrów kwadratowych pastwiska dla jednego ptaka.
Kurki żywimy paszami gospodarskimi (śruty zbożowe i kukurydziane, zielonki, marchew, ziemniaki, odpadki kuchenne, susze z zielonek, oraz (zalecanymi) w początkowym okresie życia kurcząt (do 6-8 tygodnia) pełnoporcjowymi mieszankami paszowymi. Ptaki cały czas muszą mieć dostęp do czystej wody. Pomieszczenie i sprzęt dla ptaków muszą być systematycznie sprzątane i odkażane. Musimy pamiętać o bieżącym czyszczeniu karmideł i poideł oraz okresowym usuwaniu piór i kału z wybiegów.
Spełniając te warunki możemy oczekiwać, że po ok. pół roku od wyklucia nasze kurki zniosą nam pierwsze smaczne i przede wszystkim zdrowe jajka.

Jarosław Michałek - Jaras
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły

Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów? Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie: Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!

Dawid 
Mega User



Pomógł: 14 razy
Wiek: 31
Dołączył: 21 Sty 2008
czyli 5912 dni temu
Posty: 268
Otrzymał 2 podziękowań
Skąd: Kurów
Wysłany: 2008-02-26, 18:55   

Warto dodać, że zielononóżki pochodzą w prostej linii od krajowych kur chłopskich.
Hodowcy, w tym Dr.Obfidowicz zbierali po wsiach osobniki o zielonych skokach, a następnie zestawiali je w stadka. Działało nawet ,,Koło hodowców Zielononóżek", do którego sukcesów można zaliczyć opracowanie standardu rasy.
Historia omawianej rasy jest, jak widać, bardzo ciekawa i barwna.
Pozdrowienia :-)
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
krzysiek173 
Mega User
HODOWCA I MIŁOŚNIK



Pomógł: 38 razy
Wiek: 34
Dołączył: 20 Sty 2008
czyli 5913 dni temu
Posty: 1020
Otrzymał 14 podziękowań
Skąd: Kozłów
Wysłany: 2008-02-26, 19:19   

Piękne kurki, no i co najważniejsze należą do nas.
Obecnie mam w hodowli 11 kur i 1 koguta.
Zamieszczam kilka fot mojego koguta i kurki:




_________________
Krzysztof "krzysiek173" Sosna
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
 
spicifer 
Mega User



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 20 Sty 2008
czyli 5913 dni temu
Posty: 299
Otrzymał 1 podziękowań
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-02-26, 19:59   

krzysiek173, ile Twoich kur ma białe zausznice?
Kury nie wyglądają na mieszańce, niemniej białe zausznice nie są cechą rasową. Należy prowadzić selekcję przeciwko tej cesze.
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Aeterna 
Mega User



Pomogła: 36 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 20 Sty 2008
czyli 5913 dni temu
Posty: 1305
Otrzymał 1 podziękowań
Skąd: Śródborze
Wysłany: 2008-02-26, 20:43   

Krzysiek, kogut imponujący, a kurka naprawdę piękna :-D
Zielononóżki to moje marzenie, którego na pewno nie spełnię. Pozostaje mi powzdychać do Waszych ;-)
_________________
Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Mateusz 
Doświadczony Hodowca
polskie rasy



Pomógł: 9 razy
Wiek: 29
Dołączył: 20 Sty 2008
czyli 5913 dni temu
Posty: 381
Otrzymał 2 podziękowań
Skąd: Niedzrwica Kościelna
Wysłany: 2008-02-28, 19:18   

Ja kiedyś miałem jedną parę Zileononóżek kuropatwianych (z linii lubelskiej ), kurka niestety zaginęła a koguta dopadł pies ( uszkodził go a potem zdechł :-| ) :-/

Jakiś artykuł dotyczący ras rodzimych :
http://www.wrp.pl/gazeta/31/str25.pdf
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
 
wanted 
Administrator



SPIS-HODOWCÓW: http://www.spis-hodowcow.pl/wanted

Moja specjalizacja:
Papugi

Pomógł: 108 razy
Wiek: 50
Dołączył: 12 Sty 2008
czyli 5921 dni temu
Posty: 12152
Podziękowania: 366/1351
Skąd: Nowa Wieś Lęborska

Wysłany: 2008-02-28, 21:52   

Ptaki naszego kolegi z Forum -Jarasa (Jarosław Michalek) ;-)





_________________
Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
 
Jarek Wartacz 
Specjaliści
PIERWSZY BYŁ KOGUT



Pomógł: 3 razy
Wiek: 49
Dołączył: 02 Mar 2008
czyli 5871 dni temu
Posty: 212
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2008-03-03, 00:54   

Wszyskie zielononóżki na powyższych zdjęciach pochodzą z linii krakowskiej (chorzelowskiej) cechy charakterystyczne - jasne, wręcz żółte grzywy i siodła u kogutów, słaby, a czasami brak rysunku na piórach grzywy i siodła, trącący włoszką rysunek u kur. No i to białe zausznice. i niech nikt mi nie wmawia, że krakowska zielononóżka nie miała dolewanej włoszki, a przede wszystkim, przy tworzeniu żółtonóżki - new hampshire. Świadczą o tym wręcz tragiczne grzebienie kogutów wielkie, wysokie, nierówno wycinane, z końcami zębów układającymi się w mocny łuk (u kur tego aż tak nie widać, ale złe cechy przekazują). Typowy grzebień zielononóżki ma kształt zbliżony do grzebienia kura sonnerata średniej wielkości sięgający daleko poza głowę, końce jego zębów( minimum 6 - 7) powinny dawać linię prostą. I jeszcze te ogony mają być wysoko noszone, ale nie na grzbiecie - to nie chabo. Zresztą od dłuższego czasu lansuję pogląd, że w hodowli amatorskiej należy również utrzymać podział na dwie nie linie czy rody, ale osobne rasy - różnice są zbyt istotne.
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Łukasz23 
Mega User



Pomógł: 10 razy
Wiek: 40
Dołączył: 21 Sty 2008
czyli 5912 dni temu
Posty: 717
Otrzymał 8 podziękowań
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2008-03-03, 09:03   

trele morele ... mi się bardzo podobają kurki Pana Jarka Michałka miałem okazje je podziwia z bardzo bliska kurki są wspaniałem upierzeniem przypominają kuropatwy tyle na nich zygzaków ciapek wzorków , noi koguty z pięknymi dużymi ogonami i czerwonymi grzywami ;-) pozazdrości tylko takich kuraków ;-)


a tak w temacie widzieliście może nowych uczestników BigBrother5 :?: :?: :?: razem z członkami tego reality zamieszkało Trio Zielononóżkowe 1 kogutek i 2 kurki ;-) BB5 będę tylko oglądał ze względu na te kokochy mam nadzieję że nikt ich nie będzie nominował :-/ :?: lub co gorsza nie zje :cry:
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
spicifer 
Mega User



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 20 Sty 2008
czyli 5913 dni temu
Posty: 299
Otrzymał 1 podziękowań
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-03-03, 14:39   

Dzięki Jarku za uwagi, ja tylko w tym miejscu dodam, że zielononóżki (Z11, ZZD Chorzelów) wg. badań molekularnych najbliższe są nie kurom europejskim, a tym z Bliskiego Wschodu.

Trzeba mówić otwarcie o różnych problemach hodowli drobiu, a nie nabierać wody w usta i udawać, że temat nie istnieje, tylko żeby to były informacje sprawdzone.

Wracając do rodu z Chorzelowa, do lat '70 ród ten utrzymywany był na fermie w Kobylance k. Nowego Sącza, następnie w PAN, a potem w IZ.
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
ryszard 
Mega User



Dołączył: 21 Sty 2008
czyli 5911 dni temu
Posty: 14
Skąd: Łopuszno
Wysłany: 2008-03-03, 18:03   

Ja posiadam kury z Chorzelowa i koguty jak i kury niektóre posiadają na grzebieniach kolce a raczej wypustki na bokach płata grzebienia kury pojedyncze a koguty potrafią mieć kilka ma samym końcu grzebienia zaznaczam ,że kury nie były mieszane z innymi rasami i mam to stado od początku, bez dolewki krwi z zewnątrz. Ponadto zauważyłem,że jedna z moich kur posiada ostrogę ale tylko na jednej nodze. A inna kura ma skłonności homoseksualne tak silne ,że nawet potrafi walczyć z kogutem i zgania go z innej kury a następnie zajmuje jego miejsce. Czy ktoś z forumowiczów ma takie przypadki z tymi kurami?
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
spicifer 
Mega User



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 20 Sty 2008
czyli 5913 dni temu
Posty: 299
Otrzymał 1 podziękowań
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-03-03, 19:28   

Jarek Wartacz napisał/a:
a przede wszystkim, przy tworzeniu żółtonóżki - new hampshire

To jest przecież faktem; na stronie IZ (http://www.bioroznorodnosc.izoo.krakow.pl/) w opisie rasy jest napisane:
"Żółtonóżka kuropatwiana Ż-33 - Kura typu ogólnoużytkowego, powstała z Zielononóżki kuropatwianej krzyżowanej z kogutami New Hampshire".
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Jarek Wartacz 
Specjaliści
PIERWSZY BYŁ KOGUT



Pomógł: 3 razy
Wiek: 49
Dołączył: 02 Mar 2008
czyli 5871 dni temu
Posty: 212
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2008-03-03, 23:21   

ryszard napisał/a:
niektóre posiadają na grzebieniach kolce a raczej wypustki na bokach płata grzebienia kury pojedyncze a koguty potrafią mieć kilka

Jest to częsta wada grzebienia u zielononóżki - widoczna na jednym ze zdjęć powyżej - to również efekt jednostronnej selekcji bez uwzględnienia cech zewnętrznych; co do ostróg u kur cech a bardzo często występująca, szczególnie u lubelskich, zastanawiam się nawet czy nie umieścić we wzorcu zapisu "ostrogi u kur nie są wadą"

spicifer napisał/a:
zielononóżki (Z11, ZZD Chorzelów) wg. badań molekularnych najbliższe są nie kurom europejskim, a tym z Bliskiego Wschodu

pełna zgoda, ale jeszcze w "głębokim antyku zielononóżki", czyli za dr. Obfidowicza, stosowany był dolew kur włoskich; odnośnie dolewu new hampshire, do zielononóżki krakowskiej - być może przemieszanie zielono- i żółtonóżki nastąpiło dopiero "w terenie", ale sam widziałem żółte nogi u części kur ze stada zakupionego w Chorzelowie (dwa lata temu jeszcze sprzedawali pisklęta) a może stado towarowe byłol mieszane?
Ostatnio zmieniony przez Aeterna 2008-03-04, 09:29, w całości zmieniany 1 raz  
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
spicifer 
Mega User



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 20 Sty 2008
czyli 5913 dni temu
Posty: 299
Otrzymał 1 podziękowań
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-03-04, 10:22   

Jarek Wartacz, co prawda przy tworzeniu zielononóżki padło hasło, że w celu poprawienia nieśności zielononóżki kuropatwiane miały być uszlachetniane włoszką, ale czy są dowody na to, że tego potem dokonano?
Pamiętajmy, że wtedy panowała moda na rasy autochtoniczne, i ważniejsze od użytkowości było to, żeby kury były rdzennie polskie.

Jarek Wartacz napisał/a:
ale jeszcze w "głębokim antyku zielononóżki", czyli za dr. Obfidowicza, stosowany był dolew kur włoskich

dlaczego więc tylko Z11 (obecnie Chorzelów) miałby mieć dolew krwi włoszek, a już stadko z Felina (Zk) nie?
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Jarek Wartacz 
Specjaliści
PIERWSZY BYŁ KOGUT



Pomógł: 3 razy
Wiek: 49
Dołączył: 02 Mar 2008
czyli 5871 dni temu
Posty: 212
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2008-03-05, 11:04   

Stwierdzam tylko fakt, że na Z11 to widać natomiast na Zk nie - chodzi mi o kolor i rysunek, pomijając różnice w budowie
_________________
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
spicifer 
Mega User



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 20 Sty 2008
czyli 5913 dni temu
Posty: 299
Otrzymał 1 podziękowań
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-03-05, 12:15   

Dzisiejsze dwa istniejące rody zielononóżki pokazują, że w rasie tej istniała duża różnorodność w wyglądzie pomiędzy rodami. Ród, to populacja zamknięta, dlatego też trudno jest ujednolicić rasę, jeśli prace hodowlane prowadzone są w odrębnych zamkniętych rodach (w różnych firmach, PGRach itp).
Należy jeszcze pamiętać, że w latach '50 i '60, kiedy zielononóżka przeżywała rozkwit, rody były maleńkie, zestawiano kilka stadek, co sprzyjało rozprzestrzenianiu się odmiennych cech w różnych stadach.

Dziś większość tych rodów nie istnieje, ale ptaki do nich należące także różniły się od Z11 i Zk. W niektórych rodach ptaki były lżejsze, w innych znacznie cięższe, albo o dużo ciemniejszym tonie upierzenia, różniły się także szczegółami budowy głowy i sylwetką. To po części sprawa przypadku, że dzisiejsze zielononóżki w chowie amatorskim tak wyglądają, bo akurat pochodzą z Kobylanki. Równie dobrze mógł zostać zachowany inny ród (np. o ciemniejszym upierzeniu), a ten przestałby istnieć i dziś mielibyśmy inaczej wyglądające zielononóżki.

Jeszcze wracając do uwag Jarka Wartacza dotyczących ogona u kogutów Z11. Wpływ jakiej rasy mógłby go bardziej "unieść"? Przecież nie włoszki, która ma ogon nisko noszony.
Wg mnie to nie jest argument za uszlachetnianiem zielononóżki chorzelowskiej włoszką.

Grzebienie. Rody zielononóżek poddawane były selekcji na nieśność, i przeciw kwoczeniu. Z wysoką nieśnością związana jest cecha dużych grzebieni, także u kogutów. Nie zgodzę się z opinią, że koguty z Z11 mając grzebienie
Jarek Wartacz napisał/a:
wysokie, nierówno wycinane, z końcami zębów układającymi się w mocny łuk
posiadają te cechy od włoszki. Zęby grzebieni Z11 nie są głębokie, jak u włoszki, często wręcz płytkie, drobne, jest ich czasem kilkanaście, a nie pięć regularnych. Nadal często spotykane są też te o końcach zębów dających linię prostą. Może nawet ta cecha częściej występuje w Chorzelowie niż w Felinie. Ale ja mówię o ptakach z rodów zachowawczych, a nie o tych z hodowli amatorskiej, które są ze sobą czasem zbyt spokrewnione, żeby stanowiły wyznacznik całej rasy, np. koguty Jarosława Michałka mają grzebienie z bocznymi kolcami (w ogóle ich głowy bardziej przypominają żółtonóżkę), co nie znaczy że cecha ta tak często występuje także w Chorzelowie, albo też białe zausznice u kur krzysiek173, czy zbyt jasne (żółte) głowy kurek. To jest efekt założyciela, przez wzgląd na trudności hodowców w zdobyciu rozpłodników stadka opierają się na ptakach o cechach odbiegających od wzorca, i cechy te rozprzestrzeniają się dalej.
Należy pamiętać, że dzisiaj kury w stadach zachowawczych hodowane są zgodnie z wymogami zachowania maksymalnej bioróżnorodności, co może sprzyjać utrzymywaniu się różnorodnych cech zewnętrznych. Ważniejsze jest, żeby w tych małych populacjach była zachowana witalność i możliwie najmniejsze spokrewnienie. Żeby rasa "niewyrodzona" mogła służyć także przyszłym pokoleniom.
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Jarek Wartacz 
Specjaliści
PIERWSZY BYŁ KOGUT



Pomógł: 3 razy
Wiek: 49
Dołączył: 02 Mar 2008
czyli 5871 dni temu
Posty: 212
Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2008-03-05, 23:43   

spicifer napisał/a:
Jeszcze wracając do uwag Jarka Wartacza dotyczących ogona u kogutów Z11. Wpływ jakiej rasy mógłby go bardziej "unieść"? Przecież nie włoszki, która ma ogon nisko noszony

Chyba stosuję za dużo skrótów myślowych- pisząc o "przebudowanych" ogonach nie mam na myśli żadne go dolewu, a tylko stwierdzam, że sa wadliwe.
Grzebienie - kształt grzebienia faktycznie nie ma żadnego związku z włoszką - sugerowałem tu raczej new hampshire - jeśli chodzi o kształt i stosunek blaszki do zębów, natomiast nieregularność jest wynikiem złej selekcji. Jak słusznie zauważa Spicifer może być to (ogony również) wynikiem błędów natury zootechnicznej - zły dobór par rodzicielskich, pokrewieństwo, często spowodowane problemami ze zdobyciem materiału hodowlanego. Osobiście widzę tu również dolew żółtonóżki.
Fakt, że zielononóżka lubelska z amatorskich hodowli jest "optycznie" lepsza wynika najprawdopodobniej z tego, że są to najczęściej ptaki w pierwszym lub drugim pokoleniu po wyjściu z fermy i efekt "wyrodzenia" jeszcze nie zadziałał.
Zaznaczam jeszcze raz - efekt włoszki widzę tylko w rysunku i zausznicach.
Postarm się w najbliższych dniach zamieścic zdjęcia, na których będzie widać charakterystyczną, właśnie kuropatwią czerwień na skrzydłach kur lubelskich.
pozdrawiam wszystkich, Jarek
_________________
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
spicifer 
Mega User



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 20 Sty 2008
czyli 5913 dni temu
Posty: 299
Otrzymał 1 podziękowań
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-03-06, 14:08   

Czekam z niecierpliwością i raz jeszcze dziękuję za uwagi i ciekawą dyskusje.

Może zdjęcie nie jest najlepsze, ale chciałem pokazać skrzydło kury zielononóżki, którego pióra są wzorzyste. Pióra piersi tej kury także nie były jednolicie łososiowe, a z ciemnymi smugami biegnącymi po obu stronach stosiny.
Barwa ta jest nieprawidłowa u zielononóżek kuropatwianych, ale przywodzi na myśl utraconą odmianę siemieniatą, której niestety nikt z nas nie mógł ogladać.
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
Krzychu 
Mega User



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 15 Lut 2008
czyli 5887 dni temu
Posty: 39
Skąd: Korsze
Wysłany: 2008-03-06, 19:11   

A co powiecie na temat nóg i ich odcienia, bo właśnie znajoma miała zielononóżki z Chorzelowa i wcale nie były takie jak powinny być. Zauważyliśmy to podczas wymiany kogutów porównując barwę skoków jej i moich ptaków. Czy to może być spowodowane również dolewem krwi innych ras?
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
 
ryszard 
Mega User



Dołączył: 21 Sty 2008
czyli 5911 dni temu
Posty: 14
Skąd: Łopuszno
Wysłany: 2008-03-06, 19:35   

to są kury z Chorzelowa
Podziękuj autorowi tego posta
 
 
..:: AVIORNIS ::..




AVIORNIS POLECA:



SZUKAJ NA GOOGLE!

Twoja wyszukiwarka



Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


..:: WSPÓŁPRACUJEMY ::..
>> Spis-Hodowcow.pl - Magazyn dla miłośników Fauny i Flory >> Hodowla ptaków - Jacek Masternak >> Ptasie podróże - Artur Bujanowicz >> NOWA EXOTA >> Andrzej Jarosz >> Henryk Kościelny - fotografia przyrodnicza >> Hugo Barbosa >> Blog - Portugalia >> Hugo Barbosa & Iñaki García Hernández- Portugalia/Hiszpania >> Snyder s Grouse & Waterfowl Park >> Baza turystyczna

Od 2008 roku - Aviornis.com.pl © Wszelkie prawa zastrzezone.
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.18 sekundy. Zapytań do SQL: 19
..:: Giełda ::..


..:: OFERTA REKLAMOWA NA AV ::..


..:: POLECAMY ::..
Inkubatory do wylęgu jaj


..:: POLECAMY ::..
sklep internetowy


..:: POLECAMY ::..


..:: SERWIS I CZASOPISMO HODOWCÓW ::..



..:: Czasopismo hodowcy ::..

..:: SERWIS HODOWCÓW ::..


..:: ZAPRZYJAŻNIONA STRONA ::..


..:: Baza CITES ::..


..:: Polecamy ::..

..:: SKLEP INTERNETOWY ::..
Planeta-zoo

..:: POLECAMY ::..
Euro Zoo

..:: POLECAMY ::..
Euro Zoo


..:: POLECAMY ::..


. SERWISY AUKCYJNE .









.: ASPEKTY PRAWNE :.