Dołączyła: 11 Paź 2013 czyli 3869 dni temu Posty: 9 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-10-14, 20:52 Żółty i niebieska
To mój pierwszy post na forum, więc witam wszystkich serdecznie
Mam żółtego koguta i niebieską kurę (karzełek kochin). Jestem ciekawa, czy z tego połączenia uzyskam ptaki żółte z niebieskim ogonem? Jeśli tak , to już w pierwszym pokoleniu, czy w następnym? Żeby utrzymać tę barwę to z jakimi ptakami mam je łączyć?
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Dołączyła: 11 Paź 2013 czyli 3869 dni temu Posty: 9 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-10-15, 16:20
Jakie więc wyjdą młode ? Czy mogą być czysto niebieskie, czy rozjaśnione żółte? Z z tego połączenia da się w ogóle wyhodować żółte z niebieskim ogonem, czy dać sobie spokój z tym mieszaniem barw?
Dołączyła: 11 Paź 2013 czyli 3869 dni temu Posty: 9 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-10-15, 23:57
Czy to znaczy,że powinnam mieć jednego ptaka z czarnym ogonem?
Do tego niebieskiego oczywiście.
Czy mogę w takim razie skrzyżować np. niebieski z kuropatwianym i wyjdą mi ptaki kuropatwiane z (nie wiem, czy to dobrze określę) podszyciem niebieskim?
Ostatnio zmieniony przez Renka 2013-10-16, 00:11, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 13 razy Dołączył: 15 Wrz 2009 czyli 5356 dni temu Posty: 867 Podziękowania: 100/18 Skąd: Kłobuck
Wysłany: 2013-10-16, 16:20
Renka napisał/a:
Czy to znaczy,że powinnam mieć jednego ptaka z czarnym ogonem?
no cos takiego
tylko nie chodzi tu o częsta wadę w barwie żółtej czyli czarne pióra
tylko ustabilizowana barwa
I to tak wszystko nie od razu
trzeba czasu i to dużo
Renka napisał/a:
Czy mogę w takim razie skrzyżować np. niebieski z kuropatwianym i wyjdą mi ptaki kuropatwiane z (nie wiem, czy to dobrze określę) podszyciem niebieskim?
to nie jest tak ze sie skrzyżuje i zaraz się ma
Ptaki złociste niebieskie sa dostępne bez problemu więc niewiedzę sensu tworzyć je od nowa
A żeby się zabierać za tworzenie nowych barw to trzeba opanować dziedziczność
Dołączyła: 11 Paź 2013 czyli 3869 dni temu Posty: 9 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-10-16, 19:54
Kiedy napisałeś słowo "podstawę" od razu skojarzyłam o co chodzi. Oczywiście rozumiem, że chodzi o barwę np. pszeniczną.Rozumiem też, że to nie tak hop-siup i już. Znalazłam gdzieś informacje, że kolor niebieski rozjaśni pszeniczny. Jeśli to prawda , to ta duża ilość czasu, o której piszesz, potrzebna będzie do wyrównania barwy pszenicznej? Mam nadzieję, że nie nawymyślałam znowu czegoś głupiego.
Jeśli chodzi o złociste,to może dajmy sobie spokój. Chciałabym zadać tylko jedno , czysto teoretyczne pytanie. Czy chcąc uzyskać ptaki niebiesko kuropatwiane mogę zacząć od skrzyżowania kuropatwianych z niebieskimi?
Wiem, że takie ptaki są dostępne. Niestety nie mam zielonego pojęcia, jak wyhodować całkiem nową barwę i nigdy się za to nie wezmę. Zostawiam to fachowcom. Za to wyhodowanie nawet już istniejącej sprawiłoby mi dużo radości i satysfakcji. Myślę, że każdy z nas coś tam mieszał, kombinował, aby sprawdzić co nam z danego połączenia wyjdzie. Czy to hodowca z prawdziwego zdarzenia, czy kompletny amator.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 15 Wrz 2009 czyli 5356 dni temu Posty: 867 Podziękowania: 100/18 Skąd: Kłobuck
Wysłany: 2013-10-16, 21:00
Renka napisał/a:
Kiedy napisałeś słowo "podstawę" od razu skojarzyłam o co chodzi. Oczywiście rozumiem, że chodzi o barwę np. pszeniczną.Rozumiem też, że to nie tak hop-siup i już. Znalazłam gdzieś informacje, że kolor niebieski rozjaśni pszeniczny. Jeśli to prawda , to ta duża ilość czasu, o której piszesz, potrzebna będzie do wyrównania barwy pszenicznej?
Jednak
Renka napisał/a:
nawymyślałam znowu czegoś głupiego.
Co ma pszeniczna do żółtej i niebieskiej?
Bo ja nic z tego nie rozumie
Renka napisał/a:
Czy chcąc uzyskać ptaki niebiesko kuropatwiane mogę zacząć od skrzyżowania kuropatwianych z niebieskimi?
w F1 Wyjdą niebieskie i czarne ze złotymi szyjami a u kogutów jeszcze złote w siodle
To jest bardzo daleka droga
Renka napisał/a:
Za to wyhodowanie nawet już istniejącej sprawiłoby mi dużo radości i satysfakcji
Dołączyła: 11 Paź 2013 czyli 3869 dni temu Posty: 9 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2013-10-16, 22:30
Muszę przyznać, że ostatnie zdanie trochę mnie zabolało, ale trudno, duma do kieszeni i już.
Napiszę tylko,że wiem, jak się dziedziczą geny dominujące, recesywne czy sprzężone z płcią lub co to jest szpalt. Wiem, że może to nie jest dużo, ale jakaś podstawa jest.
Inną sprawą jest,że trudno znależdż informacje, które barwy u kur, w jaki sposób się dziedziczą.
Wiem,że w temacie mam żółty i niebieski , ale nie znam wszystkim barw kochinów, a przyszła mi do głowy pszeniczna ze względu na ten czarny ogon.
Prawdę mówiąc to trochę mnie zdołowałeś . Miałam nadzieję, że jeśli będę wypisywać bzdury, to ktoś napisze mi: "Słuchaj, nie wychodzi ci. Poczytaj może jeszcze o tym, czy o tamtym, poszukaj wiadomości na ten , czy na tamten temat." Chodzi mi tu o sprecyzowanie tematu, a nie, że o dziedziczeniu albo o genetyce. Chciałabym wykorzystać moje komórki mózgowe do nauki czegoś więcej, a nie zakończyć edukację na czarnym i spleszu, tak jak mi to radzisz.
Mógłbyś napisać co oznacza słowo "jednak", podejrzewałeś, że napiszę coś takiego?
Mimo wszystkiego co napisałam wyżej, dzięki, że w ogóle czytasz to i odpisujesz, w końcu jako jedyny.Szkoda, że nikt nie przyłącza się do dyskusji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum