Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5912 dni temu Posty: 127 Podziękowania: 15/1 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-03-14, 13:22
mniej więcej zaczęły się kluć od 5 lutego wtedy to usłyszałem pierwsze popiskiwanie , początkowo tez się bałem ale jak już wziąłem w rękę to takie cieplutkie kluchy ze hohoh
_________________ Nie sama wiedza jest w życiu ważna tylko wiedza i umiejętność korzystania z niej.
Ostatnio zmieniony przez lorek 2011-03-14, 13:23, w całości zmieniany 1 raz
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomogła: 13 razy Wiek: 109 Dołączyła: 13 Kwi 2009 czyli 5463 dni temu Posty: 1071 Podziękowania: 84/216 Skąd: POLSKA
Wysłany: 2011-03-14, 13:30
lorek napisał/a:
mniej więcej zaczęły się kluć od 5 lutego wtedy to usłyszałem pierwsze popiskiwanie , początkowo tez się bałem ale jak już wziąłem w rękę to takie cieplutkie kluchy ze hohoh
Mi to całkiem z innym ptakiem się skojarzyło.... i powiem Ci , że wcale nie było to miłe uczucie...
Można powiedzieć, że najstarszy ma 1,5 miesiąca....już się nie mogę doczekać kiedy mój zrobi się zielony....
_________________ Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Pomogła: 13 razy Wiek: 109 Dołączyła: 13 Kwi 2009 czyli 5463 dni temu Posty: 1071 Podziękowania: 84/216 Skąd: POLSKA
Wysłany: 2011-04-06, 17:17
lorek, Jak Twoje aleksy ... Ja mam problem..... Moja aleksa mój rodzyneczek wygląda tak.... Nie wiem co zrobić Czy go odłączyć od rodziców, czy przeczekać aż będzie samodzielny........
_________________ Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5912 dni temu Posty: 127 Podziękowania: 15/1 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-04-06, 18:39
jomidzola, no dziwne zachowanie nie miałem u siebie takiego przypadku ale jestem takiego samego zdania jak mój przedmówcy zostaw go niech opuści budke
i osiągnie samodzielność jeśli rodzice karmią go to jest dobrze moje lutino wszystkie już są poza budka z parki niebieskich nic nie mam ale usiadał tydz temu parka zestawiona z samca 07 i samicy 07 , mlody Twój da sobie radę nie ma co ingerować takie moje zdanie
_________________ Nie sama wiedza jest w życiu ważna tylko wiedza i umiejętność korzystania z niej.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5920 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2011-04-07, 07:34
jomidzola, brakuje czegoś ptakom i dlatego oskubują młodego. Wzbogać dietę o większa dawkę witamin i mikroelementów.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 21 razy Wiek: 31 Dołączył: 25 Lut 2008 czyli 5876 dni temu Posty: 720 Podziękowania: 67/24 Skąd: Trzebinia
Wysłany: 2011-04-07, 09:22
wanted, Czytałem kiedyś, że nie jest to związane z brakami, a jest to kwestia psychiki ptaków. Było to poparte badaniami. Niektóre pary po prostu tak mają, że skubią młode.
_________________ Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli!
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 5912 dni temu Posty: 127 Podziękowania: 15/1 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-04-07, 11:26
zgadzam się ze to jest jakiś wpływ na psychikę posiadałem piękna samice rozelli normalnie rok siedziała z samce a po roku odwaliło jej i z dnia na dzień stała się totalnie łysa tylko ona mi taki manewr zrobiła wiec nie ma to wpływu na brak jakich kolwiek witamin
_________________ Nie sama wiedza jest w życiu ważna tylko wiedza i umiejętność korzystania z niej.
Ostatnio zmieniony przez lorek 2011-04-07, 11:34, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5920 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2011-04-07, 15:31
lorek, u siebie to co innego a co innego u młodych jak rodzice je oskubują.
Tu albo braki albo psychika. Jednak ja stawiam na braki.
U jednego ze znajomych po zapewnieniu większej ilości witamin i róznych mikro i makro elementów oraz dawania gałązek świeżych, ptaki pozostawiły młode w spokoju. Z reszta Amadyna też ma kolegę u którego coś podobnego występowało i poradził sobie z tym.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum