Pomógł: 108 razy Wiek: 51 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 6246 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-05-30, 22:08 Atak drapieżnika - koszmar.
Dzisiaj rano zostałem zerwany przez Biegusa który miał dziwny głos i był zszokowany. Jak bardzo to się go spytajcie sami, ale zerkając na fotki sami będziecie wiedzieć zapewne jak mocno.
Otóż na podwórku jego gęsi indyjskie sobie pięknie chasają i w pełni sezonu samica przygotowuje się do zasiądnięcia na 5 jajach, a tu dziś wielki szok
Wcześniej wszystko bywało jak należy a dzisiaj gęsi zostały zaatakowane tuż nad ranem bo nie zdążył Biegus nawet pójść do pracy
Przestraszony dzwoni do mnie że gęsior jest mocno ranny i ma wyżarte oko i ranę na szyi.
Po pewnym czasie zawitałem u niego i ku uciesze stwierdziłem że oko jest całe, tylko głowa jest tak mocno opuchnięta że go nie widać prawie. Rana na szyi jest głęboka i krwawiła, opatrzyliśmy ją wspólnie i po pewnym czasie gęsior trafił na malutki wybieg by tam dojśc do siebie i do pełni zdrowia.
Fotki wygladają drastycznie, ale naprawdę aż tak nie wyglądało to. Woda utleniona rozmazała krew.
Teraz tylko trzymać kciuki by wszystko było OK.
Waszym zdaniem co mogło zaatakowac taką gęś ?
Wykluczamy psy i lisy bo nie mogły wejść na posesję.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Dołączył: 30 Sty 2008 czyli 6228 dni temu Posty: 76 Dał 1 podziękowanie(a) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2008-05-30, 23:36
Jejku naprawdę szkoda gąsiorka, trzymam kciuki aby wszystko się na nim doskonale zagoiło. W tamtym roku została tak samo zaatakowana moja kaczka biegusa jednak ona miała
wyszarpaną dużą część skóry na głowie, robiłem jej opatrunki i otoczyłem ją szczególną opieką. Rana się nie zarosła i na jej głowie dało się zobaczyć dość duży kawałek suchej czaszki
Kaczka jak przyszły upały padła, Myślę ,że to mogła zaatakować ją kuna jak i u BIEGUSA tak i u mnie. Bo kun w moich okolicach jest bardzo dużo.
Pomógł: 11 razy Wiek: 64 Dołączył: 08 Lut 2008 czyli 6219 dni temu Posty: 108 Podziękowania: 2/1 Skąd: woj.podkarpackie
Wysłany: 2008-05-31, 06:28
Niestety ale chyba to rzeczywiście jest -była kuna.Wykluczasz psy i lisy zatem to coś przylazło spokojnie przez ogrodzenie i zaatakowało sporo większą zdobycz.Podejrzewam,że w okolicy masz matkę karmiącą i możesz spodziewać się następnych wizyt.Może to co napiszę jest drastyczne ale skuteczne.Ja naprzykład podaję tym rozbójnikom/kuna,lis,tchórz,sroka,gawron,kawka/niewylęgnięte ,obumarłe zarodki kurcząt/jeszcze w skorupkach/ lub podnięte małe kurczaki nafaszerowane środkiem pod nazwą TOXAN.Jest to płyn na gryzonie- rozcieńczam wodą w stosunku 1:1 i strzykawką aplikuję dawkę z pełną świadomością moich poczynań.W sposób dość skuteczny udało mi się zredukować ich ilośc ponieważ od zeszlęgo roku od marca miałem tylko jedną wizytę/udokumentowaną/samicy tchórza i już jej nie ma.Pojechała do ZAKOPANEGO.Może moje sposoby są niehumanitarne ale nie dbam o to.Ważniejsze dla mnie jest to co karmię a nie to co dokarmiam.pozdrawiam i życzę spokoju.
łasiczka to chyba za mała na taką ranę,a kuna chyba raczej dała by sobie radę z takim ptakiem Jest to szybkie zwierzę i zdecydowane w ataku, nie jest też takie małe.
Może to raczej tchórz albo wielki szczur No bo kot... ? - dziki, to nie wiem Chyba też bu odpuścił takiemu ptakowi co ?
Pomógł: 38 razy Wiek: 35 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 6239 dni temu Posty: 1020 Otrzymał 14 podziękowań Skąd: Kozłów
Wysłany: 2008-05-31, 07:56
Obojętnie co by to nie było Biegus masz walecznego gęsiora, który stawiał duży opór napastnikowi.
Życzę żeby wsystko szybko się zagoiło, a ptak wyzdrowiał.
Pomógł: 5 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 6238 dni temu Posty: 214 Podziękowania: 16/2 Skąd: Miechow
Wysłany: 2008-05-31, 10:51
wanted, dlaczego wykluczasz lisa i psa. Jeśli myslisz że nie przeszedł by przez ogrodzenie to niestety się z tym nie zgodze. Może pomyślicie że głupi jestem ale lis jest w stanie przejść przez ogrodzenie tak samo jak i pies. Co do kuny, szczura i łasicy moim zdaniem jest to nierealne ponieważ żadne z tych zwierząt nie rzuci się na taka wielką gęś mój pies , który jeżdzi na polowania (wyżeł niemiecki) boj się gęsi , które najnormalniej w świecie ją atakują jak zbliży się zbyt blisko.
_________________
Ostatnio zmieniony przez wanted 2008-05-31, 19:09, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 6 razy Wiek: 38 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 6238 dni temu Posty: 197 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2008-05-31, 19:00
Zgodzę się z Karolem tego nie zrobi mały drapieżnik, ja bym raczej był za lisem lub innym psowatym, nie zapominajcie ze lisy jak chcą to potrafią się bardzo dobrze wspinać po siatce, raz osobiście widziałem taki przypadek.
_________________ Nie z racji władzy, lecz z nakazu rozumu.
Pomógł: 108 razy Wiek: 51 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 6246 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-05-31, 19:16
Karol, Franek, doskonale wiem że lis się wspina po siatce bo i kiedyś widziałem. Jednak tutaj odpada. Z jednej strony 2 wielkie psy, z drugiej 1 mały pies a szkodnik wszedł nie zauważony, czyli nie był zbyt wielki. No i lis czy pies raczej by dorwali tego gąsiora a jak nie jego to samicę czy którąś z kur które też tam były. Cała akcja raczej rozegrała się też nad ranem bo rana była świeża i jeszcze krwawiła.
Po szerokości rozstawienia ran na głowie też wskazuje że nie był to wielki drapieżnik i dlatego ja stawiam na tchórza oraz wielkiego szczura, ale ten to musiał by być naprawdę spory i zadziorny.
Po drugiej stronie głowy też jest rana - mała. No i jest kilka ran na skrzydłach, ale te zapewne sa od bronienia się ptaka.
Całe szczęście że oczy są całe.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomogła: 27 razy Wiek: 43 Dołączyła: 09 Lut 2008 czyli 6219 dni temu Posty: 282 Otrzymał 2 podziękowań Skąd: Pomorze
Wysłany: 2008-05-31, 21:09
Ja sie zgadzam z mirkiem 60. Skoro zwierze nie bało sie zaatakować gęsi, to musi mieć na wykarmieniu młode, lub tez samo musiało być strasznie głodne. Jednym słowem zdesperowana kuna, poszła na całość. Biegus po sąsiedzku ma dwa wielkie psy które raczej wystraszyłyby lisa, a na dokładkę ma na swojej posesji psa. Podwórko u niego jest ogrodzone, także jakiś obcy pies musiałby się podkopać. Także wersja obcy pies i lis odpada.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2008-05-31, 21:18, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 11 razy Wiek: 64 Dołączył: 08 Lut 2008 czyli 6219 dni temu Posty: 108 Podziękowania: 2/1 Skąd: woj.podkarpackie
Wysłany: 2008-06-01, 07:41
Zastanawiam się nad zamontowaniem na swoim podwórku elektrycznego pastucha.Efekty są piorunujące.Widziałem jak działa i jest rewelacyjny.Jest tylko potrzeba umiejętnego umiejscowienia go i myślę,że skuteczność i sposób będzie wystarczajcy do spokojnego uprawiania hobby i snu /hodowcy również/.Może ktoś już stosuje takie metody,chętnie skorzystałbym z rad zaznaczam rad, a nie polemikę i niepotrzebne dywagacje.
Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 6238 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2008-06-26, 22:06
Wybaczcie, ale podejrzewanie kuny o atak na gęś jest dośc absurdalne.
Żaden dziko żyjący drapieżnik nie rzuci się na zdobycz o wiele większą od siebie, zbardzo prosrtej przyczyny. Wysiłek włozony w polowanie musi się opłacać, bo wydatek energii jest ogromny dla polującego.
Kunę można, z całą pewnością wykluczyć, natomiast lisica z młodymi ... to prawdopodobne i zaręczam , że dla zdesperowanej, głodnej samicy, ani siatka, ani psy nie będą przeszkodą.
To już czysto teoretyczne rozważnia, a .. jak się czuje pacjent?
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Pomógł: 108 razy Wiek: 51 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 6246 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-06-26, 22:24
A pacjęt czuje się już doskonale. Opuchlizna mu zeszła, oko sprawne i gania u Biegusa po posesji dalej.
Ptaki miały nawet 5 jaj, 3 pełne. No ale jakimś trafem młode nie przebiły błony i zadusiły się.
Szkoda bo jak osobiście rozbijałem ich jaja to żal było takich maluchów.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 108 razy Wiek: 51 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 6246 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-06-26, 22:31
Dominik67, w tym roku wątpię, ale w kolejnym zapewne tak bo ta para pochodzi ode mnie i jest sprawdzona
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 4 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 6238 dni temu Posty: 94 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-09-06, 19:20
Dzisiaj straciłem parkę oharów, samice bernikli białolicej i samca płaskonosa.
Nie mam pojecia w jaki sposób drapieżnik je złapał, nie mówie złapał by jedną sztukę ale cztery :co i to na otwartym terenie z taką ilością wody... Pióra były na wodzie i na brzegu. Siatka w jednym miejscu jest oderwana od podkładów(fundament). Drapieżnik na miejscu zjadł ohara i płaskonosa(przy samej wodzie). Reszty nie udalo mi się znaleźć. Myślę że mógł być to lis albo jenot. Nie dam już mu za wygraną i obiecuje że go dopadne
Pomógł: 108 razy Wiek: 51 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 6246 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-09-06, 20:39
adrian14, współczuję. Tym bardziej że znałem osobiście te ptaki Też bym temu czemus nie podarował.
Jak będę jakoś mógł Ci kiedykolwiek pomóc to wal śmiało.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum