sylwia2401, z tym wypijaniem krwi to jakiś zabobon chyba. Zwierzę zabija bo musi jeść, więc zje tyle ile zdoła. Nawet jeśli najpierw wychłepcze trochę krwi, to dlatego, że jest ciepła i zawiera sporo wartości odżywczych. Jeśli zostanie spłoszone to nie zje więcej.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 11 razy Wiek: 35 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 6238 dni temu Posty: 514 Podziękowania: 16/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-29, 20:00
mikado, mogła to być również białą łaska >> http://farm1.static.flick..._5962426da0.jpg żeby odróżnić trzeba trzeba zobaczyć ogon (gronostaj ma dużo dłuższy czarno zakończony ogon), jak by to mój dziadek powiedział, trzeba ją złapać i posypać ogon solą
A poza tym to i tak uważam, że to nie była sprawa łaski, a to, że łasice wypijają krew ofiary jak wampiry to jeden wielki MIT powstały przez to, że łasice duszą swoje ofiary zastawiając ślad na szyi przypominający ślad po ugryzieniu wampira i zapewne stąd to się wzięło...
_________________ www.zooforum.pl - najlepsze w Polsce forum o ogrodach zoologicznych! Zapraszam!
Pomógł: 7 razy Wiek: 110 Dołączył: 12 Maj 2009 czyli 5760 dni temu Posty: 659 Podziękowania: 59/95 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2010-01-29, 20:22
Rocki, mogła być i łaska nie mówie nie .Cokolwiek to było trzeba złapać bo cały czas zagraża ptakom.
Ja miałem kiedyś odwiedziny...no właśnie nie wiem czego ale tak mi zmasakrowało to bażanta mongolskiego,że został bez piórek i miał podgryzioną szyję...Udało się mu nawet przeżyć atak...jednak po kilku tygodniach padł i moje pytanie czy ślina kuny,tchórza,łasic itd jest podobnie niebezpieczna dla ptaków jak ślina kota?Tzn także dochodzi do zakażenia krwi?
Pomógł: 2 razy Wiek: 30 Dołączył: 28 Sty 2009 czyli 5864 dni temu Posty: 213 Podziękowania: 9/24 Skąd: Krotoszyn
Wysłany: 2010-01-29, 20:29
Haall,sylwia2401 ma rację z wypijaniem tej krwi, Ja osobiście znam taki przypadek, kiedyś mój dziadek zamknął kaczkę francuska w klatce i zostawił ją na chwilę, a gdy wrócił kaczka leżała martwa i o dziwo była cała.
Łukasz91, to co mogło zabić Ci bażanta to najprawdopodobniej był tchórz. U mnie zabił i wyniósł tydzień temu wszystkie bażanty. Wziąłem ze sobą psa i on znalazł jego tunel w którym leżał martwy samiec bażanta złocistego bez głowy. Moich dwóch sąsiadów widziało go, a jednemu wyniósł kilka kur z kurnika.
Pomógł: 11 razy Wiek: 35 Dołączył: 20 Sty 2008 czyli 6238 dni temu Posty: 514 Podziękowania: 16/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-29, 20:34
Michał, możliwe, że to czupakabras.
A tak na poważnie drapieżnika mogło coś spłoszyć i po prostu się schował a gdy wrócił po ofiarę już jej nie było... Łasice naprawdę nie wypijają krwi ofiary!
Kolejny powód dlaczego niekiedy ludzie myślą, że nie które drapieżniki wypijają krew swoich ofiar to, to że kiedy drapieżnik wpadnie do gołębnika/kurnika gdzie jest dużo ptaków to wpada w swego rodzaju stan odurzenia i zabija jak najwięcej łatwej zdobyczy na cięższy okres... ptaków jest tak dużo że ich nie zjada lecz próbuje je gdzieś wynieść i schować lecz nie zawsze się to udaje... i gdy taki rolnik znajdzie całe martwe stado bez wyraźnych obrażeń świadczących o wyjedzeniu mięsa mówi "Ta chol*** wypiła im krew i uciekła!"
Pomógł: 61 razy Wiek: 58 Dołączył: 14 Sty 2008 czyli 6244 dni temu Posty: 3495 Podziękowania: 404/327 Skąd: Zgierz
Wysłany: 2010-01-29, 22:51
Panowie co by to nie było, to nie była łaska, łaska nie odgryza głowy ofiarom, robi to lis,kuna i tchórz, a że był tam mały otwór, to stawiam na tchórza.
_________________ PAMIĘTAJ- JEDNA MIŁOŚĆ- JEDEN BÓG- JEDNO PRZEZNACZENIE
Pomógł: 2 razy Wiek: 31 Dołączył: 15 Maj 2009 czyli 5757 dni temu Posty: 400 Podziękowania: 7/2 Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2010-01-30, 13:05
Mi 2 tygodnie temu coś zjadło 2 kanarki. Ich ciał nie było ponieważ to "coś" wciągnęło je w dziurę w ziemi którą wlazło.
Dzisiaj z pomocą taty zrobiłem w wolierze podłogę z desek, z pewnością to na razie pomoże. Tylko wylot mam nadal nie zabezpieczony ale i tak teraz ptaków na niego nie puszczam.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Gru 2009 czyli 5545 dni temu Posty: 44 Podziękowania: 1/3 Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 2010-01-31, 20:23
Dziś znalazłem martwą zagryzioną cukrówkę , najprawdopodobniej to łaska. Choć nie widziałem jej ale już miałem podobną sytuację w październiku wtedy zagryzła mi 8 cukrówek i jedną świergotkę. Dziś przeprowadziłem ewakułację wszystkich ptaków z wolier. Jesienią nie zrobiłem tego (tylko uszczelniałem klatki) i co noc ginęły 1 lub 2 ptaki. Wtedy mój pies złapał raz ją w klatce . W sumie przypuszczam że teraz to łasica. Myślałem o kupieniu żywołapki co o tym myślicie ? Jak by się złapała to wywiózłbym ją gdzieś daleko.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Lut 2008 czyli 6221 dni temu Posty: 34 Skąd: Hel
Wysłany: 2010-02-01, 18:41
Kunowate jak dostają się do pomieszczenia z ptakami to zbijają wszystko. Nie zabija jednego ptaka, ale wszystkie. To jest morderca. Nie podlega ochronie.
_________________ Czesław Bubienko
Ostatnio zmieniony przez Alan1980 2010-02-10, 19:13, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 7 razy Wiek: 110 Dołączył: 12 Maj 2009 czyli 5760 dni temu Posty: 659 Podziękowania: 59/95 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2010-02-16, 12:58
Takich odwiedzin jak wczoraj w nocy się nie spodziewałem,otóż z całym impetem w woliere uderzyła sowa tak,że bażanty się pozrywały z gałęzi.Nie mogła wejść do środka więc to skakała po dachu to czekała spokojnie przed wolierami aż ptaki same przyjdą Nic z tego jej nie wyszło a ja już swoich ptaków nie chciałem narażać na stres i poszedłem ją przegonić.Sówka wydawała się mała do momentu kiedy wzbiła się do lotu.Imponujący zasięg skrzydeł ,cichy bezszelestny lot...piękny ptak dobrze,że nie narobił szkód
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 31 Mar 2009 czyli 5802 dni temu Posty: 1847 Podziękowania: 126/346 Skąd: Płońsk
Wysłany: 2010-02-17, 10:03
U mnie kilka dni temu coś podjadło przepiórkę. Podejrzewam szczura, gdyż kiedyś w pomieszczeniu z przepiórkami go zastałem. Myślę tak też dlatego, że przepiórka była wciągnięta głową za osłonę od ściany i połowę tej głowy nie było. Łapki też miała tak jakby obgryzione. Już rozłożyłem trutkę w bezpieczne miejsca i mam nadzieję, że gościa załatwię.
Wiek: 75 Dołączył: 19 Kwi 2009 czyli 5783 dni temu Posty: 59 Podziękowania: 3/9 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2011-07-25, 17:27
U mnie dzisiaj łaska zabiła dwa kurczaczki nowoangielskie dopiero co odsadzone od kwoki. Drugiego zabiła przy mnie zanim otworzyłem wolierę zdążyła go zabić i uciekła. Wracała przy mnie jeszcze kilka razy mimo, że ją ganiałem. Miesiąc temu zabiła mi w ten sam sposób i w tej samej wolierze 6 malutkich silek. Jak ją zneutralizować? Proszę o rady tudzież sposoby- mogą być niewybredne bo jestem strasznie wkurzony i zdeterminowany.
Pomógł: 1 raz Wiek: 29 Dołączył: 12 Gru 2009 czyli 5546 dni temu Posty: 742 Podziękowania: 39/158 Skąd: Łęczyca
Wysłany: 2011-08-01, 11:32
to coś dzis w nocy paradowało sobie przez podwórko do gołębnika tylko mu sięnie udało dojść bo mój kochany piesio się z nim rozliczył za wszystkie czasy :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum