Średniej wielkości, bardzo atrakcyjny gołąbek, nawet dość popularny w naszym kraju. Bardzo ładnie się prezentuje. Nie nadaje się do klatek, jedynie przestronne, zadaszone, suche woliery. Bez problemu może przebywać cały rok na zewnątrz. Odpowiednio żywione ptaki na wiosnę przystąpią do lęgów. Mówi się, że nie tolerują innych gołąbków, jednak czasem się je utrzymuje ze spokojniejszymi gatunkami. Można je połączyć z przepiórkami, przepiórami, góropatwami czy spokojnymi papugami. Żywienie nie sprawia problemu. Żywi się je podobnie jak inne gołąbki, różne rodzaje ziarn stosowane w żywieniu małych ptaków jak również pszenica, kukurydza, słonecznik. Większość źródeł podaje, że gołąbki niezbyt chętnie jedzą pokarm jajeczny, jednak nie zwracał bym na to zbytnio uwagi. Moje miedzianoskrzydłe miały nie jeść pokarmu jajecznego, a jak dostaną go to nie trzeba długo czekać żeby w pojemniku było pusto. Gołąbki gwinejskie bez problemu odchowują młode w koszyczkach lęgowych bądź na małych podestach. Przy tworzeniu takich podestów należy uwzględnić to aby jajka nie wturlały się z gniazda, tak więc trzeba obić go po bokach deseczkami. Często jednak ptaki te wybierają także półotwarte, przestronne budki lęgowe. Płeć trudna do rozpoznania.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2010-01-09, 09:32, w całości zmieniany 2 razy
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5911 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2008-01-23, 13:54
Jeszcze jedna uwaga - w tekście pisze że mozna je łaczyć ze spokojnymi papugami. Tylko wyjątkowe samce gwinejskich nie będą atakowały papug, takie łaczenie raczej zawsze skończy się śmiercią papugi, przynajmniej tych średniej wielkości jak rozelle, nie wiem czy zabiłby amazonki czy wieksze ary.
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5920 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-01-26, 15:18
mirass, to raczej spore gołębie więc nizbyt na miejscu nazywać je gołąbkami.
Ptaki te osiągają 41 cm długości ciała.
W swojej ojczyżnie zamieszkuja tereny w Afryce na południe od Sahary.
Gołębie te budują spore gniazda na drzewach w których samica składa póżniej 2 jajka.
Młode gołębie już całkowicie wyrośnięte, są podobne do dorosłych osobników. Różnią się jednak od nich bardziej brązowym odcieniem zabarwienia piór.
Ptaki te sa bardzo często spotykane w pobliżu domostw ludzkich.
W hodowlach prywatnych, ptaki te możn atrzymać przez cały rok w wolierach zewnętrznych, sa bowiem odporne po zaaklimatyzowaniu na nasze warunki atmosferyczne i bez problemu spędzają zimy na zewnątrz.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Bruno [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-21, 13:47
wanted napisał/a:
Młode gołębie już całkowicie wyrośnięte, są podobne do dorosłych osobników. Różnią się jednak od nich bardziej brązowym odcieniem zabarwienia piór.
Mlody golab gwinejski w trakcie pierzenia
Dorosla para
Na zdjeciu przedstawilem moja pare legowa golebi gwinejskich,ktöra niestety wypuscilem Zaobserwowalem,ze zaczynaja budowac gniazdo i chcialem jak to sie möwi "dopiac wszystko na ostatni guzik"(podrzucic material budowlany i zkontrolowac czy wszystko jest ok). O tych golebiach moge powiedziec tylko,ze doskonale nadaja sie dla poczatkujacych jak i hodowcow z wiekrzym stazem.Sa to ptaki niedrogie(ok 200zl) i czesto spotykane na naszych gieldach.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5911 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2010-01-08, 16:56
Młode samce dośc szybko, czyli w młodym wieku tokują i są przeważnie większe niż samiczki. Czyli jak ptak nie tokuje i jest mały, to albo samica albo chory samiec - opóźniony w rozwoju. Niestety pewność uzyskuje się dopiero jak samiczka znosi jajka, a to robią samiczki dwuletnie. Artykuł o gwinejskich jest w ostatniej Wolierze.
Wiek: 34 Dołączyła: 26 Gru 2009 czyli 5206 dni temu Posty: 10 Dał 4 podziękowanie(a) Skąd: Sisice
Wysłany: 2010-01-08, 17:10
najprawdopodobniej mam parę ponieważ samiec grucha do niej ale przy tym ją dziobnie
Czy to jest normalne czy muszę ją oddzielić.
Proszę o odpowiedź
Pozdrawiam Justyna M
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5911 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2010-01-08, 19:16
U mnie jeden samiec leje samicę do czasu aż ta nie wejdzie na gniazdo. Nie ma znaczenia czy siedzą same czy z innymi ptakami. Dlatego w pierwszą zimę je rozdzieliłem. Teraz siedzą razem, ale mają zawieszony na płasko duzy pniak, do którego wchodzą i wtedy samiec jej nie goni. Razem z nimi w wolierze są penanty.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5911 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2010-01-09, 09:58
Możliwe, bo ja sprawdziłem tę "regułę" tylko na kilku samicach, a to trzeba by przynajmniej na 100 No ale jak na razie to sa ptaki dosyć rzadko hodowane a u części ludzi którzy je mieli trudno było stwierdzić wiek ptaków.
JC, moje ptaki były na obrączkach i nabyłem je jako młode(jeszcze piszczały) ,dlatego mogę szczerze powiedzieć ,że roczna samica może przystąpić do lęgów .To była jedyna parka jaką posiadałem ,dlatego mnie zdziwiło to co napisałeś.Nie wiem czy kiedyś wrócę do tych ptaków , ale dobrze wiedzieć , że samice najczesciej gniazdują dopiero w drugim roku.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5911 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2010-01-09, 12:35
Może więcej ludzi na forum posiada młode gwinejskie i sprawdzi. Ja mam jeszcze 2 samiczki z 2009 r, jak ich nie sprzedam to postaram się też sprawdzić. Wspólnymi siłami dojdziemy co jest regułą a co wyjątkiem Czym więcej będzie hodowców gwinejskich, tym szybciej bedzie rosła nasza wiedza o nich.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 21 Sty 2008 czyli 5911 dni temu Posty: 1931 Podziękowania: 126/25 Skąd: Nowodworze
Wysłany: 2010-01-10, 18:09
Nie trzymałem, bo nigdy nie miałem kaczek [sory - miałem jedną, ale biegała z kurami podwórzowymi ]. Ale wydaje mi się, że nie ma żadnych problemów. W tym roku mnozyłem je w jednej wolierze z rozellami białolicymi, a druga para miała lęgi z parą świergotów wielobarwnych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum