Powszechnie chyba każdemu znana papuga utrzymywana w domach głównie jako domowy pupil w celu nauki mowy ludzkiej jak i różnych sztuczek. Ptaki te są bardzo mądre i pojętne jednak wymagają odpowiedniej troski i opieki. Jeśli będzie się z nimi żle obchodzić czy karmić, wówczas mogą popaść w stres, niepożądane nawyki itp.
Papuga ta na wolności zamieszkujący środkową Afrykę, od Sierra Leone na wschodzie po Kenię i Tanzanię na zachodzie.
Upierzenie przeważnie szare z białymi akcentami. Ogon czerwony lub kasztanowaty zależnie od podgatunku.
Rozmiarowo ptaki te są w zależności od podgatunku - 30 - 32,5 cm długości ciała.
Głos tych ptaków jest mocny i donośny.
Płeć jest trudna do odróżnienia.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2009-02-08, 18:28, w całości zmieniany 1 raz
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 3 razy Dołączył: 31 Sty 2008 czyli 5950 dni temu Posty: 50 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Nieciecza
Wysłany: 2009-02-08, 13:05
Płec można rozróżnic jedynie na podstawie badań :) Dodam, że od pewnego czasu hodowcy sprzedają nieusamodzielnione pisklęta, mówią że jedzą już ziarno i należy je tylko tym karmic. Jest to nieprawda, taki ptak powinien spożywac jeszcze papkę. W związku z tym u ręcznie karmionych papug pojawiają się już w wieku kilku - kilkunastu miesięcy problemy z układem pokarmowym bądź też najczęściej atakują je (papugi) choroby, szcególnie gronkowiec. Taki amator nie potrafi karmic ręcznie ptaka, a jest to naprawdę bardzo trudne. Są to papugi o złożonej psychice, jeśli tak to mogę nazwac. Trzeba dużo czasu poświęcac papudze, oraz dawac jej różne zabawki czy też gałęzie do obgryzania. Co do naśladownictwa ludzkiej mowy - owszem, robią to. Ale pamiętajmy, że każdy ptak to indywidualista, nie każdy nauczy się naśladowac słowa. W takich sytuacjach często ptaki zostają sprzedawane gdyż nie zaspokoiły wymagań właściciela. Dieta tych ptaków powinna byc odpowiednio dostosowana i przestrzegana.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 47 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Lip 2008 czyli 5778 dni temu Posty: 2719 Podziękowania: 72/123 Skąd: Murowana Goślina
Wysłany: 2010-01-28, 09:00
kariok, Wiem , ja jestem za tym aby hodować to co się podoba , a nie to co zrobi wrażenie na kolegach ( koleżankach również )
Ale jeśli komuś się podoba różowe lub białe żako to ja nie widzę problemu No chyba że w cenie
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lut 2009 czyli 5577 dni temu Posty: 217 Dał 1 podziękowanie(a) Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2010-01-28, 17:37
Wiecie, że w hodowli dobrana para 10%, odpowiednie żywienie 10%, odpowiednie pomieszczenia 10% a 70% To szczęście\ fart hodowcy!!! \
Tylko niektórzy z nas mogą mieć to szczęście - i to jest piękne.
Moje żaczki po miesiącu od kupna złożyły 4 jajka, z których 2 pisklęta się wylęgły i to jest moje szczęście, czego życzę wszystkim Wam - pozdrawiam Andrzej
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lut 2009 czyli 5577 dni temu Posty: 217 Dał 1 podziękowanie(a) Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2010-01-30, 18:53
Dzięki Michuu za fotki. Papugi kupiłem na początku lipca 09, zniosły 4 jajka z których wykluło się dwa pisklaki\tak jak widać na zdjęciu\ . Jedno pisklę zagniotły rodzice\ wydaje mi się że pień jest za mały\ gdybym zabrał papugi i odchował ręcznie pewnie by były oba, ale chciałem by rodzice je wychowały same. Stare żaczki okazały się dobrymi rodzicami i doskonale wychowały malucha.
Zaczki są z tego co mi powiedział poprzedni właściciel jest to para z 2003 roku\ bez obrączek \
Są to papugi mało kontaktowe \ dzikie \ z tego co wiem miały dwóch właścicieli. Nie wiem jak były traktowane?
Kiedy idę do garażu do woliery gdzie przebywają moje żaczki to szybciutko chowają się w budce\pniu brzozy\ a jak zaglądam to samiec warczy jak pies strasząc mnie bym dał im spokój.
Minie sporo czasu ale i tak nie nabiorą do mnie zaufania na tyle by dać się dotknąć.
Skoro poszły w lęgi to znaczy,że jest im u mnie dobrze i to mnie bardzo cieszy.
Na pierwszy raz 2 młode choć wychował się jeden to uważam za sukces, późno samica zniosła jajka, nie pisałem, że lęgi odbyły się w wolierze zewnętrznej nieogrzewanej!.
W tym roku przeniosę parkę w kwietniu do woliery zewnętrznej, będą miały dla siebie cały sezon lęgowy - zobaczymy co z tego wyjdzie?
Pozdrawiam Wszystkich Andrzej
_________________ cocoleo
Ostatnio zmieniony przez jomidzola 2010-01-30, 20:46, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5968 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2010-01-31, 12:10
cocoleo, no to widać że masz wspaniała parkę.
Ja bym nie zabierał młodych na odchów ręczny, zawsze lepiej jak sami rodzice odchowują młode. Wtedy lepiej sie rozwijają, no i mieć parkę która sama odchowuje do końca potomstwo to dar. Wielu hodowców zabiera jajka lub wyklute już młode i odchowują sami. Nie wiem czy tak na prawdę mało jest par samodzielnie odchowujących czy raczej ludzie bardziej wola ręcznie odchowywać dla lepszej kasy
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum