Wysłany: 2008-01-25, 22:32 Grużlica u ptaków - Tuberculosis.
Grużlica u ptaków.
Gruźlica (łać. Tuberculosis) u bażantów jest chorobą niestety dość często występującą i to nie tylko w hodowlach zamkniętych. Jest chorobą zakaźną, przenoszoną głównie przez pomiot zakażonych ptaków.
Często jej objawy są długo niezauważalne. W ciele zakażonego ptaka, choroba rozwija się od 2 do 8 tygodni. W zaawansowanym stadium ptak traci na wadze, jest apatyczny. Jego pióra są nastroszone i nie mają tyle połysku, co u zdrowego ptaka. Obserwuje się też zdecydowanie mniejszy apetyt. Skutkiem tego, ptak jest wyraźnie wychudzony. U schwytanego ptaka wyraźnie wyczuwa się kości mostka. Ten stan może trwać nawet kilka miesięcy po czym ptak pada zupełnie wyczerpany.
W wydalanym przez ptaki zakażonym pomiocie znajdują się ogromne ilości zjadliwych i bardzo niebezpiecznych prątków gruźlicy.
Gruźlicę u ptaków wywołują prątki typ ptasiego ( Mycobacterium tuberculosis avium). Są one różnego kształtu, od pałeczki do ziarnka. Ich wielkość również jest różna. Prątki te łatwo dostają się do organizmów innych ptaków, dlatego walka z chorobą nie jest łatwa. Prątki gruźlicy mogą przeżyć w ziemi klika a nawet kilkanaście miesięcy. Spowodowane jest to wysoką wytrzymałością prątków na działanie światła słonecznego i temperatury. W profesjonalnej literaturze podaje się, że prątki wytrzymuję temperaturę od -5oC. W temperaturze 80 oC wytrzymują około 5min.
Podczas sekcji widoczne są wyraźne zmiany chorobowe w postaci żółtych żelowych nalotów (guzki) na wątrobie, i powiększonej śledzionie. Na ściankach jelit znajdują się przeświecające, centkowate, podłużne gruzkii. Zmiany mogą również występować w szpiku kostnym, co często objawia się u chorego ptaka kulawizną. Z wrzodów chorobowych na jelitach, prątki dostają się do treści jelit a dalej z kałem wydalane są na zawnątrz.
Rozpoznając chorobę, należy wziąć pod uwagę białaczkę (łać. leucosis). Przy białaczce wątroba jest dużo bardziej powiększona, oraz chorobowo zmienione są jajniki i nerki czego raczej nie spotyka się w gruźlicy.
Walka z chorobą za pomocą farmaceutyków jest raczej trudna ze względu na długi okres inkubacji w organizmie zarażonego ptaka.
W sytuacji wykrycia choroby u jednego ptaka należy działać szybko w celu uchronienia reszty pogłowia od strat. Podstawowa sprawa jaką należy w takiej sytuacji zrobić, to wnikliwy przegląd stada w celu ewentualnego wykrycia nosicielstwa. Aby wykryć chorobę u ptaków nie zdradzających objawów przeprowadza się tuberkulinizację wybranych osobników.
Próby te przeprowadza się raczej u części stada i służy ona zorientowaniu się, czy w stadzie panuje już gruźlica czy tylko mieliśmy do czynienia z odosobnionym przypadkiem.
Jeśli nie jesteśmy pewni, co do swojej diagnozy wątpliwe ptaki należy poddać kwarantannie i odizolować od reszty stada. Odizolowanego ptaka należy wnikliwie obserwować. Ewidentnie chore sztuki należy natychmiast likwidować i utylizować.
Ze względu na możliwość pozostania w zmieni prątków gruźlicy należy taką wolierę zdezynfekować. Dezynfekcja najczęściej polega na usunięciu około 5-10cm ziemi z woliery a następnie zakropienia jej roztworami z formaliny bądź innego aldehydu.
Sposobów dezynfekcji jest wiele, ale raczej nigdy nie możemy być pewni, że problemu pozbyliśmy się raz na zawsze gdyż choroba może powracać. Mając do czynienia z gruźlicą zawsze należy działać we współpracy z lekarzem weterynarii dobrze obeznanym w hodowli drobiu.
Jeśli hodowla prowadzona jest w kilku wolierach, należy podjąć szczególne działanie w celu zapobieżenia rozprzestrzeniania się choroby pomiędzy wolierami. Obowiązkowa jest w takiej sytuacji zmiana obuwia przy oporządzaniu każdej woliery. Doświadczony bażantarnik przy hodowli wolierowej profilaktycznie przy wchodzeniu do każdej z klatek zmienia obuwie. Może wydawać się to trochę przesadnym procederem. Jednak jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że takie podejście do hodowli może ustrzec ją przed rozwojem wielu ciężkich chorób na pewno wówczas zauważy się korzyści.
Na pewno dodatkowym środkiem zapobiegawczym będzie stosowanie mat odkażających. Maty, takie okażą się doskonałym sposobem na uniemożliwienie przeniknięcia choroby do sterylnych pomieszczeń takich jak inkubatornie, przechowalnie jaj, czy też odchowalniki. Pomieszczenia te należy szczególnie chronić ze względu na ich strategiczne znaczenie dla hodowli. W pomieszczeniach takich należy regularnie dokonywać sterylizacji za pomocą promieni UV. Najlepiej jest, aby przy wkładaniu każdej kolejnej grupy jaj do inkubatora dokonać w pomieszczeniu dezynfekcji.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2008-10-26, 09:18, w całości zmieniany 1 raz
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 108 razy Wiek: 50 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 5941 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2008-01-27, 21:10
Jak dotąd nie miałem, a w każdym razie nie stwierdzone by ta choroba u mnie wystąpiła.
Jest to bardzo grożna choroba i ptaki które na nią zachorowały praktycznie nie nadają się do dalszej hodowli, powinno się je wszystkie wyeliminować.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 05 Lut 2008 czyli 5917 dni temu Posty: 34 Skąd: Koło - Lublin
Wysłany: 2008-10-26, 00:17
Powiem tak.
Miałem do czynienia z tą chorobą kilka lat temu po czym sama zniknęła, powróciła jakieś 2-3 lata temu i tez zniknęła sama (sama dlatego ze zal mi bylo wybijać całe stado ptaków) , a trzeba wybijać całe stada ponieważ nie ma innego środka na wyleczenie nawet zainfekowanego ptaka, co do nazwy łacinskiej to poprawie troszke " TUBERCULOSIS" bo tak własnie brzmi ale to mało wazne akurat w tym przypadku gdyz urzywa sie jej tylko na studiach co do wykrywania to tez nie ma 100% pewnosci gdyz nie zawsze da sie ją wykryc. Są dwie metody wykrywania gruźlicy :
1. Aglutynacja ze świeżą kropelką krwi (tak jak przy pulorozie) jednak jest ona za bardzo kosztowna.
2. To własnie próba tuberkulinowa (wstrzykuje sie najczesciej w dzwonek tuberkuline w odpowiednim stezeniu) .
Jednak jedna i druga metoda nie daje pewnosci ze dany osobnik jest zarazony. Metody te pomagają tylko wykryc obecnosc gruzlicy w stadzie. Dodam jeszcze tylko ze na jednego osobnika zadziała tuberkulina na innego nie dlatego wykonuje sie 2 krotnie probe tuberkulinową a jezeli nie zadziała (nie bedzie efektów) to robi sie jeszcze tą drugą probe ze swierzą kropelką krwi. Co do podłoza to trzeba przewapnowac je i powinno najlepiej polezec z miesiac i wiecej bez zadnej obecnosci ptaka hodowlanego reszte dezynfekcji standardowo (chodzi o dezynfekcje kurnika i całego osprzetu).
Aha jeszcze co do całkowitego wyeliminowania choroby to juz nie ma wogole mozliwosci gdyz nie opracowano szczepionek a głownymi nosicielami sa dzikie ptaki , gryzonie i inne zwierzeta.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2008-10-26, 09:17, w całości zmieniany 1 raz
adrian [Usunięty]
Wysłany: 2008-10-26, 09:26
Gruźlica (łac. Tuberculosis, w skrócie Tbc) – choroba zakaźna ludzi i zwierząt, wywoływana przez kilka gatunków mikobakterii, przede wszystkim przez prątka gruźlicy.
Gruźlica może obejmować każdy narząd organizmu, ale najczęściej mamy do czynienia z gruźlicą płuc (gruźlica płucna).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum