Pomogła: 36 razy Wiek: 59 Dołączyła: 20 Sty 2008 czyli 6238 dni temu Posty: 1305 Otrzymał 1 podziękowań Skąd: Śródborze
Wysłany: 2009-01-19, 02:07
Ślicznie:-)
Obawiam się, że mowa raczej o lisich fermach, niż lisich pupilkach, ale neich się Właściciele wypowiedzą
W Warszawie mieszkałam przy samym Lesie ielańsim i tam również zdarzało mi się widywać lisy. Podobnie w innych okoliach Warszawy:-)
Teraz mieszkam w lesie i lisy widuję z okna, spacerujące pod domem:-)
_________________ Ktokolwiek powiedział, że słońce przynosi szczęście ten nigdy nie tańczył w deszczu
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Wiek: 46 Dołączył: 16 Sty 2009 czyli 5877 dni temu Posty: 5 Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2009-01-19, 02:16
Aeterna napisał/a:
Ślicznie:-)
Dzięki
Aeterna napisał/a:
Obawiam się, że mowa raczej o lisich fermach, niż lisich pupilkach, ale neich się Właściciele wypowiedzą
Nie lubię hodowli z przeznaczeniem na futra ... ale te liski,które na pierwszej stronie pokazał Minizoo,raczej nie fermowe,bo to zwykle rudzielce,których się nie hoduje.
Pomógł: 6 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Sie 2008 czyli 6025 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 14/2 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2009-03-03, 08:44
W mojej okolicy od kilku lat wykładana była karma ze szczepionką przeciwko Wściekliznie dla lisów. Jak wiadomo wścieklizna jest głównym czynnikiem ograniczającym populację tych zwierząt. Przez tą akcję została zachwiana równowaga w przyrodzie. Dzieje się tak zawsze, jak człowiek chce coś regulować. W tym momencie mamy bardzo dużą populacje lisów. Co za tym idzie ma to ogromny wpływ na cały biotop. Wiele gatunków ptactwa, gryzonie i inne ssaki walczą o przetrwanie. Z powodu dużej konkurencji i ograniczonych możliwości środowiska lisy coraz częściej zaczynają zaglądać do naszych zagród i są w tym coraz bardziej zuchwałe. Znajomy myśliwy opowiadał, że widział sytuację w której sarna rodziła, a za nią chodziły 3 lisy czekając tylko na noworodka.
Ja również walczę z tą plagą stosuje różne sposoby. Miarka przebrała się w zeszłym tygodniu gdy w biały dzień jeden jegomość na moich oczach wyniósł mi kurę z zagrody. Od jutra rozpoczynam odstrzał prewencyjny przy pomocy znajomego myśliwego. Trzy dni pod rząd będziemy aktywnie i z determinacją obniżać populację tych zwierząt
Pomógł: 6 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Sie 2008 czyli 6025 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 14/2 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2009-03-17, 03:01
Wojteczek, To możliwe, w niektórych regionach lisów jest tak dużo, że opuszczają naturalne siedliska i zaczynają zaglądać do miast. Śmietniki to dla nich świetna stołówka, a dzięki ogromnej inteligencji potrafią się przystosować do trudnych warunków.
Pomógł: 10 razy Wiek: 50 Dołączył: 29 Wrz 2008 czyli 5985 dni temu Posty: 329 Podziękowania: 20/16 Skąd: kartuzy
Wysłany: 2009-09-09, 20:05
Niestety i do mnie zawitał ten nieproszony gość. Niestety zastałem pustą wolierę a po parce złotych bażantów i parce młodych uszaków zostały dwa pióra z ogona i kupka drobnych piórek. Pozostał żal..... i pozostaje od nowa wzmocnić zabezpieczenie.
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 15 Lis 2008 czyli 5938 dni temu Posty: 153 Podziękowania: 6/1 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2009-09-09, 20:32
Gordyj, do miasta lisy zwabia nie przegęszczenie w naturalnym środowisku, ale właśnie ta inteligencja o której piszesz po co się męczyć i walczyć o przetrwanie jak można zamieszkać sobie w mieście
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 31 Sty 2009 czyli 5862 dni temu Posty: 200 Podziękowania: 14/17 Skąd: śląskie
Wysłany: 2009-09-10, 10:40
mnie też już odwiedził parę razy ale nic mu się nie udało złapać w tym roku, tylko jakieś wielkie praszysko trochę drobiu średniego mi pozbierało.Ktoś gdzieś pisał aby padlinę nafaszerować szpilkami.Ciekawe czy lis by to wzioł ewentualnie zastanawiam się nad trutką dla gryzoni aby nafaszerować.-A WSZYSTKO PRZEZ TĘ CH..NĄ BUDOWĘ AUTOSTRADY!!!-męczy mnie 2-gi rok.
Dołączył: 19 Kwi 2009 czyli 5783 dni temu Posty: 15 Skąd: Boleszkowice
Wysłany: 2009-10-27, 20:04
i mnie nawiedził w tym roku już 2 razy ku mojemu zdziwieniu i złości wybrał najlepsze moje ptaki jak by innych nie miał jeszcze w zeszłym roku o tej porze było wesoło pokrzykiwały bażanty na polach czasem widać było zająca teraz pustka za pierwszym razem jak mnie nawiedził wzmocniłem zabezpieczenia spuściłem psa myśląc ze ochronie reszte ale to nic nie dało straty trwają podjąłem walkę albo on albo ja a tak śmiechem żartem to podejrzewam psa o sabotaż [/fade]
adrian [Usunięty]
Wysłany: 2009-10-29, 07:49
Ramirez, ale on jest chyba na smyczy, więc jak to jest z nim ?
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 6071 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2009-10-29, 09:17
Z tego co widze to fotki lisa z azylu w przemyslu tam przebywa ten lis-chyba,że sie myle i ktoś ma też lisa u siebie.Ale jesli to jest ten to na allegro zbierali na budowe wybiegu dla niej/niego.Została znaleziona jako malutki szczeniaczek i odchowana przez prowadzących azyl i przyzwyczajona do psa.
Pomógł: 2 razy Wiek: 68 Dołączył: 24 Sty 2008 czyli 6234 dni temu Posty: 127 Skąd: Skrzyszów k.Wodzisławia Śl.
Wysłany: 2009-10-31, 17:46
Lisek też stworzenie Boże
Że inaczej żyć nie może?
Przecież zjeść coś czasem trzeba
Jeść nie będzie przecież chleba
A w wolierach tłuste kurki,kaczki i indole
Wystarczy Łapsnąć no i w pole
Gdy nie zamkniesz wolierki
U Ciebie się naje spryciarz wielki.
Po co pyskym ciorać w śniegu
jak idzie porwać kura i do biegu.
Pomógł: 108 razy Wiek: 51 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 6246 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2010-03-12, 21:13
Może akurat nie do woliery, ale nie wykluczone ze nie na polowanko na kurki gdyż nieopodal wioski go dorwałem.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 3 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Kwi 2010 czyli 5428 dni temu Posty: 139 Podziękowania: 25/6 Skąd: Tarnow - Walia
Wysłany: 2011-07-09, 21:29
Jakis czas temu bylem wieczorem okolo 22 w Bristolu niedaleko zoo.Lisy chodzily ssobie miedzy zaparkowanymi samochodami calkiem swobodnie nawet zabardzo sie ludzi nie baly
to doprawdy niezwykly widok widywalem je nawet na prywatnych posesjach jak sprawdzaly czy zostalo cos do jedzenia w psich miskach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum