Pomógł: 2 razy Wiek: 31 Dołączył: 15 Maj 2009 czyli 5784 dni temu Posty: 400 Podziękowania: 7/2 Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2010-12-12, 14:10 Wodnisty kał
Jedna z moich samic kanarka, od jakiegoś czasu ma wodnisty kał. Jego badanie nic nie wykazało, co jej może dolegać i jak to wyleczyć?
_________________
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 6 razy Wiek: 62 Dołączył: 03 Lut 2009 czyli 5885 dni temu Posty: 476 Podziękowania: 23/8 Skąd: pomorskie
Wysłany: 2010-12-12, 17:11
co to znaczy badanie nic nie wykazał? Jakie badanie? czego badanie? Czy to była bakteriologia? A tak na marginesie przy wodnistym kale po pierwsze trzeba odstawić całkowicie zielonki i jajko
_________________ prawdopodobnie perwszy w Polsce odchów śliwki lutino
Pomógł: 2 razy Wiek: 31 Dołączył: 15 Maj 2009 czyli 5784 dni temu Posty: 400 Podziękowania: 7/2 Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2010-12-14, 14:15
JK, było to badanie parazytologiczne.
Oczywiście nie podaje jej zielonek i pokarmu miękkiego. Dostaje mak do deserówki oraz trochę węgla.
amadyna1471, na gnieździe nie siedziała.
Pomógł: 7 razy Wiek: 110 Dołączył: 12 Maj 2009 czyli 5787 dni temu Posty: 659 Podziękowania: 59/95 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2012-09-03, 10:21
Pozwolę sobie skorzystać z tematu kolegi. Mam podobny problem, jednak u mnie jest spora część moczu a także niewielka uformowana od koloru zielonego do brązowego część strawionego pokarmu.Oprócz tego ptak nie ma ochoty jeść i pić,przysypia,robi się osowiały..wiem,że objawy standardowe, ale może ktoś rozpozna problem po zdjęciach odchodów?
Pomógł: 108 razy Wiek: 51 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 6273 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2012-09-04, 06:33
mikado, nie zastanawiał bym się i podał Baycox - na pewno pomoże bo z objawów widać ze ptak ma zaburzenia w układzie pokarmowym. Niezbyt dobrze te odchody widać bo wsiąkły w papier ale wygląda na początki objawów salmonelli.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Pomógł: 108 razy Wiek: 51 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 6273 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2012-09-04, 16:25
Boycox działa na Salmonellę i Kokcydiozę.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Dołączył: 22 Sty 2009 czyli 5897 dni temu Posty: 266 Podziękowania: 27/9
Wysłany: 2013-02-17, 17:52
Mam podobny problem z tyminkiem. Kilka dni temu zauważyłem nieciekawy kał u niego. Po nocy był duży, plackowaty. Wyglądał jak sadzone jajko ( biało-żółto-zielonkawy ). W ciągu dnia mały i wodnisty ( czasami pianka). Wtedy jeszcze jadł. Badanie kału nie wykazało robaczycy. Weterynarz dał antybiotyk i coś na wzmocnienie wątroby. Od wczoraj nie je, jest osowiały. Dzisiaj też odmawia pokarmu, nawet przysmaków. Kał mały wodnisty. W zasadzie to chyba już sam mocz bo wygląda dokładnie jak na fotkach w powyższym poście mikado. Za to od rana bardzo dużo pije jak na te porę roku. Póki co jeszcze wskakuje na gałąź.
Dzisiaj podałem Parastop i elektrolity. Co to może być?
Ostatnio zmieniony przez czertezik 2013-02-17, 17:52, w całości zmieniany 1 raz
SPIS-HODOWCÓW: http://www.spis-hodowcow.pl/jaro76 Pomógł: 3 razy Wiek: 49 Dołączył: 04 Lut 2009 czyli 5884 dni temu Posty: 655 Podziękowania: 36/6 Skąd: działdowo
Wysłany: 2013-02-17, 18:29
Miesiąc temu też miałem problemy z satyrem.Wodnisto biały kał,był osowiały i nie siedział na gałęzi.Dostawał Doxyc. i nic dałem też 11/1 antybiotyków też nic.Tracił na wadze,juz mówie że nie przeżyje.Wet też badał kał i nic w nim nie widział.Dawałem mu nawet herbatę z kory dębu.Wet powiedział że jak mu to nie pomoże http://www.vetos-farma.com.pl/?p=173 to nie wie co mu dać.No i dostał to.Odpukać w nie malowane jest z nim dobrze.Byłem teraz na tydzień w domu to dałem lek na odrobaczanie i myślę że wszystko będzie OK
Pomógł: 7 razy Wiek: 110 Dołączył: 12 Maj 2009 czyli 5787 dni temu Posty: 659 Podziękowania: 59/95 Skąd: Żywiec
Wysłany: 2013-02-17, 18:50
Nie wiem co się dzieje ale u mnie te same objawy chłopaki co u Was i też tyminki. Wodniste odchody w róznym kolorze...ale dominuje brązowy i zielony.Tak jak czertezik napisał po nocy wielkie placki a przez dzień małe z pianką.Ptak jedynie je jabłka i bialy ser.Antybiotyki nie pomagają...Czyżbyśmy mieli doczynienia z jakimś wirusem?
Pomógł: 108 razy Wiek: 51 Dołączył: 12 Sty 2008 czyli 6273 dni temu Posty: 12152 Podziękowania: 366/1351 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2013-02-17, 22:19
Chłopaki, ja miałem miesiąc temu poważną stratę i padł mi jeden z tragopanów. Wcześniej miałem 2 wetów próbujących leczyć ptaka i każdy tylko z nich strzelał. Widzieli salmonellę i nic innego a po podaniu leków niestety nic się nie zmieniło. Kał na robaki był też badany i nic.Chciałem wymaz pobrać i wysłąć na badanie do Gdańska ale był piątek i wiedziałem że każdy dzień się liczy. Ptak jeszcze normalnie fruwał, wskakiwał na wysokie gałęzie.
W Lęborku niestety laboratorium konkretnego nie mają i nici z dokładnych badań.
Wówczas konsultacja telefoniczna do weta z Miastka (od ptaków)- ten poradził mi pewne leki i zapewne były by dobre ale już nie po takim czasie leczenia ptaka (5 dni).
Zadzwoniłem też do Kruszewicza i wtedy otrzymałem ciekawą opinię fachowca z którą niestety w pewnym chociaż stopniu się zgodziłem.
Mimo że tragopany to ptaki himalajów, schodzą jednak w okresie zimy w doliny gdzie śniegu zazwyczaj nie ma i jest cieplej. Odp[orne są- tak nam się tylko zdaje ale niestety wiele zależy tutaj od osobnika, stanu jego zdrowia, całorocznego karmienia i reakcji na rózne zagrożenia chorobowe. Ptaki te jak wiadomo, wrażliwe są na zapalenia worków powietrznych i robaczyce. I to jest to !
Jeśli zimą śpią na zewnątrz i jest mróz, metabolizm ich jest spowolniony i mniej się ruszają mimo że przekazują normalne syndromy życiowe. Działa jednak to na nie niezbyt dobrze bo podatne sa bardziej na zachorowania właśnie w tym okresie i wystarczy że jeśli zaczną spać w pomieszczeniu wewnętrznym gdzie:
-jest przeciąg, zapadają i chorują na zapalenie worków powietrznych co nie leczone lub źle leczone (nie trafione leki) prowadzi do śmierci ptaka.
-jest ściółka którą niezbyt często podmieniamy lub dosypuje się jej tylko, powoduje to powstanie grzybów w niej i prowadzi to do infekcji dróg oddechowych - ASPERGILOZA.
Za późno wykryta prowadzi do śmierci ptaka i zazwyczaj jeśli nawet ona wystąpi u ptaka, wet czy nawet My sami początkowo trafiamy w inną chorobę.
Taki miałem przypadek u mnie.Głupie 5 cm ściółki, a możliwe ze i nawet nie tyle. Wymieniałem co 2 tyg. ale mimo podmiany zawsze coś tam pozostawało (kilkanaście źdźbeł). Pomieszczenie pryskałem Virkonem, jednak przy resztach ściółki która jak domniewam była z grzybnią, zarazki (grzyby) w pomieszczeniu pozostały i powodowały szybki wzrost na pozostałej sciółce. Kolejna podmiana i niby wszystko OK ale ptaki przebywały w pomieszczeniu w ciągu dnia zawsze kilka minut,godzin bo i jadły tam, piły (miski w miejscu po za ściółką) i to wystarczyło bo zarażały się cały czas co się w ich ciele potęgowało. Objawów nie było początkowo widać ale jak już się pokazały to był ostatni gwizdek do zareagowania. No i wet jeden, potem kolejny i nic. W końcu kiedy ktoś trafił na coś co mogło być przyczyną, było niestety już za późno. 10 dni próby walki z chorobą i kiedy już szło ku lepszemu, ptak po prostu nie wytrzymał.
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
Mój kanał na Youtube https://www.youtube.com/c...08GuU-Yw/videos
_________________________________________
"Są dwie wspaniałe drużyny w Liverpoolu: Liverpool i rezerwy Liverpoolu." (Bill Shankly)
You`ll never walk alone.
Ostatnio zmieniony przez wanted 2013-02-17, 22:21, w całości zmieniany 2 razy
Dołączył: 22 Mar 2010 czyli 5473 dni temu Posty: 58 Podziękowania: 9/5 Skąd: Rybnik
Wysłany: 2013-02-17, 23:44
U średnich papug dawkę do karmy zwiększam mniej więcej o 1/3, do wody podaję taką samą jak dla gołębi na czas podawania preparatów nie podaję żadnych warzyw i owców oraz karmy która zawiera wodę. Dla dużych papug zwiększam dawkę o 2/3 dla karmy i o 1/3 do wody.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum