Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5746 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2012-01-18, 11:53
U mnie też ruch że chej:)
w leśnym karmniku:
bogatki,modraszki,dzwońce,grubodzioby,dzięcioły duże,kosy,zięby,sojka,slychać było w poblizu gile.
Ostatnio spedziłam prawie 4 godz w czatowni i wiele sie działo,dzisiaj ide ja poprawic bo mi snieg zawalił.
w domowym dzwonców cn 100,wrobli i mazurkow to samo,sierpowki,siniak sobie przypomniał że jest stołówka,trznadle,zieby.
Chcesz wiedzieć jak zarobić? Chcesz być jednym z nielicznych Milionerów?
Chcesz osiągać sukcesy w szkole, pracy, w życiu prywatnym?
TAK? W takim razie to coś dla Ciebie:Złote Myśli - Twoja droga do Sukcesu!
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 06 Lip 2011 czyli 4650 dni temu Posty: 695 Podziękowania: 46/61 Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2012-01-18, 21:29
Monia ładne zdjęcia ale żeby upolować takie cudo to ile czasu spędzone w czatowni . Ja też się postaram coś upolować tylko ze mój aparat ma słabe przybliżenie . A co serwujecie w swojej stołówce . Moje w stołówce maja w zależności od potrzeb ptaków słoninę , kulki ,jabłka ,pszenice, kukurydze,słonecznik ,mieszankę dla dzikich ptaków .
Pomógł: 2 razy Wiek: 33 Dołączył: 15 Lis 2008 czyli 5613 dni temu Posty: 153 Podziękowania: 6/1 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2012-01-19, 00:51
monia fajne fotki udało Ci się zrobić
Też bym chętnie porobił sobie jakieś zdjęcia na pamiątkę mojej zimowej stołówki ale nie mam aparatu, tylko w telefonie a on nie posiada takiego zbliżenia żeby ująć żerujące ptaki w karmniku, które nia dają się tak blisko podejść jak domowe, chociaż i tak coraz bardziej się oswajają
damian 1k napisał/a:
A co serwujecie w swojej stołówce
Ja sypię do karmnika: słonecznik, płatki owsiane, proso, rzepak oraz śladowe ilości: pszenicy (brak na nią chętnych), konopie (oszczędnie, bo po 7-8zł/kg u mnie), siemię lnu. Poza tym wiszą dwa kawałki słoniny i robię też kule smalcowe własnej roboty
Wczoraj odwiedziły mnie 3 jemiołuszki, posiedziały sobie z pół godziny na czubku gruszy po czym poleciały dalej, do karmnika nie zaglądały, a z resztą i tak nic dla nich w nim nie miałem. Zagląda też czasami dzięcioł zielony, może ma chęć na słoninę ale osobiście nie widziałem go na niej.
_________________ marcinnn
Ostatnio zmieniony przez marcin18 2012-01-19, 01:01, w całości zmieniany 3 razy
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5746 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2012-01-19, 07:11
Fajnie,że sie podobaja.
Ja mam lustrzanke i byle jaki obiektyw,ktory w dodatku ma pare wad,a ptaki przewaznie siedzą jakieś 2m od czatowni.Byłam dopiero drugi raz poleżeć i jest efekt:).Ja daje słonecznik,smalec z łuskanym słnecznikiem i resztki od ptaków przewiane by były wolne od odchodow.Kawalek dalej sypie pszenice,kukurydze i zołędzie dla saren-też przychodza:)Ostatnio przyszedł koziołek na jakieś 15m ode mnie i psa,ale zasloniłam psowi widok i jak się zza mnie wychylił koziołek z bekiem wydarł w las oczywiscie nie goniony przez psa,bo moj jest nauczony,że nie wolno i mie mam z tym problemu:)
Dołączył: 07 Lut 2009 czyli 5529 dni temu Posty: 238 Podziękowania: 7/22 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2012-01-19, 13:14
Ja sypie trochę prosa, słonecznika itp. We wsi się rozglądałem nie widzę konkurencyjnego karmnika mimo to u mnie ani jednego ptaszka nie widziałem jeszcze.
Kiedyś nic się nie czepiało chyba że kawałek słoniny a ptaków było co niemiara, kuropatwy przychodziły całym stadem pod okno jak pogoda się robiła coraz gorsza.
Teraz...teraz to i psa z kulawą nogą nie ma.
_________________ "Tak to bywa, pies utonął-łańcuch pływa".
Pomógł: 30 razy Dołączył: 20 Maj 2008 czyli 5792 dni temu Posty: 1662 Podziękowania: 29/26 Skąd: Kielce/Chęciny
Wysłany: 2012-01-23, 18:27
A ja zauważyłem że przylatuje do mnie rudzik. I mam pytanie, a mianowicie co mógłbym mu podać A po za tym to od 2 dni nie widzę żadnych sikorek i pokarmu z karmnika nie ubywa
_________________ POLAK WĘGIER JEDNA KREW
Świętokrzyskie za Koroną!
Wiek: 26 Dołączył: 19 Sie 2010 czyli 4971 dni temu Posty: 313 Podziękowania: 21/18 Skąd: Borzęcin
Wysłany: 2012-01-26, 18:06
Ja do karmika podaje orzechy,pszenice,słoninke,kukurydze. Przylatują tylko sikorki lub wróble, innych ptakow wogóle nie widuje Nawet sierpówka nie zajrzy
Dzisiaj koło mnie w okrągłym słupie elektrycznym wpadł tam jakiś ptaszek i chce wylecieć ale nie ma szans bo słup jest wysoki Szkoda mi go strzasznie bo sie morduje To jest wina elektryków po powinni na sam czubek słupa założyć jakąś pokrywe ochronną a nie żeby była dziura i ptaki tam wpadały
_________________ Karol Czernek
"Przyroda bez człowieka bedzie życ, ale człowiek bez przyrody nie!"
-----------------------------------
Fan FIATA 125p (polska MOC)
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5746 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2012-01-29, 09:07
To zgłos sprawe na straz miejską jak jest u was by tym sie zajęli.Ja tak robie wszelkie dzikie wysypiska,otwarte studzienki zgłaszam na straż miejską i działaja szybko w tych sprawach:)
W koncu udało mi sie sarne upolowac przy miejscu gdzie dokarmiam ptaki a kawałek dalej wykladam jedzenie dla saren:)w czatowni leżałam 3 godz zanim sie zjawiły ale i tak są bardziej płochliwe niz ptaki mimo,ze odległość jest wieksza o jakieś kilka metrów.
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5746 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2012-02-11, 14:04
damian 1k i lolek9898 dzieki:)Czatownia to nie problem trzeba uzyskać zgode własciciela czy to lasu czy pola(jak masz swój to rewelacja) i stawiasz,zazwyczaj na zime najlepsza wkopana w ziemie tak na pół do metra,stawiasz krzesełko statyw aparat i pstrykasz.
Ja akurat mam w prywatnym lesie i zgode uzyskałam na czatownie.Niestety tam gdzie wybrałam miejsce chyba kiedys była droga i nie dało sie wkopać,wiec powstała leżąca(foto).
ptaki tak blisko podchodzą,że aparat nie jest w stanie cokolwiek zadziałać:)
Wiek: 26 Dołączył: 19 Sie 2010 czyli 4971 dni temu Posty: 313 Podziękowania: 21/18 Skąd: Borzęcin
Wysłany: 2012-02-11, 16:53
AnnaOj, fajne zrobiłaś karmniczki.
monia, piekne robisz zdjecia bo po pierwsze masz dobry sprzęcik do tego, po drugie ptaki Cie znają i się Ciebie nie boją, bo wiedzą że im pomagasz w tym trudnym czasie i kochasz całą przyrode. Raniuszek rewelacyjny
Ja też dzisiaj sikorkom dałem do karmnika świezą słoninkę i orzechy
Pozdrawiam,
Karol
_________________ Karol Czernek
"Przyroda bez człowieka bedzie życ, ale człowiek bez przyrody nie!"
-----------------------------------
Fan FIATA 125p (polska MOC)
Pomogła: 25 razy Dołączyła: 05 Lip 2008 czyli 5746 dni temu Posty: 686 Podziękowania: 31/13 Skąd: gogolin
Wysłany: 2012-02-12, 15:58
damian 1k mówisz i masz:)
Dzisiaj spedziłam tylko z 2 godziny w czatowni ale było super!
Jak przyszłam to zabrałam sie za rozsypywanie pokarmu dla ptaków,porządkowania sceny z łupinek itp a tu widze,ze koziołek jakies 20m ode mnie spobie idzie.ruszyłam sie z tym karmienie,do korytka dla saren tez wsypałam ziarno i wlazłam do czatowni,nie mineło 5 minut jak koziołek przyszedł sprawdzic czy juz dali jeść:).Odszedł na chwile i wrócił zabierajac sie do pałaszowania zboża,nie przeszkadzała mu migawka,która wczesniej płoszyła sarne.Troche ptaszorków było.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum