[wanted]

Jak u Was przebiega taki odchów, jakie sa Wasze ingerencje, pomoc oraz inne czynności z tym związane ?
A być moze wogóle nie musicie ingerować w odchów tych ptaków

[Łukasz91]

U mnie młode kurczaki chodzą z kwoką po podwórku luzem lub są zamknięte w jakimś ogrodzeniu. Dostają wodę i pokarm i na noc są zamykane w jakimś domku, pomieszczeniu. Mają możliwość schronienia się przed deszczem.

[Aviornis]

Teraz jest moment kiedy na świat przychodzi spora ilosć młodych piskląt szczęśliwie odchowywanych wraz ze swoją matką i odchowujących się w gronie innych piskląt.
Podzielcie się swoimi fotami i spostrzeżeniami podczas odchowu maluchów.

[Wojtek_Ka]

W pierwszym roku do lęgów bażantów nie doszło- samiec był młody. W drugim zaś udało mi się młode uchować, ale spod kury chabo. Wszystko było idealnie, dopóki bażanty nie zaczęły latać Potem musiały już iść do wolierki
Nie miałem problemów zbyt wielu z młodymi, poza tym jedno się utopiło w oczku i jedno zginęło, tak to nie było chorób. Gorzej było w tamtym roku, szczególnie z lęgiem wrześniowym, ptaki były mniejsze i mniej odporne, ale przeżyły

[mirabella]

Witam,
więc u mnie jest tak: kiedy kwoka zasiada na jednym z 9 gniazd - to nie ma szans żeby miała spokój i będzie "doglądana" przez inne kury dlatego wymyśliłyśmy z mamą żeby wieszać firankę zasłaniającą kwokę co sprawia że inne kury się nią nie interesują. Kiedy zdarza się, że kwoka nie zsiada z jajek żeby zjeść i sie napić to sama ją karmię... kiedy już młode się wylęgną to oddzielamy je wraz z kwoką do innego miejsca aż urosną na tyle żeby powrócić do stada.
staram się ingerować w te lęgi do minimum ale kto się oprze takim maleństwom i nie zechce ich podnieść, pogłaskać ?

[Wojtek_Ka]

mirabella, Czasami to się nawet nie da pogłaskać młodych, bo jak to mamuśka zobaczy to może się zdenerwować

Jeśli chodzi o kury, to mam pomieszczenie w którym potencjalne kwoki były zamykane, są tam półki i normalny nie wielki wybieg, więc kwoka gdy zejdzie się najeść to ma spokój, może się spokojnie w piachu wykąpać, zjeść i napić. Potem z kurczętami nie było problemu bo również tam przebywały.
Postanowiłem tak ten problem rozwiązać, ponieważ kwoki w podstawowym stadzie były czasami dręczone przez inne kury, jajka były donoszone itp.
Ale teraz już na spokojnie kurki mogę sobie siedzieć, jeśli zechcą oczywiście

[mirabella]

Wojteczek, wszyscy się dziwią że moje kwoki nic nikomu nie robią bo zawsze miałam bardzo spokojne ale muszą być przecież wyjątki prawda? i jak też taki miałam- ale wtedy to się działo kwoka (brahma) była tak zacięta, że wszystkie koguty uciekały jak wychodziła z woliery z małymi to był widok już nie wspomnę co się działo jak ja próbowałam do niej podejść
a teraz jak zwykle u mnie połowa ze stada kwoczy ale kury zasiądą dopiero w porze jesiennej czy wy też macie coś takiego?

[Wojtek_Ka]

U mnie to przez cały czas któraś będzie chciała siedzieć
Tak jak pisałem mam bażanty z lęgu wrześniowego, bo kurce się zachciało na jesień siedzieć

[Milo]

Ja zabieram kurczątka zaraz po wylęgnięciu i trzymam w domu jakiś tydzień a potem zaczynam wypuszczać je na dwór i tak robię aż do wieku około 5 miesięcy.Trochę to męczące ale warto

[Wojtek_Ka]

Milo, Czyli nie wodzi ich kura Przecież z kurą by miały tez dobrze
Czy mówisz o lęgach sztucznych

[ernest]

Mój wujek także stawia na lęg naturalny i z powodzeniem